Moje-MacierzyństwoKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 154060 |
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:52
Na tym kończę wklejanie starych wpisów, od teraz będzie już tylko na bieżąco :)
Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze działo się u nas przez te ostatnie kilka miesięcy zapraszam na www.moje-macierzynstwo.blog.pl
Obecnie na macierzystym blogu prowadzę również konkurs dla mam, a zatem zapraszam :)
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:50
Zazwyczaj mam takie refleksje, gdy czytam bloga mojego kuzyna. T. jest w moim wieku i zamiast spłacać hipotekę, wychowywać dzieci i przejmować się życiem, wraz ze swoją dziewczyną od kilku miesięcy jeżdżą rowerami po Azji. No i tak właśnie czytałam sobie jego relację z Kambodży i zastanawiałam się czy też chciałabym tak żyć. Czasami nawet pozwalam sobie na marzenia, że to ja jadę tym rowerem po zapomnianych drogach. Rower mam, więc czemu nie
Zdarzają się też dni kiedy odczuwam jeszcze w sobie taką jakąś potrzebę adrenaliny i przygody, ale później patrzę na Majuchę i wszystkie głupie myśli uciekają.
A co tak naprawdę znaczy być mamą? Hm… po pierwsze dla mnie bycie mamą to jest bycie najważniejszą osobą w czyimś życiu i to nie w życiu byle kogo, a swojego własnego dziecka. Bycie mamą to gotowość zrezygnowania naprawdę ze wszystkiego, aby tylko moje dziecko wszystko miało. I na koniec bycie mamą, to (mogę to już powiedzieć w pełni świadomie) nadanie zupełnie nowego sensu mojemu życiu
Każda mama wie, że macierzyństwo to nie tylko słodkie uśmiechy, pierwsze kroki i słodkie wpatrzona w nas oczka, ale również milion wyrzeczeń, nieprzespane noce, często brak prysznica i głód ale ja tego głodu i brudu nie zamieniłabym na nic innego. Niedawno uświadomiłam sobie, że od 1 września Majucha będzie musiała pójść do żłobka i od tego czasu nie potrafię myśleć już o niczym innym. Obdzwoniłam już żłobki w okolicy, zasięgnęłam opinii okolicznych mam, o tym, które placówki są najlepsze, a wieczorami gdy przed zaśnięciem, zupełnie niepotrzebnie pomyślę o tym strasznym dniu, odechciewa mi się spać. Za bardzo kocham swoje dziecko, aby w ogóle dopuszczać do siebie myśl, że będę musiała się z nią rozstać Że rano nie będzie mnie witał uśmiech od ucha do ucha, że nie będę mogła spędzać z Majsią godzin na zabawie, czytaniu bajek i śpiewaniu.
A zatem, czy żałuję, że jestem mamą? Zdecydowanie nie! Kocham te wyrzeczenie, które niesie ze sobą macierzyństwo, kocham te nieprzespane noce, nauczyłam się już nawet kochać to, że nie jestem już Panią swojego świata, a jest nią Majsia.
KOCHAM MOJĄ CÓRECZKĘ!
P.S.
Ale czy można jej nie kochać
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:49
50, 60 lat temu nasze babcie nie miały kremów dla swoich dzieci, nie miały balsamów do ciała, zasypek, probiotyków w kropelkach, Bio obiadków, ani kaszek z witaminami, a jakimś cudem nasi rodzice byli i są zdrowi, a nasze babcie z pomocą ziół z ogródka doskonale pokonywały każdą chorobę czy problem skórny. To skłoniło mnie do poszperania w książkach i notatkach ze studiów i zebranie zielarskiej wiedzy dla niemowlaków w jednym miejscu.
Zacznę od początku czyli od tych ziółek, które możemy podawać maluchom najwcześniej.
