Pokochać swoje kilogramy
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Po świątecznej wyżerce, dieta! Idzie wiosna przymusowe odchudzanie! Bo wszystkie reklamy , bilbordy , apteki wprost krzyczą do nas! Kupujcie super specyfiki i cudownie chudnijcie!!! Ale z tego tylko dobroć taka że chudną nasze portfele!
No pewnie że jest piękna taka wysportowana i szczupła sylwetka ale co z tego jak nie każdy może ją mieć!
A może po prostu pokochajmy swoje ciało takim jakim jest. Nie zadręczajmy się i nie marnujmy czasu! Jest tyle wspanialszych rzeczy do zrobienia. Więc cieszmy się życiem i korzystajmy z niego pełną piersią a kilogramy same polecą, będzie miła niespodzianka.
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
Ważę więcej niż chciałabym - ale to są tylko kg. Jako nastolatka odchudzałam się - schudłam ok. 18 kg. Nie byłam ani bardziej szczęśliwa, nie wszystkie sprawy się rozwiązały, dopiero wtedy miałam problemy zdrowotne. Stopniowo zaczęłam cieszyć się życiem i przybierać na wadze ;)
Życie to nie tylko kilogramy, ważenie produktów, liczenie kalorii, sprawdzanie centymetrów.
Lubię siebie wtedy, gdy chudnę i wtedy, gdy tyję. Lubię siebie wtedy, gdy moja cera i włosy są ładne i wtedy, gdy niemal wszystko zdaje się krzyczeć "nie pokazuj się ludziom".
Już dawno zauważyłam zależność - jeśli korzystam z życia, cieszę się każdym dniem, spędzam czas aktywnie - mniej jem, waga spada.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No tak, a ile przyjemności sprawia dobre jedzenie...
Najważniejsze aby zawsze mieć jakiś umiar a nie będzie problemów!
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Ja zawsze w lato chudnę bo więcej się ruszam i mniej jem więc nie martwię się zbytnio kilkoma kilogramami w zimę bo wiem, że je zrzucę ;)
Ja zawsze w lato chudnę bo więcej się ruszam i mniej jem więc nie martwię się zbytnio kilkoma kilogramami w zimę bo wiem, że je zrzucę ;)
no ty to masz tylch kilogramow ze ho ho ho!!!!
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Nie wiem czy moge ale i tak zareklamuje fajny portal: kobietapuszysta.pl
Czasem tam siedziałam i nauczyłam sie że nie ma sensu na silę tracić kilogramów. Warto najpierw siebie zaakceptować. Ja tyłam strasznie. Dopiero po zaakceptowaniu siebie przestałam. I zatrzymałam się w mojej wadze. A teraz widzę że zaczynam spadać. Wcześniej brałam różne tabletki ale efekt był odwrotny. Dostałam kiedyś za pośrednictwem tego portalu świetna książkę o żywieniu. I jestem wdzięczna za nią. Nie mam ciała modelki ale nie kryje się już pod bluzami czy dresami. Nawet mi sie bardziej chce ćwiczyć i robić coś ze sobą. Czyli Najważniejsza jest akceptacja a później chudniecie dla siebie i zdrowia a nie dla otoczenia. Teraz nawet potrafię śmiać sie ze swojej wagi a wcześniej miałam wrażenie że to ze mnie sie śmieją.
Chucherka też mają często problemy z pokochaniem swoich kilogramów:)Ja tak miałam... Szczególnie, ze "życzliwi" często się moja wagą interesowali (jak tra ekspedientka z jednego z moich niedawnych wpisów na blogu...).
Teraz już lubię siebie taka jaka jestem.
To nie frazes, ze nie wygląd się liczy, a to, co w środku...
Po świątecznej wyżerce, dieta! Idzie wiosna przymusowe odchudzanie! Bo wszystkie reklamy , bilbordy , apteki wprost krzyczą do nas! Kupujcie super specyfiki i cudownie chudnijcie!!! Ale z tego tylko dobroć taka że chudną nasze portfele!
No pewnie że jest piękna taka wysportowana i szczupła sylwetka ale co z tego jak nie każdy może ją mieć!
A może po prostu pokochajmy swoje ciało takim jakim jest. Nie zadręczajmy się i nie marnujmy czasu! Jest tyle wspanialszych rzeczy do zrobienia. Więc cieszmy się życiem i korzystajmy z niego pełną piersią a kilogramy same polecą, będzie miła niespodzianka.
Tylko że zdrowa dieta nie oznacza kupowania specyfików, krzyczących 'jak mnie zjesz, to w dwa dni schudniesz to, co przybrałaś w pół roku'. racjonalna dieta właśnie niekoniecznie musi odchudzic portfel. Przykład? Nie kupujemy słodyczy, przekąsek, słodkich soków - i w portfelu zostaje kasa. Spacer czy jazda na rowerze też nie kosztuje.
