|  | 
        		paź2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |  |  | 
		 
		
		
		
		
		
		        
			- 
				Na szczęście...
				    Nadesłane przez: nowisia  22-10-2010 17:35					   
 
					dziś już piątek. Mąż pierwszy (i ostatni w tym tygodniu) dzień w pracy. Było ciężko - wiekszość nie wiedziała o sytuacji i z uśmiechem pytali jak tam było na tacieżyńskim... i teraz tłumacz każdemu...z jednej strony wraca wszystko to co sie stało, z drugiej strony ludzie nie wiedzą jak się zachować po takiej informacji...Każdej stronie niefajnie jest. No ale cóż...takie życie...nikt nie mówił, że będzie łatwo. 
 Ja idąc za ciosem zrobiłam pierogi z kapustą i grzybami...dobre wyszły jak nie wiem. Jak mam zajęte  ręce i cos robie nie rozmyślam, jest wiec niemal pewne, że w najbliższym czasie  moja rodzina skosztuje wiele smakołyków;), których w innych warunkach nie chciałoby mi sie robić. W niedziele wybieramy sie na basen - mam nadzieje się zrelaksować.
 No nic to chyba na dzisiaj tyle - pogoda pod zdechłym psem:( zimno i pada i wieje...byle do wiosny:)
 
				    					    					    					    		
				    					    		
				    					
					    Zamknij
		    	   
						
		    	    	
			     
 
 
	
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku