Opublikowane 6 maja 2025 na łamach JAMA Pediatrics badania, prowadzone pod kierunkiem doktoranta Marcelo Tolego-Vargasa z Uniwersytetu w Wollongong, wykazują, że korzystanie przez rodziców ze smartfonów w obecności dziecka może mieć negatywny wpływ na jego rozwój emocjonalny i społeczny. Podczas analizy zespół badaczy przeanalizował wyniki 21 badań z 10 krajów przeprowadzonych łącznie na grupie 14 900 dzieci w wieku do 5 lat. Naukowcy chcieli sprawdzić, jak częste sięganie po telefon przez opiekunów wpływa na zachowanie najmłodszych – i jak może zaburzać relację dziecko–rodzic.
Technoferencja – co zakłóca relację dziecka z rodzicem?
Badania opublikowane na łamach JAMA Pediatrics wskazują, że istotnym czynnikiem wpływającym na relację dziecka z rodzicem jest tzw. technoferencja. To zjawisko polegające na tym, że technologia – najczęściej smartfony – odciąga naszą uwagę od tego, co robimy, negatywnie wpływając na relacje międzyludzkie. W przypadku relacji między rodzicem a dzieckiem chodzi o te sytuacje, podczas których opiekun przerywa kontakt z dzieckiem, by zerknąć w telefon, odpisać na wiadomość czy sprawdzić wydarzenia na świecie. Z punktu widzenia osoby dorosłej jest to chwila, jednak z perspektywy dziecka – gdy to spoglądanie w telefon się powtarza – jest to schemat zachowania najważniejszej osoby w jego otoczeniu.
Autorzy analizy wyraźnie podkreślają, że dzieci do 5 roku życia są wyjątkowo wrażliwe na jakość kontaktu z rodzicem. Powtarzające się przerwy w uwadze poświęcanej dziecku mogą osłabić relację i negatywnie wpływać na rozwój emocjonalny oraz społeczny dziecka.
Wnioski z badań Marcela Toledo-Vargasa
Co się dzieje z dzieckiem gdy rodzic jest tylko pozornie obok? Wnioski z analizy badań są jednoznaczne: dzieci, których rodzice korzystają w ich obecności z telefonów, mogą mieć trudności w rozwoju poznawczym, częściej miewają problemy emocjonalne, behawioralne oraz osłabioną więź z rodzicem. Mało tego – dzieci takich rodziców z czasem zaczynają powielać ten schemat zachowań i same spędzają coraz więcej czasu przed ekranami.
Z czego wynikają takie zaburzenia? Przede wszystkim z braku pełnej uwagi ze strony rodzica w chwilach, gdy dziecko jej potrzebuje – podczas zabawy, rozmowy czy posiłku. Dzieci czują się ignorowane przez opiekunów. Systematycznie przerywany kontakt wysyła dziecku sprzeczne sygnały emocjonalne, co może utrudniać mu prawidłowe reagowanie i rozwijanie umiejętności społecznych.
Czego potrzebuje dziecko?
Wczesne dzieciństwo to czas intensywnego rozwoju mózgu i poznawania przez dziecko podstawowych umiejętności społecznych. Maluch uczy się rozpoznawać emocje i odczytywać reakcje otoczenia. By rozwój dziecka przebiegał prawidłowo, niezbędna jest stała i uważna obecność opiekuna. Relacja z rodzicem – oparta na mimice, głosie, spojrzeniach – daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Jeśli koncentracja opiekuna jest rozproszona przez ekran, dziecko zaczyna otrzymywać ograniczone sygnały emocjonalne. Badacze jednoznacznie wskazują, że to nie ilość czasu spędzonego z dzieckiem ma kluczowe znaczenie, a jego jakość. Krótka chwila spędzona z maluchem i pełne skupienie na jego potrzebach ma znacznie większe znaczenie rozwojowe niż wielogodzinne przebywanie razem z telefonem w ręku.
To nie technologia jest problemem – tylko sposób, w jaki jej używamy
Marcelo Tolego-Vargas podkreśla jednoznacznie, że problem nie tkwi w smartfonach. Sama technologia jest przecież przydatnym narzędziem wspierającym opiekunów w życiu codziennym. Ekrany bywają wytchnieniem w radzeniu sobie z domowymi wyzwaniami. Problemem jest sytuacja, gdy technologia zakłóca i pogarsza kontakt z dzieckiem. Szczególnie ważne jest, by odłożyć telefon na bok w czasie rozmowy (nawet jeśli jest krótka), podczas posiłków, zabawy oraz wieczornych rytuałów – ponieważ to te chwile są kluczowe w budowaniu więzi i rozwoju emocjonalnym dziecka.
Zespół badawczy zapowiedział, że będzie kontynuował swoją pracę analityczną. Kolejne badania mają wykazać wpływ korzystania z ekranów na sen, aktywność fizyczną oraz rozwój motoryczny dzieci. Choć powiązania między korzystaniem z telefonu a zachowaniem dziecka nie są bardzo silne, to autorzy analizy podkreślają, że ma to realne znaczenie społeczne. W świecie, w którym niemal wszyscy są posiadaczami smartfonów, skala zjawiska technoferencji może być naprawdę ogromna. Zatem nawet niewielkie zmiany w zachowaniu mogą mieć trudny do oszacowania w tym momencie wpływ na całe pokolenie.
Warto przyjrzeć się swoim codziennym nawykom ekranowym i wprowadzić drobne zmiany, które poprawią higienę cyfrową w domu. Te z pozoru niewielkie działania mogą korzystnie wpłynąć na relacje między domownikami, a także – jak wynika z badań – na rozwój najmłodszych członków rodziny.