Pokochać swoje kilogramy
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Po świątecznej wyżerce, dieta! Idzie wiosna przymusowe odchudzanie! Bo wszystkie reklamy , bilbordy , apteki wprost krzyczą do nas! Kupujcie super specyfiki i cudownie chudnijcie!!! Ale z tego tylko dobroć taka że chudną nasze portfele!
No pewnie że jest piękna taka wysportowana i szczupła sylwetka ale co z tego jak nie każdy może ją mieć!
A może po prostu pokochajmy swoje ciało takim jakim jest. Nie zadręczajmy się i nie marnujmy czasu! Jest tyle wspanialszych rzeczy do zrobienia. Więc cieszmy się życiem i korzystajmy z niego pełną piersią a kilogramy same polecą, będzie miła niespodzianka.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
No widzisz, zawsze można znaleźć w sobie jakiś atut
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
No widzisz, zawsze można znaleźć w sobie jakiś atut
I życie od razu jest piękniejsze
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Dużo mam kilogramów, dużo za dużo, wcale ich nie kocham! Praktycznie całe życie towarzyszy mi dieta: albo o niej myślę, albo na niej jestem! Skutek bywa różny, w rezultacie na końcu zawsze przegrywam! Teraz toczę kolejną bitwę
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Kochana jedz Activię!:D Nie serio to na pewno wzdęcia, bo jak sie najem też mam taki brzuszek! A przecież jestem chuchro!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
A ja dziś po batoniki idę:)
Troszkę tych swoich kilogramów będę musiała pewnie pokochać, ale chociaż pewien nadmiar postaram się zrzucić. Nigdy nie należałam do najszczuplejszych i tak mi pewnie pozostanie:) ( szczupłe z pewnością mam ręce)
A ja wczoraj ponownie zakupiłam michałki... co tam będę sobie żałować - o zaraz do kawusi sobie zjem...
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Kochana jedz Activię!:D Nie serio to na pewno wzdęcia, bo jak sie najem też mam taki brzuszek! A przecież jestem chuchro!
To nie wzdęcia ;) gdy zaczęłam ćwiczyć brzuszek się zmniejszył ;)
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Kochana jedz Activię!:D Nie serio to na pewno wzdęcia, bo jak sie najem też mam taki brzuszek! A przecież jestem chuchro!
To nie wzdęcia ;) gdy zaczęłam ćwiczyć brzuszek się zmniejszył ;)
To rób brzuszki:) Ja mam wzdęcia, bo brzuchol wywala mi jak sie objem!:D
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Kochana jedz Activię!:D Nie serio to na pewno wzdęcia, bo jak sie najem też mam taki brzuszek! A przecież jestem chuchro!
To nie wzdęcia ;) gdy zaczęłam ćwiczyć brzuszek się zmniejszył ;)
Czasami "chude" osoby mają już taki urok...
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
Ty jeszcze wyszczuplić??? Tosz masz BMI takie jak ja!:D
Ale brzuch mam jak w 3m-cu ciąży reszta mi odpowiada ale ten brzuch...
Kochana jedz Activię!:D Nie serio to na pewno wzdęcia, bo jak sie najem też mam taki brzuszek! A przecież jestem chuchro!
To nie wzdęcia ;) gdy zaczęłam ćwiczyć brzuszek się zmniejszył ;)
Czasami "chude" osoby mają już taki urok...
Dokładnie Grażynko :) ale na szczęście podczas ćwiczeń można to zmniejszyć
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
ja mam szczupłe palce
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
ja mam szczupłe palce
no widzisz , dobre i to
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Dzisiaj miałam kolejną "miłą" przygodę podczas kupowania spódnicy na targu - pan z ironicznym uśmieszkiem pyta jaki rozmiar "dla tego szkieletorka"... odpowiedziałam mu grzecznie że "dla szczupłej osoby", ale i tak później inne rzeczy cisnęły mi się na usta ;] Dobrze, że nauczyłam się na to reagować i chociaż parę rzeczy mi się nie podoba to lubię swoje kilogramy i wiem że jakieś atuty jednak mam ;)
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 13:35
- Posty: 998
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
...osa, co Ty masz na myśli - tak niejasno napisałaś:-(
udaje się, udaje - wchodzę już w XL i tylko mniej jem , ale dużo piję
podjadam lody, bitą śmietankę , ale z umiarem - jem dużo rybek, mięsko z młodej wołowiny, dużo warzyw...
