Opublikowany przez:
Redakcja
2025-11-19 14:15:42
Autor zdjęcia/źródło: Freepik
Na początek zastanówmy się, jak tak naprawdę sami odbieramy święta. Czy na samą myśl o grudniu mamy ochotę wsiąść w samolot i wrócić dopiero wiosną, czy przeciwnie, czujemy radość? To, czym będą święta w naszym domu i jak zapamiętają je nasze dzieci, zależy w dużej mierze od atmosfery, jaka wokół nas panuje, a którą tak naprawdę sami tworzymy. Warto więc pomyśleć, czy chcemy, by grudzień kojarzył się naszym dzieciom ze zdenerwowaną, ciągle gdzieś pędzącą mamą, czy raczej z czasem spędzonym razem i pachnącymi piernikami.
Świąteczny klimat tworzą ludzie, nie perfekcyjnie posprzątane szafki.
Miesiąc do świąt to idealny moment, by ze wszystkim zdążyć, ale żeby faktycznie się udało, trzeba wszystko dobrze zaplanować. Weź kartkę i wypisz wszystkie rzeczy, które masz zamiar zrobić. Zaznacz te absolutnie konieczne, takie jak kupno i ubieranie choinki, świąteczne zakupy spożywcze czy przygotowanie potraw na wigilijny stół. Pamiętaj też o znalezieniu czasu na udekorowanie domu, pakowanie prezentów i ich zakup. To przyjemne zadania, ale potrafią być bardzo czasochłonne.
Gdy w domu są dzieci, wiele czynności trwa dłużej, a jeśli jesteś pracującą mamą, prawdziwy wolny czas często sprowadza się właściwie do weekendów. Dlatego po zapisaniu najważniejszych rzeczy zerknij jeszcze raz w kalendarz. Jeśli widzisz w nim wolne chwile, wpisz tam drobne świąteczne porządki albo dużo przyjemniejsze dla najmłodszych atrakcje – lodowisko, jarmark świąteczny czy spacer po ogrodzie świateł.
W okresie przedświątecznym bardzo często wpadamy w pułapkę myślenia, że cały dom musi lśnić. Tymczasem pogodzenie przygotowań do świąt z opieką nad dziećmi wymaga od nas dużo większej elastyczności. W przeciwnym razie szybciej poczujemy frustrację niż świąteczną atmosferę. Nikt nie przychodzi do nas w święta po to, by zaglądać pod szafę albo kontrolować czystość okien. Nikt też nie obrazi się, jeśli nie zdążymy zrobić porządku w szufladzie ze skarpetkami.
Święta mają być czasem spędzonym w rodzinnym gronie. Czasem, w którym mamy szansę poczuć spokój. Jeśli do tego potrzebujemy idealnie wysprzątanego domu, w porządku – dążmy do tego, jeśli mamy na to siły i przestrzeń. Ale jeśli sprzątamy tylko „bo tak trzeba”, a grudzień mija nam na nerwowym szorowaniu kolejnych półek, lepiej jest odpuścić i poświęcić ten czas na coś, co naprawdę wniesie do domu atmosferę świąt.
Przygotowania do świąt w domu, w którym są małe dzieci, wymagają nie tylko dobrej organizacji, ale też odrobiny sprytu. Warto sięgnąć po ułatwienia, które oszczędzą nasz czas i energię. Zamawianie prezentów i dekoracji przez internet, dostawa zakupów spożywczych do domu czy ustalenie z gośćmi, by każdy przyniósł na świąteczny obiad jedną potrawę – to proste rozwiązania, które naprawdę potrafią bardzo pomóc.
Wszystkie zaplanowane czynności podziel na mniejsze kroki. Dekorowanie całego domu może zająć długie godziny, ale jeśli jednego dnia zawiesisz świąteczne lampki, innego wymienisz poduszki na te z zimowym motywem, a kolejnego zajmiesz się wieńcem na drzwi, osiągniesz ten sam efekt bez większych wyrzeczeń i bez poczucia, że wszystko spada na Ciebie naraz.
W zależności od wieku dzieci dobrze jest włączyć je w świąteczne aktywności. Nie tylko po to, by odciążyć siebie, lecz także po to, by każdy domownik poczuł, że staje się częścią tego świątecznego czasu. Starsze dzieci mogą pomóc w sprzątaniu czy dekorowaniu domu, a maluchy z radością ubiorą choinkę albo zajmą się ozdabianiem pierników. Oczywiście taka „pomoc” często powoduje więcej chaosu, jednak to, co nam wydaje się bałaganem, dla dzieci bywa jednym z najpiękniejszych wspomnień.
Niektórzy wolą, zamiast dzielić porządki na mniejsze etapy, poświęcić jeden weekend na generalne sprzątanie wszystkich kątów. W takim przypadku najmłodsi mają szansę uczestniczyć w większej liczbie czynności. UWAGA: dla przedszkolaka rola tego, kto podaje mamie lub tacie potrzebne rzeczy, naprawdę jest atrakcyjna.
Jeśli w domu jest malutkie dziecko, które wymaga ciągłej opieki, najlepiej jest poprosić o pomoc dziadków lub bliską ciocię. Chwila wsparcia pozwala nie tylko zrobić w domu cokolwiek, lecz także zwyczajnie odpocząć. Bo gdy mamy w domu noworodka, przygotowania do świąt mogą spokojnie zejść na dalszy plan. Ten jeden jedyny raz naprawdę mozna odpuścić – przecież święta i tak się odbędą.
Jak zatem pogodzić przygotowania do świąt z opieką nad dziećmi? Po swojemu! Gdy w domu są maluchy, życie rządzi się swoimi prawami – bywa głośniej, mniej perfekcyjnie, ale jest wesoło. To teraz nasza rola, by pokazać dzieciom, czym są święta i co w nich jest magiczne. Warto skupić się właśnie na tym, a do przygotowań podejść trochę bardziej elastycznie. Po latach naprawdę nikt nie będzie pamiętać, czy w Wigilię podłoga była umyta. Zapamiętamy jednak to, kto siedział z nami przy wigilijnym stole.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!