Zabiegana MarzycielkaKategorie: Rodzicielstwo, Rozwój, Zainteresowania Liczba wpisów: 55, liczba wizyt: 112057 |
Nadesłane przez: witaminkaa dnia 30-10-2011 07:27
Śpię jeszcze nie przytomna, a mąż mówi: "-Nie wiem co on chce, zmieniłem mu pieluszkę bo mówił siusiu". Ja jednak pamietając że od wczoraj Szymonek uczy się nie sikania w pampersy, ściągnęłam mu pieluszkę. Mąż na to: "-Ale jest 6 rano!". "-Michał dla niego jest 7, to nie tak wczesnie, podłóż podkład na łóżko ja idę zrobić mleko".
Szłam już z mleczkiem i słyszę syna: "- O nie, o nie...." płacze. Po czym ściągamy posikane rzeczy i Szymon garnie się by zanieść je do pralki, myjemy rączki i wracamy do pokoju.
Jestem z niego dumna:)