Psy bernardyny.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Co o nich myślicie? Są duże, masywne, ciężkie... Jednak poddobno mają bardzo, bardzo łagodny charakter... Przyznam się, że mój bernardyn ma dopiero 4 miesiące, od dwóch miesięcy jest z nami i nie zdążyłam go do końca poznać. Jakie Wy macie opinie na temat tej rasy psa??? Macie takie psy w domu? Co myślicie o ich charakterze?
Nigdy nawet nie miałam okazji dotknąć takiego psa
Jednocześnie mnie przerażają i zachwycają swoim wyglądem. Ale nie chciałabym takiego mieć.
- Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
- Posty: 1025
marzy mi się taki pies ale to kiedyś jak będe miała swój domek
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
marzy mi się taki pies ale to kiedyś jak będe miała swój domek
Ja właśnie mam swój domek i działkę, więc nie ma u mnie źle:)
Chodzi mi o to, jakie te psy SĄ:) mÓJ AKURAT JEST WIELKĄ przylepą:) Ale co mnie czeka później, jak pies podrośnie???
Żanetko, a jak finansowo wychodzi utrzymanie takiego psiaka? Kiedyś usłyszałam, że dorosły pies w zimie potrafi tygodniowo do 20kg karmy wsunąć
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Żanetko, a jak finansowo wychodzi utrzymanie takiego psiaka? Kiedyś usłyszałam, że dorosły pies w zimie potrafi tygodniowo do 20kg karmy wsunąć
Nie, to nieprawda:) Te psy jedzą sporo, ale nie aż tak:) W zimie pies potrzebuje więcej energii... Ale jeśli jest karmiony systematycznie, to jednak nie zjada dużo.... Mój psiak ma gotowany ryż (6 litrów) na płuckach na 3 dni. Do tego dostaje raz dziennie karmę i raz dziennie "wszystko". Czyli to, co zostaje po całym dniu naszego stołowania... I nie ma tego dużo... Ogólnie te psiaki są dość łakome, ale trzeba im "ukrócić" żarło bo obrosną w tłuszczyk, a to nie jest dla ni h dobre. Mi na dzień dziesiejszy 3 kg karmy pedigree starcza spokojnie na 3 tygodnie:)
Kiedys chcialam miec takiego psiaka. Ale ostatnio wyleczylam sie z psow i pomimo,ze mamy domek na razie wiecej psiakow nie chcemy. Jesli bysmy mieli kupowac to bernenskiego psa pasterskiego. To tez taka przytulanka.
Z tego zo zauwazylam to bernardyny wygladaja groznie, ale nie sa halasliwe. Brzmienie szczeku jest przerazajace. Sasiad kilka domkow dalej ma i ten psiak lezy w ciemny miejscu przy bramie,ze go nie widac. W nocy jak sie idzie i ktos nie wie,ze tam jest pies( a nawet jak wie) to szczek tego psa ptorafi wsytraszyc.
Podoba mi sie to w tych spach,ze nie szczekaja ciagiem. Caly dzien do znudzenia, tylko faktycznie jak cos jest nie tak to daja znac o swojej obenosci.
Kolezanka ma bernardyna juz duzego i mowi,ze ma strasnzego leniucha. Ten psiak caly dzien jej spi i nie daje zadnego znaku zycia. Taki leniuch i tez przylepiec, mimo ze duzy. No i te psiaki maja sile pociagniecia, wiec z malym dzieckiem wyprowadzajac na spacer na smyczy trzeba uwazac:).
A to tez prawda,ze jak duzy pies to moze wydawac sie komus, ze musi pochlaniac tony jedzenia. To nie prawda. Dobrze zbilansowana dieta zapewni psu odpowiednia ilosc pokarmu i worek kamry nie musi zejsc w tydzien:).
Nigdy nie miałam takiego psa. Są cudne to fakt. Ale ze względu na wielkość pewnie też sporo kosztują w utrzymaniu. Wykarmić takiego olbrzyma to jest coś :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nigdy nie miałam takiego psa. Są cudne to fakt. Ale ze względu na wielkość pewnie też sporo kosztują w utrzymaniu. Wykarmić takiego olbrzyma to jest coś :)
Nie jest tak źle;))) Jeśli dieta jest odpowiednio dobrana przez weterynarza, to te psy nie pochłaniają wiadra jedzenia na raz:)
Właściwie sporo kosztuje pierwszy rok życia takiego psa. Potrzebne są różne szczepionki. Jedna( na nosówkę) kosztuje około 50 zł a szczepić trzeba dwa razy. Poza tym szczepioenie na wściekliznę, witaminy, odpowiedni "format" żywienia....To wszystko powinien ustalić weterynarz, a każda wizyta kosztuje;)) Ale ja akurat się tego spodziewałam:) Teraz ze szczepieniami na cały następny rok mam spokój:)
Zanetko z psem jak z dzieckiem. Trzeba dbac o zdrowie i o wlasciwe zywienie aby pupil zyl dlugo i szczesliwie:) Dlatego decydujac sie na psa nalezy przeanalizowac wszystko by byla to swiadoma decyzja.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zauważyłam, że mojemu Betiemu wypadły dwa zęby.... Jest szczeniakiem, ma 5 miesięcy... Tak się zastanawiam, czy psy mają ( jak ludzie) zęby mleczne? Czy na miejsce tych, które wypadły, wyrosną nowe zębole???
