Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3
No i nas łapie jakiś wirusek przedszkolny. Wieczorem Blania miała zapchany nos i narzekała na ból gardła. Dałam jej witaminę C, jakieś psikacze na gardło i kropelki do noska. Noc przespała ze mną bo trochę się kręciła i pojękiwała. Ale rano mówiła że się dobrze czuje. Puściłam ją do przedszkola. Zobaczymy jak będzie jutro.
Hej
Moniś zdrówka dla Blan!
Ewelinko jak Ola się dziś czuje?
Słońce u nas za oknem,taką jesien to ja lubie:-)
Pani w przedszkolu mówiła,że Marcel ma już przyjaciela i wszystko robią razem:-)
Mam nadzieję,że ten zapał przedszkolny mu nie minie.....
Ehhh lece na obiad coś wymyśleć,wczoraj była zupa z mięsem mielonym,a na dziś nie mam pomysłu....
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Zazdrość :p
mam takie dni że mega mocno chcę mieć drugie dziecko, ale czasem mam takie że cieszę się, że Blani już taka samodzielna... i co począć ;)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Hej dziewczyny :)
ja dopiero mam chwilę, bo szukam weny - jakOla nie chodzi do przedszkola to niestety krucho z czasem a i z moimi nerwami tez nie najlepiej bo wzięłam więcej roboty niż zwykle z nadzieją że Oal tak szybko nie zachoruje - więc czas nagli.
Byłam dziś an zebraniu w przedskzolu - matko ta Pani dyrektor jest jakąś kretynką myślącą, że my rodzice zupełnie o niczym nie myślimy i nie wiemy jakie mamy prawa, matko już jej nie lubię. Stara brukiew :)
zebranie trwalo godzine gdzie przed 45 minut Pani dyrektor mówiła o tym zeby dzieci do 17 odbierać i o tym, że dla niej ktoś kto chce odbierac dziecko o 12.00 to nie jest osobą pracującą - muszę się do niej przejść i jej wytłumaczyć, że skoro nie zrobili adaptacji to rodzice jakoś muszą sobie radzić, że skoro na siłe robią drzemki to nie będę sobie zycia komplikować. Tylko muszę ochlonąć. I tez się wkomponowałam do rady rodziców, większość jakaś niemrawa, i większości nic nie interesuje, no i Ola jest jednymz 6 dzieci chorych....ale ogólnie nie było czasu o nic dopytać - a co z Oli lękiem - nie wiem, bo Panie twierdzą że przy nich nic się takiego nie wydarzyło, że chlopiec szturchnął ją ale z tyłu głowy i że następnym razem poinformują mnie ot akich zdarzeniach.
tot yle w telegraficznym skrócie.
Natomaist mają dzieciaki fajne zajęcia i 2x w tygodniu gimnastykę, 1x logorytmikę, 1x rytmikę, 1x religię (dałam zgodę na razie), i 3 x niemiecki i 1x warsztaty ceramiczne, 1x podstawy tanca. :)
dużo tego ale ważne aby dzieciaki były zadowolone i aby Ola się przekonała, na razie ciężko to widze ale jutro idziemy do kontroli więc zobacze czy w tym tyogdniu pójdzie do przedszkola.
A co do drugiego dziecka też mam chęć ale nie wyobrażam sobie połączenia tego z rozpieczoną Olą któa musi być w centrum uwagi, bynajmniej do momentu kiedy się nie zaakliamtyzuje w przedszkolu i nie zacznie chodzić tam z uśmiechem. Ale wczoraj oglądałam w necie kołyski ;)
Paula jak Cię czytam to sobie myślę ale masz powera :)
hej i no i u nas eolne od przedszkola. Zostawiłam Blankę w domu z babcią, bo w nocy gorączkowała i cała spocona była, aż musiałam jej piżamkę zmienić, a do tego jeszcze kaszlu dostała. Dobrze, że babcia chętna zostać z nią w domu. A mówiłam sobie że jak tylko zacznie chorować w przedszkolu to będę brać na nią zwolnenia i nie będę się w ogóle przejmować, bo większość u mnie w pracy tak robi, ale znów okazałam się zbyt przejmująca i miękka...
Paula ja też myślę, że masz powera. Aśka - Ty zresztą też :p
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Zgłaszam swoją obecność :)
Ewelinko to nie ciekawie z tą pania dyrektor.Moja dyrektor wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie, a zebranie trwało ponad 2 h.
A co do drugiego dziecka, to tak samo myślę jak Paulinko, żałuje , że wsześniej się nie zdecydowałam:) już myślę o trzecim ale zdrowie i finanse nie pozwalają...
