Blogi
»
Co się dzieje w kuchni i nie tylko
|
mar 2010
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | | | | |
-
Nadesłane przez: jkm
dnia 24-03-2010 08:48
Łał...no łał.....
się zdziwiłam, że tyle czasu żadnej linijki bloga nie dopisałam
Przyznam się nie jestem typem regularnego pisania czegokolwiek mam takie wzloty i upadki co do formy pisania raz mi się chce a potem jakaś taka stagnacja mnie bierze i nic nie mogę napisać. Postaram się, nie obiecuję poprawić i z większą częstotliwością pisać.
Co się działo kiedy się nie pisało, ano dużo ale nie che mi się tego opisywać bo by strony nie starczyło więc napiszę po krótce w punktach:
1. Były przygotowania do operacji Gabrysi, która szczęśliwie się odbyła i teraz pomału dochodzi ona do siebie.
2. Czekałam na wiosnę bo nic mi się nie chciało i nic nie wychodziło tak jak bym chciała ale już jest przyszła i nowej energii dodała do życia.
3. Ja sama trochę chorowałam, ząb mi dokuczał prawie 2 tygodnie ale to też już za mną więc się cieszę i zaczynam działać.
4.....pewnie coś tam jeszcze było ale też się dobrze skończyło...
Moje gotowanie i moje przepisy tego jest dużo i nie wiem od czego zacząć wiem zacznę od tego co ostatnio gotowałam.
Barszcz czerwony w mojej wersji specjalnie dla dzieciaczków:
Jak wiadomo barszcz czerwony musi się składać z buraków czerwonych i nie tylko. Ja go zrobiłam po raz pierwszy w takiej o to wersji:
Buraki starłam na dużych oczkach, surowe do tego 2 duże jabłka twarde i kwaskowate (jonagold) czosnek, majeranek, kwasek cytrynowy, sól, cukier i masło. Na rozgrzane masło wrzuciłam buraki i jabłka i do tego wszystkie przyprawy. Dusiło się to około godziny pomalutku bultając. Gdy buraki były w miarę miękkie zmiksowałam całość w robocie.
W międzyczasie wstawiłam gar z wodą na wywar warzywny typowy marchewka, por, seler, pietrucha i gdy marchewka była miękka wyciągnęłam ją i zmiksowałam tak jak i buraki. Do wywaru dodałam ziemniaki w kostkę i poczekałam aż się ugotują. Wtedy dołączyłam buraki i marchewkę i zupa zrobiła się taka gęsta, fajowa doprawiłam ją troszeczkę do smaku vegetą dosypałam dużo kopru i zabieliłam śmietaną. Efekt był niesamowity. Gabi jadła ten barszcz przez 3 dni wylizując talerz. A ja byłam dumna, że nie użyłam żadnego gotowca typu barszcz krakusa zagęszczony.
I wyszedł odświeżony stary barszcz czerwony.
Na drugie danie w dniu wczorajszym poczyniłam
wątróbkę z brzoskwiniami.
Składniki:
700 g wątróbki drobiowej (wieprzowa jest za twarda)
puszka brzoskwiń
2 cebule
pieprz czarny
mąka
vegeta, sól
Wątróbkę obtaczamy w mące ,która jest szara od pieprzu czarnego i smażymy krótko na gorącym oleju.
Brzoskwinie wyciągamy z syropu i odsączamy , następnie kroimy w dużą kostkę jak i cebulę też w kostkę.
Po usmażeniu szybkim wątróbki ściągamy ją z patelni i na rozgrzany olej kładziemy cebulę a gdy już się zeszkli dodajemy brzoskwinie. Smażymy to w sumie jakieś 3 minuty a w międzyczasie gotujemy wodę. Gdy cebula i brzoskwinie są podsmażone sypiemy na nie pozostałą mąkę po obtaczaniu wątróbki jakieś 2-3 łyżki ściągamy patelnię z ognia i dolewamy do tego syrop brzoskwiniowy i mieszamy aby się ładnie sos zrobił bez grudek. Jeśli jest za gęste dolewamy wrzątku aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji sosu. Doprawiamy teraz całość do smaku cukrem, kwaskiem cytrynowym i solą, vegetą. Gdy już ten smak uzyskamy dokładamy wątróbkę i na małym grzaniu dusimy pod przykryciem około 20 minut. Podawać z ziemniakami posypanymi koperkiem z surówką z kiszonej kapusty, marchewki i jabłka.
Smacznego Wam życzę i powodzenia w gotowaniu.
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku