Jeśli szukasz inspiracji, poniżej znajdziesz sprawdzone pomysły dla taty, które pomogą zamienić zwykły dzień w wyjątkową przygodę.
Rodzic od zadań specjalnych
Tatusiowie zazwyczaj nie mają większych oporów przy zabawie. Nie martwią się bałaganem, hałasem czy brudnymi ubraniami. I super! To właśnie ten luz sprawia, że dziecko może poczuć się swobodnie i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Może biegać po kałużach, budować bazy z połowy zawartości salonu. Krótko mówiąc, zabawy tata dziecko to zazwyczaj te, w których trzeba się czołgać, biegać, wspinać lub porządnie ubrudzić.
Niech dziecko kojarzy czas razem, choćby z jednym z rodziców (np. z tatą), z beztroską, głośnym śmiechem i poczuciem, że wolno trochę więcej. Taka równowaga w relacjach jest naprawdę potrzebna. Uczy, że wspólny czas może mieć wiele form i że warto cieszyć się nim na różne sposoby. A skoro już mowa o zabawach, w których wyobraźnia gra pierwsze skrzypce…
Budowanie baz
Budowanie baz z krzeseł, poduszek czy pod stołem to jedno z tych wspomnień z dzieciństwa, do których wraca się z rozrzewnieniem. Jednak zanim dziecko samo stworzy swoją kryjówkę, ktoś musi mu pokazać, jak to zrobić! Tato, dobrze przyjrzyj się temu, co macie w domu, a następnie pozwól dziecku zasugerować, co według niego pasuje do „bazy marzeń”. Waszym jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. Najlepsze bazy to te, w których można spędzić wiele godzin. Układać klocki, czytać książeczki, schować się przed burzą czy bawić się autkami. A jeśli dodacie do środka lampki i małe radio, zyskacie miejsce, w którym chce się być jak najdłużej. Wiemy, że dacie radę!
Aktywne zabawy
Codzienna dawka aktywności fizycznej nie tylko jest potrzebna dla właściwego rozwoju dziecka, ale potrafi też zamienić nawet najbardziej przeciętny dzień w świetne wspomnienie. Piłka nożna na podwórku, koszykówka na osiedlowym boisku czy jazda na rowerze, możliwości jest cała masa i wszystko zależy tylko od Waszych chęci. Tatusiowie często nie mają oporów przed zabawną rywalizacją z dziećmi i stawianiem im różnych wyzwań, które nie dość, że są świetną zabawą, to jeszcze dodatkowo motywują dziecko do wysiłku i zaangażowania. Starsze dzieci z chęcią wybiorą się z tatą na całodniową wycieczkę rowerową, a z maluchami można w domu zrobić mini tor przeszkód z poduszek. Niech będzie wesoło!
Majsterkowanie
Choć może to już nie są czasy, kiedy ojcowie własnymi rękami robili wszystko w domu i przy samochodzie, wciąż jest sporo rzeczy, które można zrobić samodzielnie i przy okazji zaangażować w to dziecko. Skręcanie mebli, przybicie półki, montaż kranu czy mycie auta – to czynności, które mogą stać się Waszą małą tradycją. Takie zadania uczą dziecko cierpliwości, planowania, dokładności i nowych umiejętności. A co najważniejsze – wspólnego działania. Z własnego doświadczenia wiemy, że tego typu chwile, nawet jeśli nie są typową zabawą, zostają w pamięci dziecka na długie lata. Może to być też świetny moment, by porozmawiać, pośmiać się i poczuć dumę z efektu, który udało się osiągnąć razem. Jeśli akurat nie macie do zrobienia w domu kompletnie nic jako złote rączki, zawsze możecie zrobić coś od zera – karmnik, domek dla lalek czy las w słoiku.
Wspólne gotowanie
Nie wiemy, kto w Waszym domu zazwyczaj gotuje i to nie ma najmniejszego znaczenia. Jeśli to tata, niech od najmłodszych lat angażuje dzieci do wspólnego gotowania. A jeśli tata potrafi zrobić co najwyżej herbatę? Też świetnie! Wybierzcie się razem do księgarni, kupcie dziecięcą książkę kucharską, wybierzcie jeden przepis i zapiszcie listę zakupów. Potem zróbcie zakupy i zabierzcie się do pracy w kuchni. Tak spędzony dzień na długo zapadnie dziecku w pamięć. A jeśli zrobicie z tego swoją małą tradycję i raz w miesiącu ugotujecie coś wspólnie? Cała rodzina skorzysta na Waszych nowych umiejętnościach. Bądź pewien jednego, dziecko nie będzie oceniać Twoich kulinarnych zdolności. Wręcz przeciwnie, ucieszy się, że robicie coś po raz pierwszy wspólnie.
Całodzienna wycieczka
Nic tak nie zacieśnia więzi jak czas razem. A jeśli dodatkowo ten czas upływa na ciekawej wycieczce? Wymyśl, gdzie możesz zabrać dziecko, i jedźcie tylko we dwoje. Dostosuj cel wyprawy do jego wieku. Możecie odwiedzić zoo albo wybrać się na salę zabaw. Jeśli dziecko jest starsze, możecie pojechać do lasu, na piknik czy wyskoczyć autem za miasto. Poszukaj w okolicy toru gokartowego, parku linowego czy interesującego muzeum. Cały dzień spędzony we dwoje to ogromna przestrzeń na rozmowy i budowanie więzi. Jeśli taka forma spędzania czasu przypadnie Wam do gustu, może stać się Waszą unikalną tradycją, która będzie ewoluować wraz z wiekiem dziecka. A może kiedyś przyjdzie dzień, w którym to ono zaproponuje, że zabierze Cię w wyjątkowe miejsce?