Scrollowanie przy dzieciach może negatywnie wpływać na ich rozwój - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Scrollowanie przy dzieciach może negatywnie wpływać na ich rozwój

Scrollowanie przy dzieciach może negatywnie wpływać na ich rozwój

Autor zdjęcia/źródło: Freepik

Telefony stały się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Dzięki smartfonom mamy szybki dostęp do informacji, ciągły kontakt ze znajomymi i łatwiejszą organizację życia. Ale czy czas spędzany z telefonem w obecności dziecka może wpływać na jego rozwój? Czy scrollujący rodzic nie staje się — choć fizycznie obecny — emocjonalnie nieobecny?

Opublikowane 6 maja 2025 na łamach JAMA Pediatrics badania, prowadzone pod kierunkiem doktoranta Marcelo Tolego-Vargasa z Uniwersytetu w Wollongong, wykazują, że korzystanie przez rodziców ze smartfonów w obecności dziecka może mieć negatywny wpływ na jego rozwój emocjonalny i społeczny. Podczas analizy zespół badaczy przeanalizował wyniki 21 badań z 10 krajów przeprowadzonych łącznie na grupie 14 900 dzieci w wieku do 5 lat. Naukowcy chcieli sprawdzić, jak częste sięganie po telefon przez opiekunów wpływa na zachowanie najmłodszych – i jak może zaburzać relację dziecko–rodzic.

Technoferencja – co zakłóca relację dziecka z rodzicem?

Badania opublikowane na łamach JAMA Pediatrics wskazują, że istotnym czynnikiem wpływającym na relację dziecka z rodzicem jest tzw. technoferencja. To zjawisko polegające na tym, że technologia – najczęściej smartfony – odciąga naszą uwagę od tego, co robimy, negatywnie wpływając na relacje międzyludzkie. W przypadku relacji między rodzicem a dzieckiem chodzi o te sytuacje, podczas których opiekun przerywa kontakt z dzieckiem, by zerknąć w telefon, odpisać na wiadomość czy sprawdzić wydarzenia na świecie. Z punktu widzenia osoby dorosłej jest to chwila, jednak z perspektywy dziecka – gdy to spoglądanie w telefon się powtarza – jest to schemat zachowania najważniejszej osoby w jego otoczeniu.

Autorzy analizy wyraźnie podkreślają, że dzieci do 5 roku życia są wyjątkowo wrażliwe na jakość kontaktu z rodzicem. Powtarzające się przerwy w uwadze poświęcanej dziecku mogą osłabić relację i negatywnie wpływać na rozwój emocjonalny oraz społeczny dziecka.

Wnioski z badań Marcela Toledo-Vargasa

Co się dzieje z dzieckiem  gdy rodzic jest tylko pozornie obok? Wnioski z analizy badań są jednoznaczne: dzieci, których rodzice korzystają w ich obecności z telefonów, mogą mieć trudności w rozwoju poznawczym, częściej miewają problemy emocjonalne, behawioralne oraz osłabioną więź z rodzicem. Mało tego – dzieci takich rodziców z czasem zaczynają powielać ten schemat zachowań i same spędzają coraz więcej czasu przed ekranami.

Z czego wynikają takie zaburzenia? Przede wszystkim z braku pełnej uwagi ze strony rodzica w chwilach, gdy dziecko jej potrzebuje – podczas zabawy, rozmowy czy posiłku. Dzieci czują się ignorowane przez opiekunów. Systematycznie przerywany kontakt wysyła dziecku sprzeczne sygnały emocjonalne, co może utrudniać mu prawidłowe reagowanie i rozwijanie umiejętności społecznych.

Czego potrzebuje dziecko?

Wczesne dzieciństwo to czas intensywnego rozwoju mózgu i poznawania przez dziecko podstawowych umiejętności społecznych. Maluch uczy się rozpoznawać emocje i odczytywać reakcje otoczenia. By rozwój dziecka przebiegał prawidłowo, niezbędna jest stała i uważna obecność opiekuna. Relacja z rodzicem – oparta na mimice, głosie, spojrzeniach – daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Jeśli koncentracja opiekuna jest rozproszona przez ekran, dziecko zaczyna otrzymywać ograniczone sygnały emocjonalne. Badacze jednoznacznie wskazują, że to nie ilość czasu spędzonego z dzieckiem ma kluczowe znaczenie, a jego jakość. Krótka chwila spędzona z maluchem i pełne skupienie na jego potrzebach ma znacznie większe znaczenie rozwojowe niż wielogodzinne przebywanie razem z telefonem w ręku.

To nie technologia jest problemem – tylko sposób, w jaki jej używamy

Marcelo Tolego-Vargas podkreśla jednoznacznie, że problem nie tkwi w smartfonach. Sama technologia jest przecież przydatnym narzędziem wspierającym opiekunów w życiu codziennym. Ekrany bywają wytchnieniem w radzeniu sobie z domowymi wyzwaniami. Problemem jest sytuacja, gdy technologia zakłóca i pogarsza kontakt z dzieckiem. Szczególnie ważne jest, by odłożyć telefon na bok w czasie rozmowy (nawet jeśli jest krótka), podczas posiłków, zabawy oraz wieczornych rytuałów – ponieważ to te chwile są kluczowe w budowaniu więzi i rozwoju emocjonalnym dziecka.

Zespół badawczy zapowiedział, że będzie kontynuował swoją pracę analityczną. Kolejne badania mają wykazać wpływ korzystania z ekranów na sen, aktywność fizyczną oraz rozwój motoryczny dzieci. Choć powiązania między korzystaniem z telefonu a zachowaniem dziecka nie są bardzo silne, to autorzy analizy podkreślają, że ma to realne znaczenie społeczne. W świecie, w którym niemal wszyscy są posiadaczami smartfonów, skala zjawiska technoferencji może być naprawdę ogromna. Zatem nawet niewielkie zmiany w zachowaniu mogą mieć trudny do oszacowania w tym momencie wpływ na całe pokolenie.

Warto przyjrzeć się swoim codziennym nawykom ekranowym i wprowadzić drobne zmiany, które poprawią higienę cyfrową w domu. Te z pozoru niewielkie działania mogą korzystnie wpłynąć na relacje między domownikami, a także – jak wynika z badań – na rozwój najmłodszych członków rodziny.