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
psiakowi mojej mamy jak był mały to też wypadały zęby:) a później urosły stałe:):) tak samo mojemu kotu wypadały:D a teraz ma pełne uzębienie:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
psiakowi mojej mamy jak był mały to też wypadały zęby:) a później urosły stałe:):) tak samo mojemu kotu wypadały:D a teraz ma pełne uzębienie:)
Ja się wystraszyłam, jak pies podszedł i "wypluł" mi zęba pod nogi:))) Ale tak sobie myślę, że to przecież też ssak, i chyba "ząbkuje" podobnie:)
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
psiakowi mojej mamy jak był mały to też wypadały zęby:) a później urosły stałe:):) tak samo mojemu kotu wypadały:D a teraz ma pełne uzębienie:)
Ja się wystraszyłam, jak pies podszedł i "wypluł" mi zęba pod nogi:))) Ale tak sobie myślę, że to przecież też ssak, i chyba "ząbkuje" podobnie:)
Nie dziwie się ja też się przestraszyłam gdy bawiłam się z kotem piłeczką, i on trzymał ją w pyszczku a ja tak nią tarmosiłam na boki i wkońcu ją puścił i patrze a tam 2 zęby wbite. Oj strachu się najadłam:)ale ufff urosły nowe:D
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
psiakowi mojej mamy jak był mały to też wypadały zęby:) a później urosły stałe:):) tak samo mojemu kotu wypadały:D a teraz ma pełne uzębienie:)
Ja się wystraszyłam, jak pies podszedł i "wypluł" mi zęba pod nogi:))) Ale tak sobie myślę, że to przecież też ssak, i chyba "ząbkuje" podobnie:)
Nie dziwie się ja też się przestraszyłam gdy bawiłam się z kotem piłeczką, i on trzymał ją w pyszczku a ja tak nią tarmosiłam na boki i wkońcu ją puścił i patrze a tam 2 zęby wbite. Oj strachu się najadłam:)ale ufff urosły nowe:D
Się nie dziwię, że się przestraszyłaś:))) To tak jakby komuś dać w buzię, a tu zęby wylatują:)))
Oj, my się mamy z tymi zwierzakami:)))
Zauważyłam, że mojemu Betiemu wypadły dwa zęby.... Jest szczeniakiem, ma 5 miesięcy... Tak się zastanawiam, czy psy mają ( jak ludzie) zęby mleczne? Czy na miejsce tych, które wypadły, wyrosną nowe zębole???
Psom i kotom, jak innym ssakom(przynajmniej wiekszosci) wypadaja zeby mleczne i rosna w ich miejsce nowe stale:).
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zauważyłam, że mojemu Betiemu wypadły dwa zęby.... Jest szczeniakiem, ma 5 miesięcy... Tak się zastanawiam, czy psy mają ( jak ludzie) zęby mleczne? Czy na miejsce tych, które wypadły, wyrosną nowe zębole???
Psom i kotom, jak innym ssakom(przynajmniej wiekszosci) wypadaja zeby mleczne i rosna w ich miejsce nowe stale:).
też tak to sobie wytłumaczyłam:) No, ale w sumie pierwszy raz spotkałam się z takim zjawiskiem. Może po prostu prędzej nie zwracałam na to uwagi:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Beti to już niezły kolos:))) Waży około 60-70 kg:)))) Kawał psiska już z niego:) Ale charakter ma spokojny:))) Przytulajda z niego na maxa:)))
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Piekne psy ale nie odwazylabym sie trzymac bernardyna w naszy klimacie...Latem te psy poprostu cierpia podobnie jak inne molosy...
Masa pracy z utrzymaciem skory w nalezytej kondycji -- czesanie czesanie czesanie a jak sie zaniedba to bedzie po jakims czasie dramat...
Latem dobrze jest pozwolic psu wykopac w ziemi dól /jame gdzies w cieniu i jakos dotrwa do jesieni.
Potrzebne jest oczywiscie szkolenie...no i niestety duza podatnosc na dysplazje :(
Z jakiej hodowli masz psiaka?