Etap Drugi życia dorosłegoKategorie: Rodzicielstwo, Ciąża Liczba wpisów: 139, liczba wizyt: 270843 |
Nadesłane przez: Ania_29 dnia 08-02-2011 19:47
Cały dzień spędziłam u Mamy i troszkę mi lepiej. Chyba rzeczywiście muszę cześciej wychodzić do ludzi, bo zupełnie inaczej postrzegam teraz rzeczywistość. Już nie jest mi tak smutno :)
Kupiłyśmy z Mamą-Babcią wanienkę i rożek :) Do tego kupiłam na Allegro jeszcze mnóstwo innych rzeczy, brakuje chyba jeszcze tylko wózka i łóżeczka i mamy dla Maluszka już prawie wszystko :))) Pewnie jeszcze mi się przypomni mnóstwo rzeczy, które trzeba kupić, ale póki co wydaje mi się, że wszystko, co mi ostatnimi czasy chodziło po głowie, zostało dzisiaj zakupione...
I dzisiaj przez cały dzień cukier był w normie, co mnie bardzo cieszy :). I troszkę słonka nawet wyszło i w ogóle jakoś tak wiosennie było...
Nadesłane przez: Ania_29 dnia 08-02-2011 12:58
Wiem, że nie powinnam tutaj wypisywać jak bardzo mi smutno, bo wiem, że to przeczytasz, a zdaję sobie Książę sprawę z tego, że Tobie też jest ciężko... Chciałabym, żebyś był teraz przy mnie... przy Nas. I wiem, że Ty też o niczym innym nie marzysz... Zatem nie napiszę nic, oprócz tego, że łzy napływają mi same do oczu, a ja zagryzam wargi, żeby znów nie zacząć płakać, bo wiem, że ciężko będzie przestać... Co można zrobić z jednym dniem, kiedy się tęskni przez 2 tygodnie i wie się, że się będzie tęskniło przez kolejne dwa...
Spotkałam dzisiaj rano na korytarzu Sąsiada, który dopiero co pożegnał na zawsze swoje dziecko... Zawsze taki radosny a dziś na jego twarzy rysowały się ból i cierpienie... Nie miał nawet siły odpowiedzieć mi "Dzień Dobry"... Zrobiło mi się go tak bardzo żal, że miałam ochotę podejść i go mocno przytulić...