Już wiele powiedziano na temat publicznego karmienia piersią. Mamy niemowlaków wiedzą doskonale, że czasami ciężko jest znaleźć właściwe miejsce do karmienia. I nie chodzi o to, żeby zadowolić postronne osoby, ale o to, żeby nakarmić maleństwo w godnych warunkach, w spokoju i bez narażania siebie na niestosowne komentarze. Gdy pora karmienia dziecka wypada w czasie spaceru, to wcale nie znaczy, że mama z maluszkiem muszą natychmiast wracać do domu. Od czego jest ławka w parku. Co jednak w sytuacji, gdy musisz karmić będąc w pracy?
Karmienie piersią w pracy - a czemu nie?
Kanadyjska hokeistka Serah Small postanowiła zrobić to, co w jej sytuacji było możliwe. Nakarmiła swoją niespełna dwumiesięczną córeczkę w szatni, w przerwie meczu. Przecież nikt nie powiedział, że musi karmić w domu, odciągać pokarm lub podawać dziecku mleko modyfikowane tylko dlatego, że jest czynną sportsmenką.
Fotografia pokazuje hokeistkę z obnażonymi piersiami, dlatego decydując się na upublicznienie zdjęcia pokazującego tak intymną czynność Serah Small spodziewała się fali krytyki. Ta jednak nie nastąpiła w stopniu, jakiego sportsmenka oczekiwała, a wręcz zaskoczna została pozytywnymi komentarzami popierającymi karmienie maleństwa piersią nawet w niecodziennych sytuacjach. Nam też się podoba postawa Sarah, a Wam?
fot. Milky Way Lactation Services FB
