Rodzice płacą za szczepienia, które teoretycznie są bezpłatne - Forum

Ja bylam,ze tak powiem zmuszana przez pierwszego pediatre dziecka do szczepienia platnymi szczepionkami. Uzasadnienie pani doktor bylo takie, ze ona nie zaszczepi mi bezplatna szczepionka dziecka (nie pamietam anzwy ale 3 lata temu byla paranoja ze szczepionkami po ktorych bodajze 20 niemowlat zmarlo), bo nie chce miec na sumieniu zdrowia dziecka i mam wykupic platna szczepionke. Ona nie chciala odpowiadac za skutki uboczne szczepionki.

Mała miała szczepienia bezpłatne.

Nie kupowałam szczepionek skojarzonych

My tez bezpłatne,zdecydowałam sie na nie dlatego włąśnie , że nie chciałam dorabiac firm farmaceutycznych,Moja bratowa szczepi właśnie płatnymi szczepionkami i płaciła za kazda 140zł.a przy ostatnim szczepieniu dowiedziała sie że szczepionki podrozały i teraz płaci 170.Tyle kasy ,za to mozna kupić np. 3 paczki pampersów.

Szczepiłam skojarzonymi ale nikt mnie do tego nie namawiał. Chciałam tylko mniej wkłuc i tyle. I nie sądzę aby darmowe szczepionki były groźne, jednak większośc dzieci jest nimi szczepiona i żyją. Po kazdej szczepionce moga wystąpi skutki uboczne.

Zdecydowałam się na skojarzone. Nikt nie wpierał mi że są lepsze czy bezpieczniejsze. Postanowiłam jednak, że nie będę Młodego narażała na dodatkowe kłucia.

Ja Małego bezpłatnymi szczepiłam pielęgniarka mnie zachęcała do szczepienia płatnymi ale wolałam te pieniądze na zakupy dla Małego przeznaczyć.

Na początku przemawiały zdecydowanie względy finansowe, a z tego co wiem to jeśli się raz zastosowało skojarzone to później każdą tak trzeba, więc pomimo, iż płakałam z synkiem, pocieszeniem było, że przecież każdy malec przejść to musi

Skojarzone. Choć Misiek osd urodzenia zastrzyki znosił (i znosi) dzielnie, ale zawsze to klika wkłuć mniej.

Darmowe też ktoś musi od kogoś kupić ;-)

Wybraliśmy te bezpłatne, jakoś te 3 ukłucia przeżyliśmy, a powikłań żadnych po też nie było. Staramy się korzystać ze swojego "pakietu" zdrowotnego z NFZ, bo po co im płacić za coś, co nam się należy.

Właśnie mam dylemat, nie wiadomo kogo słuchać, chciałam u  Was zasięgnoć porady. Syna szczepilam bezpłatnymi plus Hipp, bo wtedy był platny. 

A teraz nie wiem co robić???

Każdy gadaco innego chodzi o kasę bo lekarze mają profity od firm i tak biznes sie kręci chyba zdecyduję sie na bezpłatne i po 2r.ż. kupie od ospy.

obu chłopcom płaciliśmy za szczepionki skojarzone. główny powód to mniej kłuć,bólu

my mamy skojarzone. plus wykupywałam rotawirusy. teraz w grudniu czeka nas szczepionka ale ma być darmowa a czemu to nie wiem.mam tylko taka inf w ksiażeczce.

Mała dzielnie znosiła szczepienie ale jakos tak w sumie za nas zdecydowała babcia co mnie do szału doprowadziło bo chcieliśmy zwykłe.Ona zadecydowała i powiedziała że bedzie małej finansować szczepionki.Nawet złamanego grosza nie dała,ale to już mały szczegół.Wtedy babcia ostatni raz była z nami gdzieś gdzie mogła wtracić swoje zdanie...

Nie szczepiłam szczepionkami skojarzonymi. Chłopcy mieli bezpłatne szczepienia. 

Każdy z nas  przeżyl ten ból, mi chodzi bardziej o dzialanie by wreszcie jasno powiedzieli co jest be bo lekarze sami mieszają.

Na pierwsze szczepienie poszłysmy po bezpłatne ale mała tak źle je zniosła, że już następne były płatne i skojarzone-każda po 100zł

Wybralliśmy szczepienia skojarzone oraz te tzw.zalecane.

my rowniez

My rowniez.I nie żałuje!