Oszczędzanie na lokatach się już nie opłaca? - Artykuł
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Oszczędzanie na lokatach się już nie opłaca?

Lokaty się już nie opłacają. Takie głosy ostatnimi czasy słychać zewsząd. I trzeba przyznać, że dużo w tym racji, gdyż w przeciągu ostatniego roku Rada Polityki Pieniężnej mocno ścięła stopy procentowe, co z kolei zmusiło banki do adekwatnego obniżania oprocentowania lokat.

Oszczędzanie na lokatach się już nie opłaca?

Autor zdjęcia/źródło: sxc.hu

Lokaty się już nie opłacają. Takie głosy ostatnimi czasy słychać zewsząd. I trzeba przyznać, że dużo w tym racji, gdyż w przeciągu ostatniego roku Rada Polityki Pieniężnej mocno ścięła  stopy procentowe, co z kolei zmusiło banki do adekwatnego obniżania oprocentowania lokat. A ponieważ doszło już do tego, że  stopa referencyjna  wynosi 2,5%, to nie dziwi fakt, że w połączeniu z podatkiem Belki depozyty bankowe straciły w oczach wielu na atrakcyjności.

Lokaty precz?  

Ale czy to oznacza, że przeciętny Kowalski powinien wycofać swoje wszystkie wkłady z banków i rzucić całą dostępną gotówkę na giełdę albo na inny tego typu niebezpieczny instrument finansowy? Jeśli ma skłonność do ryzyka, to owszem. A jeśli nie? To powinien spojrzeć na sprawę od innej strony.

Na zwykłych lokatach teraz faktycznie wiele nie zarobimy. Ale brak strat - a to zawsze grozi pieniądzom, które nie pracują „na siebie” - to także zysk. Jeżeli zatem nie mamy duszy ryzykanta, to może warto mimo wszystko nie zapominać o strych, poczciwych  depozytach bankowych, które są nam w stanie zagwarantować (zazwyczaj) choć tyle, że naszych pieniędzy nie zje inflacja.

Są jednak jeszcze inne, bezpieczne, a w każdym razie o wiele bezpieczniejsze niż gra, powiedzmy, na rynku Forex, sposoby zyskownego lokowania kapitału…

Inne możliwości: lokaty ustrukturyzowane

… i to na lokatach. Ale nie na zwykłych depozytach bankowych, lecz tzw. lokatach strukturyzowanych.

Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, można powiedzieć, iż stanowią one swego rodzaju połączenie ognia i wody. Nasz wkład, jeśli zdecydujemy się na lokatę tego typu, jest dzielony na dwie części, zwykle w stosunku 8:2. Większa część stanowi zwykły depozyt terminowy, oprocentowany tak jak wszystkie inne, druga część natomiast jest lokowana na giełdzie i to ona potencjalnie daje możliwość sporego zarobku.


Oczywiście, jeśli inwestycje będą nieudane, to ich nie osiągniemy, ale też i nie stracimy naszego wkładu „giełdowego” (zależy to jednak od oferty banku). Zostaniemy wtedy po prostu z tym, co nam urośnie w części depozytowej.


Biorąc to pod uwagę, wydaje się, że głosy o śmierci lokaty bankowej były mocno przedwczesne, bo nadal się da na niej zarobić, tyle tylko że nie powinniśmy w swych poszukiwaniach zysku ograniczać się wyłącznie do tradycyjnych depozytów terminowych.

Więcej na www.ideabank.pl

Najnowsze komentarze

  • 89.229.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    o jakich lokatach strukuryzowanych tutaj autor artykułu mówi, takie lokaty rzadko dają jakikolwiek zysk, na 100% wcale, jedynie co to zachowuje się kapitał. Polecam fundusze pieniężne i obligacji, ryzko minimalne a zysk na poziomie 4 - 7 % luib nawet trszke wyższy.