Moje-MacierzyństwoKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 157738 |
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:43
Jak zatem rozpoznać alergię u dziecka i jak jej zaradzić?
Objawy alergii dzielimy na cztery grupy:
1. Objawy ze strony układu pokarmowego- niechęć do spożywania produktów mlecznych, ulewanie lub wymioty, kolka brzuszna, przewlekłe biegunki, zaparcia
2. Objawy skórne- zmiany o charakterze wypryskowym na odkrytych ( nieowłosionych) częściach ciała, pokrzywka
3. Objawy ze strony układu oddechowego i uszu- przewlekły kaszel, nieżyt nosa, astma, nawracające zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli, zapalenie ucha środkowego
4. Objawy ogólne- Przewlekłe niedożywienie, zespół złego wchłaniania, wstrząs anafilaktyczny, objawy układu moczowego ( te objawy są już skrajnymi przypadkami, i jeśli będziesz dokładnie obserwowała swoje dziecko i reagowała na czas na pewno do nich nie dojdzie )
Przy alergii pokarmowej jak i w każdym innym aspekcie naszego życia musimy kierować się zdrowym rozsądkiem. Jeśli Wasza dzidzia ma np tylko katar nie panikuj, natomiast jeśli zauważysz kilka symptomów warto zasięgnąć porady lekarza.
Jak rozpoznać pierwsze objawy alergii?
Bardzo dokładnie obserwuj swoje dziecko podczas rozszerzania diety. Kiedy wprowadzasz nowy produkt podaj go maluchowi przez kilka dni z rzędu, na początku po kilka łyżeczek, a dopiero kiedy będziesz już pewna, że nic się z maluchem nie dzieje możesz takim produktem zastąpić jedną porcję mleka. Zawsze podawaj dziecku sprawdzone produkty, najlepiej byłoby gdybyś miała dostęp do marchewek i jabłuszek z ogródka babci, ale jeśli nie masz, staraj się kupować produkty ze sprawdzonych hodowli. Można też kupować posiłki w słoiczkach, ja od takich zaczynałam. Teraz kiedy Majusia je już wszystko co jej wolno w jej wieku gotuję sama, ale przez pierwsze dwa miesiące wspomagałam się HIPP’ami i BoboVitami. A wracając do tego jak rozpoznać alergię, bardzo często alergia rozpoczyna się od zmian skórnych, te zmiany zazwyczaj pojawiają się od 12 do 72 godzin od kontaktu z alergenem i zazwyczaj zanikają w podobnym czasie po odstawieniu alergena. A zatem jeśli podejrzewasz u swojego malucha alergię na jakiś produkt wyeliminuj go z diety dziecka do czasu aż objawy ustąpią, a następnie podaj dany produkt dziecku ponownie i obserwuj co się wydarzy. Jeśli reakcja alergiczna pojawi się ponownie, będziesz wiedziała żeby nie podawać dziecku tej rzeczy. Bardzo często objawem alergii jest katar. Jest on szczególnie trudny do zinterpretowania zimą, ale jeśli Twój maluch smara bez powodu przez kilka tygodni również warto go poobserwować.
I na koniec słów kilka o alergii na krowie mleko. Jest to najczęstszy alergen w diecie malucha i wynika z tego, że sporo dzieci rodzi się bez enzymu jakim jest laktaza, czyli enzym trawiący laktozę czyli cukier zawarty w mleku. Bez tego enzymu laktoza nie jest trawiona i w związku z tym zalega w jelitach, a w konsekwencji zaczyna fermentować co może powodować wzdęcia, zaparcia, biegunki, kolki, a w najgorszych przypadkach anemię, utratę wagi czy nawet krew w stolcu. Co powinno Cię niepokoić: jeśli Twoje dziecko płacze po spożyciu mleka, jeśli Twoje dziecko nadmiernie ulewa, jeśli maluch ma kolki o różnych porach dnia i nocy najczęściej po posiłku, kiedy pojawi się biegunka, wysypka, a już na pewno kiedy dzidzia przestanie jeść, skonsultuj się z lekarzem w celu wykluczenia alergii i ewentualnie wprowadzeniu specjalnego mleka do diety dziecka.
Jak możemy radzić sobie z alergią u naszych bobasów?
Najlepiej zacząć od diety eliminacyjnej, z własnego doświadczenia wiem, że jest to proces długi i bardzo nie przyjemny. Taka dieta polega na tym, że przez 3 do 4 tygodni nie podajemy dziecku produktów z konkretnej grupy pokarmowej ( zazwyczaj jest to mleko i jego przetwory), albo z kilku ( są to najczęściej jaja kurze, owoce cytrusowe , orzechy, ryby, skorupiaki, czekolada). A następnie wprowadzamy po kolei konkretne produkty, zaczynamy np od mleka i karmimy nim dziecko obficie przez tydzień do dwóch, jednocześnie dokładnie obserwując malucha. Jeśli nic się nie wydarzy dodajemy następny produkt, jeśli natomiast pojawi się reakcja alergiczna niestety musimy zacząć cały proces od nowa tzn. dwutygodniowa dieta i odtrucie organizmu, a następnie kolejna grupa produktów. I tak w kółko, aż sprawdzimy wszystkie potencjalne alergeny i będziemy w stanie dopasować dietę szkraba do potrzeb jego organizmu.
