On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 345941 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 22-01-2012 20:49
Dzień Dziadka to akurat Kubuśko urządza na codzień, bo dziadzia to Jego idol :)
Aż piszczy ilekroć dziadek wraca do domu, nie da się rozebrać, tylko każe sięnatychmiast wziąć na ręce!
Tak to me dziecię Kocha Dziadziusia.
A dziś generalnie powtórzył proceder z wczoraj , dał prezent, po czym trzeba było dać mu interesujący zamiennik by raczył Go wypuścić z rąk.
Nadesłane przez: anetaab dnia 22-01-2012 20:43
Coś mnie jednak zmogło.
Przeleżalam dziś pod kołdrą pół dnia, Kuba byl nawetdość wyrozumiały,
Tylko zdrowo przegiął z drzemką, usypiałam go 2 godziny, bo tak naprawdę za wcześnie zaczęłam, ale nie miałąm sił na nic innego. Wiszczał , piszczał i ani myślał zasypiać, w końcu raczył się namówić po 2 godzinach walki i jak nigdy spał prawie 2,5 godziny.
Bałam się tym samym o której raczy namówić się na nocne spanie, ale poszło nam to wszystko bardzo łądnie.
Tak więc dziecię już śpi, a za chwil kilka po gorącej kąpieli kładę się i ja.