Rodzice płacą za szczepienia, które teoretycznie są bezpłatne - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Rodzice płacą za szczepienia, które teoretycznie są bezpłatne

30odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 6121
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 grudnia 2011, 15:18 | ID: 698155

Jak czytamy w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej" blisko dwie trzecie rodziców kupuje tzw. szczepionki skojarzone, mimo że ich tańsze odpowiedniki są dostępne bezpłatnie. 


Rodzice płacą za jedną dawkę od 120 do 200 zł, aby ich pociechy musiały jednorazowo a nie trzykrotnie przeżywać ból zastrzyku - ale nie tylko. Bardzo często sami lekarze zalecają zastosowanie szczepionki płatnej - jako lepszej, o wyższej jakości, bezpieczniejszej, o mniejszej ilości działań ubocznych.


Na sytuacji korzystają koncerny farmaceutyczne i Ministerstwo Zdrowia, które w ten sposób zaoszczędza rocznie 90 milionów złotych...

Którą ze szczepionek Wy wybraliście dla swoich pociech i dlaczego? Co sądzicie o tej sytuacji?

Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 grudnia 2011, 21:52 | ID: 698419
    Odp. na: #11

     

    aniusia03 (2011-12-07 20:40:33)

    Wybraliśmy te bezpłatne, jakoś te 3 ukłucia przeżyliśmy, a powikłań żadnych po też nie było. Staramy się korzystać ze swojego "pakietu" zdrowotnego z NFZ, bo po co im płacić za coś, co nam się należy.

    My tak samo wybraliśmy bezplatne

    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 03:48 | ID: 698464

      My wybralismy płatne. Szkoda mi było meczyc mała...

      Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
      • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
      • Posty: 1112
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 08:22 | ID: 698590

      Piszą w Gazecie Prawnej, a mój ojciec 4 lata temu mi mówił, że powinnam pisać gdzieś, żeby mi obniżyli cenę płatnych o wartość refundowanych, z których nie skorzystałam. Czego nie zrobiłam, bo nie widziałam szansy powodzenia a z niemowlakiem na rękach nie miałam do tego głowy.

      Ale oni sobie fakt faktem z tego źródełko jakiś tam pieniędzy zrobili. W całej Europie refundują skojarzone typu 5/6 w 1, nawet w jakiś Rumuniach, nawet nie ze względu na ilość wkłuć, bo co jakiegoś urzędnika obchodzi płacz naszego dziecka, tylko o to że stare szczepionki przeciwkrztuścowe (pełnokomórkowe, refundowane w Polsce) wykazują odczyny poszczepienne w 50% przypadków, a nowoczesne acelularne - w 5%.

      A nie, sorki, refundują w Polsce nowoczesne szczepionki. Dzieciom chorym, na serce, neurologicznie. Zdrowym należy się gorsze, więcej zniosą.

      Użytkownik usunięty
        24
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 grudnia 2011, 09:00 | ID: 698622
        aguska798 (2011-12-07 22:52:25)
        Odp. na: #11

         

        aniusia03 (2011-12-07 20:40:33)

        Wybraliśmy te bezpłatne, jakoś te 3 ukłucia przeżyliśmy, a powikłań żadnych po też nie było. Staramy się korzystać ze swojego "pakietu" zdrowotnego z NFZ, bo po co im płacić za coś, co nam się należy.

        My tak samo wybraliśmy bezplatne

        i my tez

        Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
        • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
        • Posty: 7326
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 grudnia 2011, 09:09 | ID: 698640

        Już nie wiadomo co robić, kolweżąnka wogole nie szczepi i jest dobrze.

        Użytkownik usunięty
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 grudnia 2011, 10:38 | ID: 698734
          Justyna mama Łukasza (2011-12-08 10:09:59)

          Już nie wiadomo co robić, kolweżąnka wogole nie szczepi i jest dobrze.

          Moja koleżanka nie szczepiła, bo jej dziecko chore i nie mogła i do tej pory (dziewczynka 5 lat) nie może być szczepiona

          Ale nie szczepienie bo NIE to dla mnie nieodpowiedzialność

          Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
          • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
          • Posty: 7326
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 grudnia 2011, 10:41 | ID: 698737

          A moja koleżanka wyznaje inna wiarę jest wegetarianka nie leczy chemią i dzieci nie widzialam chorych aczkolwiek też bym się bała, ale takich ludzi jak ona jest coraz więcej.



          Avatar użytkownika lilithbb
          lilithbbPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
          • Posty: 282
          28
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 grudnia 2011, 10:52 | ID: 698743

          My szczepimy tymi darmowymi i jest ok.

          Avatar użytkownika Dortris
          DortrisPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.11.2011, 22:15
          • Posty: 938
          29
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 grudnia 2011, 00:56 | ID: 705077

          My mieliśmy skojarzone...

          Avatar użytkownika Ola76
          Ola76Poziom:
          • Zarejestrowany: 14.03.2011, 19:08
          • Posty: 74
          30
          • Zgłoś naruszenie zasad
          21 grudnia 2011, 12:02 | ID: 708817

          Wybralismy szczepionke skojarzona 5 w 1 - nie bylo zadnych skutkow ubocznych ani temperatury. Poniewaz córcia urodzila sie w listopadzie i czekalo nas kilka miesiecy zimowych jak i wiosennych gdzie latwo zlapac katar czy przezienienie zwlaszcza takiemu niemowlakowi, ktory ma jeszcze slaba odpornosc nie chcielismy ryzykowac.Zeby dziecko zostalo zaszczepione musialo byc ZDROWE ,  a obawialismy sie ze przy wyborze 3 wkluc okaze sie ze np. ze wzgeldu na infekcje nie bedzie mogla byc dana dawka szczepionki podana. Stad nasza decyzja taka wlasnie, a nie inna.