I też tak myślałam , że co ja zrobie jak dwójka bedzie, że Wiktoria jest taka malutka. Ale prawda jest taka, że jak już jest ta dwójka to człowiek się dostosowywuje do nowych rzeczy i jakoś leci :) Teraz nasze starszaki są samodzielne i widzimy , że można wygospodarować troche czasu dla siebie, nawet wiecej niz troche , wiec boimy się nowych obowiązków. Mi teraz jest o wiele lżej jak Wiki jest w przedszkolu, ale ten czas kiedy jej nie ma wykorzytuje na sprzatanie, gotowanie po to , że jak ona wroci zajac sie na 100% obojgiem. dzis nie wiem jak to zrobilam, ale rano wstalam nasmazylam nalesnikow, umylam wlosy, makijaz, wyszykowalam dzieci i zawiozlam Wiki na 7.30
I musze sie pochwalic bo przedszkolanka powiedziala ze Wiki pieknie rysuje, lepiej niz wiekszosc starszaków :D ale dumna jestem z mojej artystki :D
Mam obraczki :D
pokaż obrączki :)
Aśka Ty też powerowa jesteś :)
ja wróciłam do lekarza - Ola niby na podczerwienione ucho jeszcze i dla spokoju zostawiam ją do piatku w domu, w niedziele jedziemy na turę drugą wakacjii i nie chcę aby w gorach była chora :)
Moniko zdrówka dla Blan, nadejdzie moment że weźmiesz L4 nie zawsze teściowa będzie mogla z nią zostać. Jeszcze się nachoruje.
Ciekawe jak Marcelek czy mu się nic nei odwidziało.
Jak wracałam z przychodni Ola padła, u nas sezona na kasztany rozpoczety :) piękne wielkie popołudniu idę z Olcią jak tylko wstanie, tez ma teraz kaszel ale osłuchowo czysto :)
a co do drugiego to kusiecie :P
hej hej
Moje dziecię już tryska enrgią i mówi: "mogę już wąchać więc jestem zdrowa to idę do przedszkola" a glut zielony z nosa na kilometr :p
Ewelinko i co Kościelisko zostało? ta Budzówka?
W Konsekwencji Łomnica - Osada śnieżka - przy okazji termy w Cieplicach, Śnieżka czyli Karkonosze :)
I co Blan z glutem w przedszkolu czy z babcią?
:) Ola nadal w domu, szczęśliwa że w domu i nie musi iść do przedszkola gupiego :)
Ale jak ktokolwiek pyta czy fajnie jest w przedszkolu (oprócz mnie i B.) Ola odpowiada tak, fajnie. A masz koleżanki - nie, wolę kolegów są szybsi :) - cokolwiek to znaczy :) Ale dowiedziałam się, że jest Franek, Filip, Kacper i Kuba - i że budują z klocków :]
a jak reszta? już macie katarki? nie życzę ale wszystko możliwe :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 21.07.2014, 07:24
- Posty: 13
Ta pogoda też mojemu synkowi nie pomaga. Kicha cały czas
Dziewczyny jaki macie sprawdzony syrop na kaszel?
Blanka ma suchy kaszel, ale myślę że za chwilę zrobi się mokry jak glut zacznie ściekać. Co polecacie, bo muszę dziś kupić jak będę wracać z pracy.
A Młoda w domu siedzi z babcią, ale niezadowolona, wolałaby do przedszkola.
Moja na razie jest na etapie "wolenia" koleżanek - bo z nimi można się bawić w księżniczki :p
Zdrówka dla wszystkich!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Oj biedne te nasze dzieciaczki zanim nauczą się radzić z cwaniaczkami. Popieram CIę Paula w 100% że nie zostawisz tej sprawy w taki sposób. Porozmawiaj z Panią, niech zacznie brać pod uwagę w konflikcie dwie strony.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Hej
Ewelinko to udanego wypadu górskiego!
Paulinko dziwne że ta pani w sklepie ci mówi o takich rzeczach i też bym tak tego nie zostawiła.
Zawsze się znajdą jakieś małe cwaniaczki albo pupile w grupie......
U nas na razie bez kataru,ale zobaczymy jak długo.Wczoraj było dosyć chłodno,więc założyłam Marcelowi kurtke,kiedy przyszłam po niego,dzieci bawiły się na dworzu,bez kurtek.Za to panie w grubych swetrzyskach.....Także też czeka mnie rozmowa.....
Marcel ma też problem z komunikowaniem,np że chce do łazienki,ehhh oby się tym naszym maluchom szybko poukładało w przedszkolach
W styczniu już musze się roglądać za szkołą.Przeraża mnie to.