 Opublikowany przez:
                              
              
                                   
                    
                      Redakcja                    
                
                              
              
              
                              
                  2025-10-30 12:31:07
                
              
              Opublikowany przez:
                              
              
                                   
                    
                      Redakcja                    
                
                              
              
              
                              
                  2025-10-30 12:31:07                
              
                              
                   
                
              
                          
Autor zdjęcia/źródło: rawpixel.com
Niestety, dla wielu młodych ludzi jest już zbyt późno na wprowadzenie zmian, ponieważ przez lata ich wczesnego rozwoju aż po wiek nastoletni nikt nie kontrolował ani czasu spędzonego przed ekranem, ani treści, które w ten sposób do nich docierały. Początkowo nikt nie zdawał sobie sprawy ze skali problemu. Obecnie coraz więcej dzieci boryka się z uzależnieniem od ekranów. A wśród najmłodszych, nawet kilkuletnich maluchów, można zauważyć pierwsze symptomy uzależnienia od bajek.
Jak sięgniemy pamięcią do bajek z naszego dzieciństwa, z lat 80 czy 90, szybko zauważymy, że historie, które wówczas trafiały do dzieci, były zupełnie inne od tych dzisiejszych. Stonowane barwy, powolna akcja, proste obrazy. Te bajki ciekawiły ówczesne dzieci dokładnie tak samo jak te produkowane dziś, jednak ilość bodźców, jaka wtedy docierała do dziecka, była nieporównywalnie mniejsza.
Współczesne bajki kipią kolorami, dźwiękami, akcja jest szybka, obrazy zmieniają się w ogromnym tempie, jest hałas, napięcie i feeria barw. Na dodatek pojedynczy odcinek trwa już nie 5 czy 10 minut, ale kilkukrotnie dłużej. To wszystko działa na dzieci niezwykle intensywnie. Mózg przyjmuje ogromną liczbę bodźców, jednak nie bez konsekwencji. Bajka staje się łatwą aktywnością, która pobudza umysł, mimo że w życiu dziecka w tym momencie nic się nie dzieje. W jego głowie dzieje się jednak bardzo dużo.
Nic oczywiście się nie stanie, jeśli bajka jest puszczana raz dziennie jako element dnia – jeden odcinek np. po podwieczorku. Problem zaczyna się wtedy, gdy kolejne odcinki lecą jeden po drugim, dziecko je, bawi się i odpoczywa przy włączonym telewizorze, a każda aktywność odbywa się z ekranem w tle.
Bajka staje się wówczas stałym elementem dnia i głównym narzędziem do regulowania emocji. Potrzeba oglądania i otrzymywania kolejnych bodźców staje się niezwykle silna, ponieważ z czasem, by osiągnąć ten sam poziom zadowolenia, przestaje wystarczać jeden odcinek – potrzebne są dwa, cztery, sześć.
Schemat tego działania jest dokładnie taki sam jak w każdym innym mechanizmie uzależnienia.
Uzależnienie od bajek to nie coś, co pojawia się nagle. To proces, który rozwija się powoli i często pozostaje niezauważony przez rodziców. Oglądanie bajek jest początkowo zwykłą, codzienną rozrywką, która z czasem zaczyna zajmować coraz więcej miejsca w planie dnia.
Pierwszy niepokojący sygnał, który powinien zwrócić uwagę rodziców, to domaganie się bajek zaraz po przebudzeniu, podczas jedzenia lub tuż przed snem. Dziecko, którego relacja z ekranem zaczyna przybierać niepokojące kształty, ma coraz większe problemy z koncentracją. Bez ekranu szybko się nudzi, nie potrafi znaleźć sobie zajęcia, a nawet jeśli coś go na chwilę zainteresuje, porzuca to i czeka na możliwość ponownego włączenia bajki.
Mogą pojawić się także objawy emocjonalne. Dziecko złości się, smuci lub krzyczy, gdy bajka się kończy albo gdy rodzic odmawia włączenia kolejnego odcinka. Bywa rozdrażnione, a niekiedy nawet agresywne, jeśli nie może obejrzeć ulubionego programu w telewizji czy na tablecie.
Kolejny objaw, który powinien zapalić w głowie rodzica „czerwoną lampkę”, to brak zainteresowania światem poza ekranem. Zabawki, aktywność fizyczna, spotkania z rówieśnikami, wszystko to przestaje cieszyć. Dziecko nie angażuje się w zabawę lub robi to z wysiłkiem i tylko na chwilę.
Jeśli rodzice zauważają u swojego dziecka tego typu zachowania, to znak, że jego relacja z ekranem już dawno wymknęła się spod kontroli. W takiej sytuacji konieczne jest szybkie wprowadzenie zmian, które pomogą naprawić tę sytuację.
Jeśli widzimy, że ekran zdominował życie naszego dziecka, to nie jest czas na kary i złość. Dziecko, które przywykło do ciągłego kontaktu z ekranem, nie zrozumie, skąd wzięła się nagła zmiana w podejściu rodziców.
Ustalcie nowe zasady obowiązujące w domu. Dobrym pomysłem jest też wprowadzenie zasad przejściowych, które pomogą stopniowo “oderwać dziecko od ekranu”. Przyjrzyjcie się bajkom, które dziecko ogląda. Ustalcie na przykład liczbę odcinków, które mogą być obejrzane w całości. To może być lepszym rozwiązaniem niż sztywne ramy godzinowe, ponieważ taka zasada nie przerywa oglądania serialu w połowie odcinka.
Kluczowe dla powodzenia wprowadzonych zmian jest podsunięcie dziecku alternatywnych zajęć. Po zminimalizowaniu czasu przed ekranem dziecko zostanie z dużą ilością czasu do zagospodarowania i będzie mu trudno samodzielnie go zapełnić.
Choć początki pewnie będą trudne, każdy dzień spędzony zgodnie z nowymi zasadami ekranowymi będzie krokiem w dobrą stronę. Działając z wyczuciem i dostosowując rozwiązania do warunków panujących w danym domu, można naprawdę wiele osiągnąć. Jeśli jednak sytuacja wydaje się być zbyt trudna do opanowania bez pomocy z zewnątrz, warto zasięgnąć porady psychologa dziecięcego. Specjalista z pewnością podpowie kilka rozwiązań, które pomogą poradzić sobie z problemem uzależnienia dziecka od bajek i ekranu.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!