Ksiązka.... Zaczelam od przelania na papier wspomnien z najpiekniejszego dnia w moim zyciu, 7 stron podaniowych i koniec...Zamiast pamietnike, ktorego nigdy nie prowadzilam mogloby sieznalezc w moich rzeczach cos bardziej cennego....To swietny pomysl, mysle sobie ale nastepnego dnia juz o nim zapominam....