Czytałam równie, że jeśli masz podejrzenia, że u Twojej dzidzi może pojawić się alergia ( bo Ty lub, Twój partner na nią chorujecie), warto podawać dziecku probiotyki czyli żywe szczepy bakterii lactobacillus, czytałam wiele dobrego na temat probiotyku Latopic.
A zatem drogie mamy obserwujcie swoje maluchy ponieważ niestety alergie pokarmowe występują coraz częściej a im szybciej rozpoznacie problem u Waszego bobasa tym szybciej będziesz mogła zareagować i pomóc maluchowi
Pamiętaj również, aby nie robić niczego na własną rękę i każde działanie związane z alergią konsultować ze swoim lekarzem.
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:41
Zima jest okresem, w którym szczególnie łatwo o osłabienie odporności a w konsekwencji infekcje i choroby. Wszędobylskie bakterie i wirusy, nie wychodzenia z dzieckiem na dwór, wszystko to powoduje, że nasze dzieciaki znacznie łatwiej się przeziębiają a nam przysparzają pracy i cierpienia, dopiero po urodzeniu Majuchy zrozumiała, że kiedy cierpi dziecko, sto razy bardziej cierpi mama.
Czy zatem możemy wzmocnić odporność naszego bobasa?
Na szczęście TAK! przedstawiam kilka przydatnych porad jak to zrobić.
Jak najdłużej karm piersią swoje dziecko. Mleko matki jest najlepszym zabezpieczeniem dla dziecka przez pierwsze 6 miesięcy jego życia. Zawiera w sobie przeciwciała, która chronią nasze maleństwo przed chorobami. W jego składzie znajdują się mikro i makroelementy, które zagwarantują maluchowi wesołą i zdrową zimę :). Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz karmić piersią ustal wraz ze swoim pediatrą jaka mieszanka będzie najlepsza dla Twojego szkraba.
Dbaj o odpowiednią dietę. Swoją jeśli karmisz piersią, lub malucha jeśli podajesz mu już stałe pokarmy. Witaminy i składniki mineralne najlepiej przyswajają się wraz z jedzeniem, dlatego zadbaj o to, aby w diecie Twojej i Twojego maluszka znalazły się trzy najważniejsze grupy produktów, warzywa, owoce i kasze. Nie wiem czy słyszałyście ale siarczki zawarte w cebuli czy porze są zaliczane do naturalnych antybiotyków, więc pomagają zwalczać infekcje. Natomiast papryka i brokuł są naturalnym źródłem witaminy C, która wspomaga naszą odporność. Duże ilości wit. C zawierają również owoce, dzięki czemu spożywanie ich powoduje usuwanie z organizmu wolnych rodników, które są odpowiedzialne za osłabienie układu odpornościowego.
Podawaj dziecku Probiotyki. Probiotyki to dobre bakterie, które żyją w jelitach i mają za zadanie ochraniać je przed wnikaniem do organizmu toksyn i bakterii chorobotwórczych, które przedostają się wraz z jedzeniem. Pamiętajmy zatem, aby podawać maluchowi probiotyki w postaci kapsułek czy kropelek, lub wybrać mleko, które ma je w swoim składzie. Jeśli Twój bobas jest już w takim wieku, że podajesz mu nabiał, pamiętaj, że na rynku jest coraz więcej produktów bogatych w te bakterie ( jeśli karmisz piersią również zdecyduj się na te produkty).
Regularnie wychodź na spacery z dzieckiem. Warto zaszczepić w swoim dziecku chęć przebywania na dworze, jest wówczas szansa, że gdy maluch podrośnie nie będzie całymi dniami przesiadywał przed komputerem a sam z własnej woli wybierze zabawy na świeżym powietrzu. Częste spacery mają również bardzo dobry wpływ na budowanie odporności dziecka, ponieważ dzięki nim maluch na styczność ze świeżym powietrzem, musi uodparniać się na zmiany temperatur ( w domu jest ciepło na dworze nie szczególnie ostatnio ) a co najważniejsze doskonale dotlenia swój organizm. A zatem jeśli temperatura za oknem nie spada poniżej -10 stopni, nie pada deszcz a wiatr nie zrywa dachów z okolicznych domów, powinnaś pędzać ze swoją dzidzią na dworze co najmniej dwie godziny dziennie,
Zagwarantuj dziecku warunki do spania. Podczas snu nasz organizm naturalnie się regeneruje i dotyczy to również naszych bobasów. Dziecko, które jest nie wyspane o wiele łatwiej złapie infekcję, albo się przeziębi. Dlatego zadbaj o to, aby Twoje dziecko przesypiało w nocy co najmniej 12 godzin,a w dzień ucinało sobie około godzinną drzemkę. Aby ułatwić dziecku sen postaraj się, aby warunki w domu były ku temu sprzyjające, pamiętaj o zakrapianiu dziecku noska solą fizjologiczną przed snem ( jeśli posiadasz nawilżacz powietrza nie musisz tego robić, chociaż na pewno to nie zaszkodzi ), Jeśli dopuścisz do przesuszenia noska dziecka ryzykujesz przeziębieniem, ponieważ przesuszone błony śluzowe w nosie nie stanowią bariery dla bakterii i wirusów, a w konsekwencji są dla nich potencjalnymi „drzwiami” do organizmów naszych dzieciaczków.
