Dziś syn mi powiedział "chciałbym miec innych rodziców niż Wy"..powiedział to w złości ale i tak zabolało!
Te słowa to efekt tego, że nie pozwoliliśmy mu na coś na co miał ochotę. Nie mogliśmy po prostu. I taki skutek. Teraz siedzi w swoim pokoju i płacze.
A mi się serce ściska...
Wychowanie to trudna rzecz, trudne decyzje. Nie da się wychowywać i pozwalać na wszysko. Tłumaczenie też nie pomaga zawsze. Są różne dzieci i rózni rodzice. Nie mozna wszystkich tak do jednego worka.
"Inni rodzice" bolą ale wiem, że muszę trwać przy swojej decyzji. To ja jestem odpowiedzialna za to jaki będzie kiedyś.