Dzisiaj miałam kolejną "miłą" przygodę podczas kupowania spódnicy na targu - pan z ironicznym uśmieszkiem pyta jaki rozmiar "dla tego szkieletorka"... odpowiedziałam mu grzecznie że "dla szczupłej osoby", ale i tak później inne rzeczy cisnęły mi się na usta ;] Dobrze, że nauczyłam się na to reagować i chociaż parę rzeczy mi się nie podoba to lubię swoje kilogramy i wiem że jakieś atuty jednak mam ;)
Mi ostatnio mama skomentowała (teściowa:)) mój ubiór - legginsy a la dżins: Deska. I wtedy pytają, czy mają dziewczyny bulimię!
:D
Ale potem dopowiedziała, z epo 40. przytyję:)
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
Osa nie uogólniaj - często przyczyną otyłości są też choroby i ti takie stwierdzenie jest bardzo krzywdzące.
Dzisiaj miałam kolejną "miłą" przygodę podczas kupowania spódnicy na targu - pan z ironicznym uśmieszkiem pyta jaki rozmiar "dla tego szkieletorka"... odpowiedziałam mu grzecznie że "dla szczupłej osoby", ale i tak później inne rzeczy cisnęły mi się na usta ;] Dobrze, że nauczyłam się na to reagować i chociaż parę rzeczy mi się nie podoba to lubię swoje kilogramy i wiem że jakieś atuty jednak mam ;)
Mi ostatnio mama skomentowała (teściowa:)) mój ubiór - legginsy a la dżins: Deska. I wtedy pytają, czy mają dziewczyny bulimię!
:D
Ale potem dopowiedziała, z epo 40. przytyję:)
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
Osa nie uogólniaj - często przyczyną otyłości są też choroby i ti takie stwierdzenie jest bardzo krzywdzące.
...ale anoreksja , to straszna choroba, nieprawdaż:-(?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dzisiaj miałam kolejną "miłą" przygodę podczas kupowania spódnicy na targu - pan z ironicznym uśmieszkiem pyta jaki rozmiar "dla tego szkieletorka"... odpowiedziałam mu grzecznie że "dla szczupłej osoby", ale i tak później inne rzeczy cisnęły mi się na usta ;] Dobrze, że nauczyłam się na to reagować i chociaż parę rzeczy mi się nie podoba to lubię swoje kilogramy i wiem że jakieś atuty jednak mam ;)
Mi ostatnio mama skomentowała (teściowa:)) mój ubiór - legginsy a la dżins: Deska. I wtedy pytają, czy mają dziewczyny bulimię!
:D
Ale potem dopowiedziała, z epo 40. przytyję:)
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
Osa nie uogólniaj - często przyczyną otyłości są też choroby i ti takie stwierdzenie jest bardzo krzywdzące.
...ale anoreksja , to straszna choroba, nieprawdaż:-(?
KRYSIU - prawdaż, prawdaż - wolę już te swoje kilogramy niż być "anorektyczką"... oto dowód...
Dzisiaj miałam kolejną "miłą" przygodę podczas kupowania spódnicy na targu - pan z ironicznym uśmieszkiem pyta jaki rozmiar "dla tego szkieletorka"... odpowiedziałam mu grzecznie że "dla szczupłej osoby", ale i tak później inne rzeczy cisnęły mi się na usta ;] Dobrze, że nauczyłam się na to reagować i chociaż parę rzeczy mi się nie podoba to lubię swoje kilogramy i wiem że jakieś atuty jednak mam ;)
Mi ostatnio mama skomentowała (teściowa:)) mój ubiór - legginsy a la dżins: Deska. I wtedy pytają, czy mają dziewczyny bulimię!
:D
Ale potem dopowiedziała, z epo 40. przytyję:)
Nikt ni kocha swoich kilogramów, za to kocha żreć! Taka jest prawda, każdy chce być zgrabny, atrakcyjny i ładny. Nikt nie chce nosić ciuchów XXL, mieć rozciągnięte gacie i zwisający brzuch. Problem jest w tym, że poza łykaniem cudownych środków, trzeba zmienić myślelnie- niestety często bez pomocy psychologa nie obejdzie się. Zrzucić kilogramy to ciężka praca, wysiłek i wyrzeczenia. Niestety tylko nie wielu ludziom to udaja się, a największym bodźcem jest niestety odejście drugiej połowy!
Osa nie uogólniaj - często przyczyną otyłości są też choroby i ti takie stwierdzenie jest bardzo krzywdzące.
...ale anoreksja , to straszna choroba, nieprawdaż:-(?
Nie tylko anoreksja, która jest akurat przyczyną nadmiernej szczupłości, ale są też choroby powodujace otyłość jak chocby cukrzyca typu II coraz częstsza choroba cywilizacyjna Krysiu.