Wielkanoc, odkąd pamiętam, spędzałam u rodziców mojej Mamy. Oczywiście przyjemności świątecznych dni poprzedzały przygotowania. Wielkie sprzątanie, mycie okien, pranie firan, obowiązkowo...
To było zimą. Dokładnie 19 stycznia 2007. Pamiętam, że strasznie zimno było tego dnia na dworze. Koleżanka zaprosiła mnie na kawę, ale wcale nie miałam ochoty ruszać się z domu w taki ziąb. Coś mnie jednak tknęło i poszłam. Gdy weszłam do mieszkania Ewy, od razu zwróciłam...
— Główna bohaterka “Domu nad rozlewiskiem" porzuca Warszawę na rzecz Mazur. A panią Mazury urzekły, czy niecierpliwie czeka pani na powrót do Warszawy?
- Długo czekaliśmy na dziecko, w końcu się udało i zaszłam w ciążę - powiedziała nam Kasia, młoda mama z Barczewa. - Bardzo się cieszyłam, że będę miała dziecko. Z czasem jednak radość przeradzała się w stres, że życie już nie będzie takie jak dawniej, że skończą się wyjścia z domu, że nie będzie można...