Pierwszy raz zobaczyłam Mirka u nas w mieście. Potem jakoś tak się złożyło, że spotkaliśmy się w Gdańsku. Przypadkiem. Początkowo nasza rozmowa to było takie typowe pity, pitu ale po chwili uznaliśmy, że pójdziemy na spacer. I tak to się jakoś zaczęło. Co prawda jesteśmy dopieo na początku naszej drogi ale mimo wszystko już wiem, że to będzie ten.