Pierwszy dzień w zerówce Madzia była tak podekscytowana,że nie mogła spać.Wstała o 6.30 bo miała na 7.30 do 12.30 myślałam ,że będzie płakała i nie zostanie ale była tak zadowolona jak ją przyprowadziłam że nawe zapomniała dać mi buzi na pożegnanie .Od razu pani jej Marta zaprowadziła ją do dzieci...