Rodzice płacą za szczepienia, które teoretycznie są bezpłatne
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Jak czytamy w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej" blisko dwie trzecie rodziców kupuje tzw. szczepionki skojarzone, mimo że ich tańsze odpowiedniki są dostępne bezpłatnie.
Rodzice płacą za jedną dawkę od 120 do 200 zł, aby ich pociechy musiały jednorazowo a nie trzykrotnie przeżywać ból zastrzyku - ale nie tylko. Bardzo często sami lekarze zalecają zastosowanie szczepionki płatnej - jako lepszej, o wyższej jakości, bezpieczniejszej, o mniejszej ilości działań ubocznych.
Na sytuacji korzystają koncerny farmaceutyczne i Ministerstwo Zdrowia, które w ten sposób zaoszczędza rocznie 90 milionów złotych...
Którą ze szczepionek Wy wybraliście dla swoich pociech i dlaczego? Co sądzicie o tej sytuacji?
Wybraliśmy te bezpłatne, jakoś te 3 ukłucia przeżyliśmy, a powikłań żadnych po też nie było. Staramy się korzystać ze swojego "pakietu" zdrowotnego z NFZ, bo po co im płacić za coś, co nam się należy.
My tak samo wybraliśmy bezplatne
My wybralismy płatne. Szkoda mi było meczyc mała...
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Piszą w Gazecie Prawnej, a mój ojciec 4 lata temu mi mówił, że powinnam pisać gdzieś, żeby mi obniżyli cenę płatnych o wartość refundowanych, z których nie skorzystałam. Czego nie zrobiłam, bo nie widziałam szansy powodzenia a z niemowlakiem na rękach nie miałam do tego głowy.
Ale oni sobie fakt faktem z tego źródełko jakiś tam pieniędzy zrobili. W całej Europie refundują skojarzone typu 5/6 w 1, nawet w jakiś Rumuniach, nawet nie ze względu na ilość wkłuć, bo co jakiegoś urzędnika obchodzi płacz naszego dziecka, tylko o to że stare szczepionki przeciwkrztuścowe (pełnokomórkowe, refundowane w Polsce) wykazują odczyny poszczepienne w 50% przypadków, a nowoczesne acelularne - w 5%.
A nie, sorki, refundują w Polsce nowoczesne szczepionki. Dzieciom chorym, na serce, neurologicznie. Zdrowym należy się gorsze, więcej zniosą.
Wybraliśmy te bezpłatne, jakoś te 3 ukłucia przeżyliśmy, a powikłań żadnych po też nie było. Staramy się korzystać ze swojego "pakietu" zdrowotnego z NFZ, bo po co im płacić za coś, co nam się należy.
My tak samo wybraliśmy bezplatne
i my tez
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Już nie wiadomo co robić, kolweżąnka wogole nie szczepi i jest dobrze.
Już nie wiadomo co robić, kolweżąnka wogole nie szczepi i jest dobrze.
Moja koleżanka nie szczepiła, bo jej dziecko chore i nie mogła i do tej pory (dziewczynka 5 lat) nie może być szczepiona
Ale nie szczepienie bo NIE to dla mnie nieodpowiedzialność
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
A moja koleżanka wyznaje inna wiarę jest wegetarianka nie leczy chemią i dzieci nie widzialam chorych aczkolwiek też bym się bała, ale takich ludzi jak ona jest coraz więcej.
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
My szczepimy tymi darmowymi i jest ok.
- Zarejestrowany: 10.11.2011, 22:15
- Posty: 938
My mieliśmy skojarzone...
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 19:08
- Posty: 74
Wybralismy szczepionke skojarzona 5 w 1 - nie bylo zadnych skutkow ubocznych ani temperatury. Poniewaz córcia urodzila sie w listopadzie i czekalo nas kilka miesiecy zimowych jak i wiosennych gdzie latwo zlapac katar czy przezienienie zwlaszcza takiemu niemowlakowi, ktory ma jeszcze slaba odpornosc nie chcielismy ryzykowac.Zeby dziecko zostalo zaszczepione musialo byc ZDROWE , a obawialismy sie ze przy wyborze 3 wkluc okaze sie ze np. ze wzgeldu na infekcje nie bedzie mogla byc dana dawka szczepionki podana. Stad nasza decyzja taka wlasnie, a nie inna.