Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1279871 |
Nadesłane przez: Isabelle 03-06-2011 13:15
Mija mi ten piątek nawet bardzo dobrze:) Nie śpieszę sie z niczym:) Powoli sobie sprzątam i mam czas na necika:) Ot miły dzień:)
Wczoraj Michaś był bardzo marudny. Dziadek polał go na podwórzu wodą bo Michaś najpierw próbował go pierwszy polać. Cóż dziadek ma rozum mniejszy niż dziecko! Byłam strasznie zła kiedy Michaś przyszedł do domu cały zapłakany bo go dziadziuś polał. Nie cierpię takich metod wychowawczych! I w takich momentach zastanawiam sie czy mnie też Bóg zabierze zdrowy rozsądek na starość?
Naprawdę nie mogę z moimi rodziacami zostawić dziecka nawet na 2 godziny!
Potem próbowałam go obciąć a On już zapłakany po wcześniejszych wydarzeniach zniós to na płacząco i jęcząco choć zawsze jst dzielny. Potem kąpiel i dopiero to go trzoszkę pocieszyło!
Dziś od rana rejs po służbowych sprawach:) Potem zakupy z nieważną kartą kredytową heheheh:)
A teraz zamiast sie rozpisywac powinnam wstawiać obiad;)
Lecę więc i do poczytania później:)