List mamy, która przeżyła zamach w Brukseli, do swojego nienarodzonego dziecka - Artykuł
Tworzymy społeczność rodziców
Opublikowany przez:
monika.g
2016-04-05 16:43:19
Autor zdjęcia/źródło: Pixabay.com, twitter.com
We wtorek 22 marca Sneha Mehta razem ze swoim mężem przyleciała z Abu Dhabi to Brukseli. Zdążyli oni znaleźć się na lotnisku, gdy usłyszeli straszny huk, a sufit zaczął im spadać na głowy. Sneha była wtedy w 16 tygodniu ciąży. Dzięki dobrej znajomości lotniska i uprzejmości nieznajomych małżeństwo szybko wydostało się z zaatakowanego budynku i szczęśliwie dotarło do szpitala. Tam po badaniu USG okazało się, że dziecku nic nie grozi. Maleństwo spokojnie ssało swój kciuk nieświadome żadnego zagrożenia, bezpiecznie ulokowane w brzuchu swojej przerażonej tym, co się stało mamy.
Po powrocie do domu kobieta poczuła potrzebę napisania listu do swojego jeszcze nienarodzonego dziecka. Chciała w nim wyrazić swoje emocje związane z przeżyciami tego tragicznego dnia. Oto część treści tego listu:
"Cześć kochanie,
Nie wiem czy już ci to mówiliśmy, ale gdy byłam z tobą w 16 tygodniu ciąży razem z tatą byliśmy na lotnisku w Brukseli podczas eksplozji. Chcę ci powiedzieć, że życie jest piękne, a świat jest pełny niezwykłych ludzi.
Nie dałeś mamie i tacie tylko wiary i powodu do życia, dałeś nam świadomość i przytomność umysłu jakiej nigdy wcześniej nie mieliśmy. Poczułam chęć do życia większą niż kiedykolwiek wcześniej i wiedziałam, że muszę cię chronić. Byłam spokojna, opanowana i w pełni świadoma, że przeżyjemy.”
(twitter.com)
Po tych słowach kobieta wspomina wizytę w szpitalu i widok na ekranie ultrasonografu maleństwa spokojnie ssącego swój kciuk. Gdy to zobaczyła cała złość na terrorystów zniknęła. List kończy słowami: „Jesteś naszym skarbem, a dziś stałeś się naszym bohaterem. Świat dał ci tyle miłości i nadziei, zawdzięczasz swoje życie wszechstronnej dobroci. Bądź zawsze odważny i zdrowy. Naszej miłości do ciebie nie da się wyrazić słowami.”
W Brukseli 22 marca br. w zamachach na lotnisku Zaventem i w metrze na stacji Maelbeek zginęły 32 osoby, a około 300 zostało rannych.
Co myślicie o słowach tej mamy do swojego nienarodzonego dziecka? Czy to tylko szok i przesadna reakcja po traumatycznych przeżyciach czy może uniwersalna refleksja na temat życia?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Sonia
2016.04.06 20:18
Ech...
gocha2323
2016.04.06 10:20
wzruszające!
Patrycja Sobolewska
2016.04.06 09:41
przepiekne !!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