Poza tym nie chodzi o to, żeby mieć figurę modelki z okładki (one i tak są wyretuszowane, że hoho), tylko żeby być zdrowym - mając więcej dwa czy pięć kilo to nie problem, ale nadwaga 20 i więcej kilo to już powód do zastanowienia się nad sobą.
Akceptować siebie nie znaczy mieć w dalekim poważaniu to, że w sklepach nie ma na nas już rozmiarów, a po wejściu na pierwsze piętro mamy zadyszkę jak po maratonie! To jest błędne postrzeganie kochania siebie. Akceptacja swojego ciała to praca nad sobą, jego poszanowanie poprzez zdrowy tryb życia, żeby być zdrowym, szczęśliwym, ale ze świadomością, że nikt nie ma prawa wymagać od nas takiego a takiego wyglądu.
Wszystko z umiarem i jest okej.
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
ja uwielbiam swoje kilogramy i swoją diete -cud...nieststy innego zdania są moi lekarze...muszę zrzucic ok 10 kg i szczerze mowiąc , tak mnie to załamało ze zjadłam 2 cheesburgery i poprawiłam ciasteczkami ....
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
ja uwielbiam swoje kilogramy i swoją diete -cud...nieststy innego zdania są moi lekarze...muszę zrzucic ok 10 kg i szczerze mowiąc , tak mnie to załamało ze zjadłam 2 cheesburgery i poprawiłam ciasteczkami ....
Ania Ty jesteś po prostu niemożliwa
ja uwielbiam swoje kilogramy i swoją diete -cud...nieststy innego zdania są moi lekarze...muszę zrzucic ok 10 kg i szczerze mowiąc , tak mnie to załamało ze zjadłam 2 cheesburgery i poprawiłam ciasteczkami ....
...Aniu, mam tak samo i robię to samo, a co?
Ja na szczęscie mam kilogramów w sam raz i nie przejmuję się nawet jeśli zjem opakowanie ciastek (Marlenek :D) :)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Ja na szczęscie mam kilogramów w sam raz i nie przejmuję się nawet jeśli zjem opakowanie ciastek (Marlenek :D) :)
Dobrze Ci ...
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
ja uwielbiam swoje kilogramy i swoją diete -cud...nieststy innego zdania są moi lekarze...muszę zrzucic ok 10 kg i szczerze mowiąc , tak mnie to załamało ze zjadłam 2 cheesburgery i poprawiłam ciasteczkami ....
...Aniu, mam tak samo i robię to samo, a co?
No bo przecież trzeba się najeść na zapas...nie?
Kurcze...i czekolade trzeba pdstawić... a taki sklep z czekoladkami znalazłam ....mniam...
chyba w depresje wpadnę...a już kasy nie mam.....
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Ja na szczęscie mam kilogramów w sam raz i nie przejmuję się nawet jeśli zjem opakowanie ciastek (Marlenek :D) :)
Dobrze Ci ...
Będę złośliwa i powiem - do czasu
w twoim wieku potrafiłam zjeść 15 pączków + kilka batonikow miedzy sniadanie i obiadem i wogóle nie tyłam...rozmiar 38/40 to byla norma....
a teraz batoniki mam na prawym biodrze, pączki na brzuchu , a czekoladki na lewym biodrze - tył zarezerwowany dla golonki i innych specjałów
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja tam kocham siebie jaka jestem... czy kilo w to czy w to...to i tak ja jestem... hehehe
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
A ja dziś po batoniki idę:)
Troszkę tych swoich kilogramów będę musiała pewnie pokochać, ale chociaż pewien nadmiar postaram się zrzucić. Nigdy nie należałam do najszczuplejszych i tak mi pewnie pozostanie:) ( szczupłe z pewnością mam ręce)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A ja dziś po batoniki idę:)
Troszkę tych swoich kilogramów będę musiała pewnie pokochać, ale chociaż pewien nadmiar postaram się zrzucić. Nigdy nie należałam do najszczuplejszych i tak mi pewnie pozostanie:) ( szczupłe z pewnością mam ręce)
O, to ja mam stopy szczupłe no i może szyję hihihi dobre i to!
Ale batoników czy innych słodyczy może u mnie nie być ale jabłka muszą być!
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
A ja dziś po batoniki idę:)
Troszkę tych swoich kilogramów będę musiała pewnie pokochać, ale chociaż pewien nadmiar postaram się zrzucić. Nigdy nie należałam do najszczuplejszych i tak mi pewnie pozostanie:) ( szczupłe z pewnością mam ręce)
O, to ja mam stopy szczupłe no i może szyję hihihi dobre i to!
Ale batoników czy innych słodyczy może u mnie nie być ale jabłka muszą być!
A wiesz, że szyję też mam taką całkiem całkiem? hi hi pocieszona jestem:):):)
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Ja to bym tylko brzuch chciała wyszczuplić reszta jest ok ;D
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No widzisz, zawsze można znaleźć w sobie jakiś atut