A na koniec pamiętaj o tym, że Twój dom to nie jest szpital i w cale nie musi być zdezynfekowany, sterylny i nieskazitelnie czysty. Pozwól dziecku obcować z domowymi zarazkami, a dzięki temu budować swój układ odpornościowy. Jeśli posiadacz pieska, albo kotka pozwól dziecku na kontakty z pupilem, a zaowocuje to wspaniałą przyjaźnią, oraz dodatkową ochroną przed chorobami.
Nadesłane przez: exarol dnia 05-03-2015 09:39
Powoli, bo powoli, ale zaczęła się najgorsza z mojego punktu widzenia pora roku- zima. A razem z nią przeziębienia, katarki i kaszelki. Wiadomym jest, że nie będę leciała do lekarza tylko dlatego, że Majsia ma zatkany nosek, ale w jaki zatem sposób leczyć katarek u 5-cio miesięcznego dziecka skoro większość leków na tę przypadłość jest dozwolone po 6 miesiącu, albo nawet po 3 roku życia? Zainteresowałam się tym tematem ponieważ moje dziecko przedwczoraj wieczorem zaczęło smarkać, a w naszej cudownej przychodni powiedziano mi, że lekarz jak najbardziej może ją zobaczyć, ale w poniedziałek…
I oto co udało mi się dowiedzieć w sieci
Najlepszym sposobem na udrożnienie dziecku noska jest usuwanie wydzieliny z pomocą gruszki ( czy ktoś tego jeszcze używa? ), albo aspiratora. Pomoże nam w tym roztwór soli morskiej, który można kupić w każdej aptece bez recepty. Woda morska zawiera w swoim składzie wiele mikroelementów, które pomogą naszemu maluchowi zwalczyć katarek jak np cynk, magnez czy selen. Cynk zabija wirusy, oraz zmniejsza ilość wydzieliny w nosku. Magnez, korzystnie wpływa na układ odpornościowy, oraz selen, który wspomaga produkcję limfocytów, a w następstwie tego jest odpowiedzialny za zwalczanie infekcji. Spreje z solą morską możemy podzielić na preparaty izotoniczne, oraz hipertoniczne. Sole izotoniczne to takie które utrzymują ciśnienie dokładnie takie samo jak to które panuje w komórkach organizmu, są one zalecane do codziennej pielęgnacji nosa ponieważ bardzo dobrze nawilżają śluzówkę. Preparaty hipertoniczne to takie których ciśnienie jest wyższe niż ciśnienie panujące w roztworze z którym go porównujemy. Ciecze mają takie właściwości, że zawsze przemieszczają się w kierunku roztworów hipertonicznych, do momentu wyrównają się ich stężenia. Przedstawię to na przykładzie nosków naszych bobasów. Ciecz czyli katar, który znajduje się w błonie śluzowej nosa przemieszcza się w kierunku hipertonicznej soli morskiej co powoduje obkurczenie błony śluzowej, oraz zmniejszenie obrzęku, a dzięki temu dziecku oddycha się o wiele łatwiej. Podsumowując oba roztwory soli morskiej, roztwór izotoniczny stosujemy do codziennej pielęgnacji, a hipertoniczny w przypadku katarku. Ponadto warto pamiętać, że woda morska ma działanie antybakteryjne, oczyszcza nosek z zanieczyszczeń i wirusów a w konsekwencji pomaga zwalczać infekcje.
Kolejnym rozwiązaniem, które doskonale sprawdza się w walce z katarkiem u niemowlaków są inhalacje. Inhalacje zawsze wykonujemy na bazie soli fizjologicznej (możemy do niej podać olejki eteryczne aby wzmocnić jej działanie, ale dopiero po 3 roku życia dziecka). Inhalacje nawilżają śluzówkę nosa, udrażniają nosek i działają kojąco. Sól fizjologiczna wykazuje działanie izotoniczne, więc nadaje się do codziennej pielęgnacji. Obecnie na rynku można kupić fajne inhalatory z końcówką dla niemowlaków w kształcie smoczka, dzięki temu dziecko nawet nie wie, że jest inhalowane
Starszym dzieciom możemy podać również leki obkurczające do noska, ale to już tylko po konsultacji z lekarzem, więc nie będę się w tej kwestii wypowiadała
Pamiętajcie również, że najlepszy czas na oczyszczanie noska malucha to czas bezpośrednio przed posiłkiem, dzięki temu dziecko spokojnie zje, bez zbędnego łykania powietrza i może nawet dzięki temu uda nam się ustrzec przed kolkami