Dziś Michaś po raz pierwszy od tygodnia przespał całą noc. Bez płaczu, bez budzenia się w nocy, bez kaszlu.
Teraz wstał i kaszel wrócił ale mam nadzieję, że leki które wczoraj dostał zaczynają działać! Bo się biedaczek tak męczył. Na uszy już nie narzeka więc kropelki pomogły!
Za to moje uszy będą zaraz cierpieć bo o 8 zaczynają się eliminacje i Cent zapewne będzie oglądał! NIE lubię tego monotonnego szumu samochodów na ekranie! No jak można się w wpatrywać jak ktoś jeździ w kółko półtorej godziny????:D:D:D
Ale czego się nie robi w imię miłości;)