Jako pierwsze możemy podać maluchowi rumianek i koper włoski. Wiele firm, sprzedaje te herbatki w wersji już od pierwszego tygodnia życia, jednak ja uważam, że bezpieczniej będzie jeśli przed 12 tygodniem nie podamy tych naparów dzieciaczkowi bez konsultacji z lekarzem, a zatem można stosować już po 7 dniach od narodzin, ale ostrożnie i nie na własną rękę. A na co działają te dwa ziółka? Rumianek łagodzi wzdęcia, reguluje prace jelit, pomaga przy zaparciach, jest zbawienny w przypadku wymiotów, oraz u maluchów, które mają problem z odbijaniem wspomaga ten proces. Ponadto łagodzi stany zapalne błon śluzowych i gardła. Koper włoski ma równie skuteczne działanie na układ pokarmowy i trawienny, ale również pomaga łagodzić katarek
Po 3 miesiącu może wprowadzić do diety malucha ( w razie potrzeby oczywiście) anyż, kminek i mięte. Anyżłagodzi skurcze żołądka, likwiduje wzdęcia, oraz rozpuszcza flegmę w przypadku kaszlu mokrego. Kminekułatwia trawienie, likwiduje skurcze żołądka i jelit, ale również ułatwia trawienie. Mięta pomaga przy wzdęciach, łagodzi kolkę jelitową, oraz skurcze żołądka i jelit. Pomaga przy zaburzeniach trawienia, mdłościach, wymiotach.
Po 6 miesiącu możemy dziecku spokojnie dodawać do pokarmów stałych pietruszkę, koperek, majeranek , bazylię, kminek, kolendrę, tymianek, melisę oraz cynamon najlepiej podawać świeże zioła do obiadku, aby wzbogacić smak potraw. Natka poza tym, że działa na układ pokarmowy i reguluje trawienie, zawiera bardzo dużo wit. C, więc wspomaga odporność, jest źródłem prowitaminy A, ma zatem wpływ na wzrok malucha, raz zapobiega infekcjom dróg moczowych. Koperek zawiera wiele substancji zapobiegających powstawaniu chorób nowotworowych i chorób serca, a u naszych maluchów wspomaga trawienie. Majeranekułatwia trawienie potraw z mięsa i tych z dodatkiem fasoli, łagodzi wzdęcia, a ponadto zmniejsza ból gardła. Bazylia zapobiega wzdęciom, działa rozkurczowo i przeciwzapalnie. Kminek wspomaga trawienie szczególnie dań z fasolą i grochem. Kolendra dostarcza do organizmu magnez, mangan, oraz żelazo.Tymianek możemy podać maluchowi przy zapaleniu oskrzeli i górnych dróg oddechowych, pomaga przy nieżycie żołądka, wzmaga również apetyt u małych niejadków. Melisa działa uspokajająco i pomaga maluchowi zasnąć. Cynamon ( uwaga silny alergen! ) warto podawać go maluchowi ponieważ jest bogatym źródłem wapnia, żelaza, magnezu i błonnika. Ma również działanie bakteriobójcze na E. Coli oraz poprawia trawienie.
Po 8 miesiącu możemy wzbogacić dietę malucha o goździki, kurkumę, oraz czosnek . Goździki są pomocne przy przeziębieniach, oraz działają rozgrzewająco. Kurkuma, oraz czosnek mają silne działanie antyoksydacyjne tzn że w naturalny sposób wspierają mechanizmy obronne komórek człowieka.
Po roku spokojnie doprawiamy dania dziecka miodem, pieprzem, papryką, imbirem, oraz szczypiorkiem.Miód ( silny alergen! ) doskonale zastępuje cukier, a ponadto wzmacnia odporność. Pieprz i paprykapoprawiają trawienie. Imbir ma działanie uspokajające, ale ma również silne działanie bakteriobójcze oraz zapobiega wzdęciom. Szczypiorek poprawia odporność.
Ponadto zaparzone kwiatki nagietka stosujemy zewnętrznie na skaleczenia, obtarcia, odparzenia, wysypki. Nie znalazłam nigdzie informacji kiedy można wprowadzić nagietek w leczeniu niemowląt, ale wydaje mi się, że po 6 miesiącu nie zrobi on już żadnej krzywdy maluchowi
Jak więc drogie mamy widzicie mały ogródek, nawet taki na parapecie może nam zastąpić apteczkę, pamiętajcie jednak o tym, aby wszystkie zioła wprowadzać po woli, pojedynczo i dokładnie obserwujcie w tym czasie Wasze maluchy. Niemniej jak widać nie musimy pakować w nasze dzieci chemii, a leki z apteki możemy zastąpić zdrowiem prosto z natury
Majucha od jutra, czy jej się to podoba czy nie będzie popijała napar z kopru włoskiego, a może w końcu pożegnamy się z jej odwiecznym katarkiem