Surowe rodzicielstwo przyczynia się do zmniejszenia mózgu dziecka - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Surowe rodzicielstwo przyczynia się do zmniejszenia mózgu dziecka

Surowe rodzicielstwo przyczynia się do zmniejszenia mózgu dziecka

Autor zdjęcia/źródło: Photo by Sharon McCutcheon on Unsplash

Surowe metody wychowawcze mają wpływ na rozwój mózgu dziecka. Naukowcu z Kanady odkryli związek między regularnym karceniem i potrząsaniem dzieckiem a skłonnością do stanów lekowych i depresji u dorosłych .

To, że dzieci maltretowane i wykorzystywany seksualnie borykają się z negatywnymi skutkami takich działań wiadomo już od dawna. Teraz odkryto, że także łagodniejsze formy, które wciąż są oznaką działań przemocowych przyczyną zaburzeń rozwojowych w okresie dojrzewania i dorosłości. 

Doświadczenie przemocy w dzieciństwie wpływa na rozwój mózgu człowieka

Wybuchy złości rodziców, częste karanie lub karcenie, klapsy czy potrząsanie dzieckiem są powodem kłopotów rozwojowych dziecka. Naukowcy z Kanady przebadali dzieci w wieku od 2 do 9 lat, traktowane w taki sposób i odkryli, że część ich mózgu, która odpowiada za emocje była mniejsza!

>>> Czytaj też: 3 ważne emocje: jak rozmawiać o nich z dziećmi? Gniew, smutek, zazdrość

"To pierwszy raz, kiedy surowe rodzicielskie praktyki niespełniające kryteriów poważnego nadużycia powiązano ze zmniejszeniem objętości struktur mózgu, podobnym do obserwowanego u ofiar wyraźnego maltretowania" - podkreśla dr Sabrina Suffren z Uniwersytetu w Montrealu, którego naukowcy, wspólnie z kolegami ze Stanford University, śledzili losy dzieci przez kilka lat i mierzyli w wielu aspektach to, jak przebiega ich rozwój. 

Surowe metody wychowawcze mogą mieć wpływ na zaburzenia lękowe i depresję

Różnice w rozwoju mózgu podobne do tych u dzieci, które były maltretowane, porzucone i wykorzystywane seksualnie, zauważono także u dzieci, które były wychowywane za pomocą (powtarzalnych) surowych metod wychowawczych, nawet bez bardzo poważnych nadużyć. Naukowcy zaobserwowali problemy w rozwoju emocjonalnym oraz zmniejszenie masy kory przedczołowej i ciała migdałowatego. To struktury mózgu istotne dla regulowania emocji. Mają też duże znaczenie dla tego, czy dana osoba jest podatna na zaburzenia lękowe i depresję. Wcześniej badacze stwierdzili, że u dzieci, których rodzice stosowali surowe metody wychowawcze, prezentowały większe natężenie lęku niż rówieśnicy z rodzin, które miały łagodny styl rodzicielstwa.

Badanie było prowadzone przez wiele lat. Dzieci i rodzice w nim uczestniczące były monitorowane od urodzenia. Sprawdzano m.in. natężenie lęku dzieci, a w wieku 12 i 16 lat mierzono ich mózgi. Jednocześnie badacze przydzielili maluchy do różnych grup pod względem narażenia na surowe rodzicielstwo.

"Trzeba pamiętać, że dzieci te były ciągle wystawione na działanie przykrych praktyk rodzicielskich w wieku od 2 do 9 lat. To oznacza, że różnice w budowie ich mózgów wiążą się z powtarzającym się wystawieniem na działanie surowych zachowań ze strony rodziców w dzieciństwie” - mówi dr Suffren. 

>>> Czytaj też: Napady płaczu u niemowlęcia: przyczyny i jak sobie z nimi radzić

Żródło: pap-mediaroom.pl