Tak jak kiedyś mrozy tak teraz upały zablokowały moją chęć działania. Nie nadaje się do funkcjonowania w ekstremalnych warunkach. Lubię równowagę także w przyrodzie:)
Popołudniami leniwie zajmujemy sie swoimi msprawami...Cent meczami, ja czytaniem, Michaś bajkami...I tak juz środa a ja nigdzie nie pędziłam, nie załatwiałam, nie malowałam i nie przesadzałam. A to miałam własnie w planach na ten tydzień. Zamiast tego jest leniwość upalna.
Wieczorami wychodzę z książką na balkon i trwam...
Od jutra mam urlop - dwa dni tylko a cieszą:) Wezmę sie za malowanie płotu i na dworze zapewne spędze całe dni:) W sobotę chcemy się wybrać z Michasiem do kina by miał coś fajnego w te wakacje:)
Szukam niani dla niego na wakacje - nie chcę go posyłac do obcych przedszkoli i ludzi. Poczyniłam juz rozmowy i czekam na odpowiedź.
I mamy sezon na lody-lody po przedszkolu obowiązkowe:)
Zamknij