Wychodne - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Wychodne

38odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 4035
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 sierpnia 2010, 19:18 | ID: 280883
Wychodne kojarzy nam się najczęściej z czasem wolnym pomocy domowej. Czy zdarza Wam się wziąć sobie wychodne od obowiązków domowych, mężą, dziecka? Jeśli tak, to jak często i co wtedy robicie?
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 sierpnia 2010, 11:50 | ID: 282077
Ulinka napisał 2010-08-31 13:34:31
Isabelle napisał 2010-08-31 12:47:48
Jest to niezależne od naszej woli- bo każda z nas chce się też w zyciu dobrze bawić i mieć czas dla siebie. Ale mamy wrażenie, że właśnie coś komuś kradniemy - czas naszej rodzinie, mężowi i dzieciom które powiłyśmy.
Czy mężowie, jeśli wybieraja się np. na ryby, czy na mecz,  też mają wrażenie, że coś kradną  rodzinie, żonie dzieciom?
Panowie mają inną psychikę o czym dobrze wszyscy wiemy:) Ja odnosiłam się wyłącznie do kobiet;) I wyraziłam tylko moje zdanie:)
Słońce wstało zwariowało...
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 sierpnia 2010, 13:11 | ID: 282120
Ja również bardzo rzadko mam wychodne.Nie pamiętam kiedy ostatnio...Jeśli juz gdzieś idę lub jadę sama to ciągle zerkam na telefon i mam straszne wyrzuty sumienia.Że mogłam ten czas poświęcić dziecio,lub zrobic coś w domu...Ale wiem,ze czasem jest potrzebne to wychodne,żeby głowę "porzwietrzyć".
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 sierpnia 2010, 13:38 | ID: 282138
Ja nie wiem co to wychodne, nawet jak mi się zdarzy iść gdzieś bez synka jest to dla mnie ciężkie przeżycie.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 sierpnia 2010, 17:26 | ID: 282313
Joll napisał 2010-08-30 21:53:02
Każda kobieta, żona, matka powinna też mieć czas dla siebie, na spotkania z przyjaciółkami, wyjście do kina, czy nawet na nic nierobienie. Nie wierzę, że nie ma takiej potrzeby.
Choćbyście nie wiem jak przekonywały, nie wierzę, że nie macie ochoty na chwilową odskocznie. Każdy człowiek potrzebuje trochę czasu tylko dla siebie, nawet na, jak to ujęła Joll, nicnierobienie.
Isabelle napisał 2010-08-31 12:47:48
.... każda z nas chce się też w zyciu dobrze bawić i mieć czas dla siebie. ...- w końcu jesteśmy wolnymi ludźmi;)
No własnie, nie jesteście niewolnicami, dzieci mają jeszcze kochających ojców, którzy równie dobrze zajmą się nimi, wtedy, gdy Wy pójdziecie z koleżanką na kawę.
Użytkownik usunięty
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 sierpnia 2010, 17:49 | ID: 282325
    Ulinko... wojująca siostro- feministko  nic na siłę Perskie oko Takie jesteśmy kobiety wychowane w wiecznym kieracie obowiązków i poczuciu winy z powodu bycia niedoskonałą matką, żoną i kochanką. Do zdrowego egoizmu często dojrzewa się z biegiem lat i z rośnięciem w górę pociech. Niknie wtedy poczucie winy wobec innych, a narasta za wieloletnie zaniedbania wobec siebie. Można sobie rekompensować nadmierną niegdyś obowiązkowość, o ile nie da się znów wpędzić w kierat wzorowej babci. Ja nie zamierzam dać się już nigdy zaprząść
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    26
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 sierpnia 2010, 18:12 | ID: 282339
    Elenai napisał 2010-08-31 19:49:30
    Ulinko... wojująca siostro- feministko  nic na siłę Perskie oko Takie jesteśmy kobiety wychowane w wiecznym kieracie obowiązków i poczuciu winy z powodu bycia niedoskonałą matką, żoną i kochanką.
    I to mnie smuci ...Marszczę brew
    Avatar użytkownika joannazlotko
    joannazlotkoPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.06.2010, 07:05
    • Posty: 52
    27
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 sierpnia 2010, 19:27 | ID: 282434
    ja w zeszłym roku szkolnym wykupiłam sobie karnet na basen, dzięki czemu miałam mobilizację, by regularnie sobie "wychodzić" i choć godzinka na tydzień to niewiele, to jednak lepsza godzinka niż nic. W tym roku chyba też tak zrobię. Dla zdrowia fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego. Polecam!
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    28
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 sierpnia 2010, 20:43 | ID: 282547
    joannazlotko napisał 2010-08-31 21:27:01
    ja w zeszłym roku szkolnym wykupiłam sobie karnet na basen, dzięki czemu miałam mobilizację, by regularnie sobie "wychodzić" i choć godzinka na tydzień to niewiele, to jednak lepsza godzinka niż nic. W tym roku chyba też tak zrobię. Dla zdrowia fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego. Polecam!
    Użytkownik usunięty
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 sierpnia 2010, 20:59 | ID: 282556
      Ulinka napisał 2010-08-31 13:28:03
      Debris napisał 2010-08-31 12:59:39
      ja zamierzam sobie wychodne w sobotę zrobić odwiedzić fryzjera i kosmetyczkę a co!! :))
       I to nie masz z tego powodu poczucia winy?
      to se wychodne zrobiłam na 7.00 rano  ale później już miejsc nie było  
      poczucia winy nie mam ani trochę 
      Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
      Użytkownik usunięty
        30
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010, 21:26 | ID: 284024
        to juz wole dzieciaki zabrac ze soba niz zostawic je z mezem .....raz wyszlam na dwie godziny i to na zebranie do szkoły to malo mi domu nie spalili a czemu???? otoz jasnie pan maz spal "nie byl pijany bo nie pije" a dzieciaki same sobie byly pozostawione mam przykladow sporo wiecej ale po co mam opisywac jej tutaj ....takze krade chwile jak spia dzieci zeby chodz troszke mysli odciagnac od tego co mam na codzien ........
        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        31
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010, 21:34 | ID: 284026
        oliwka napisał 2010-08-30 09:12:11
        AlusiaSz napisał 2010-08-29 21:20:19
        Buszuję wtedy po ciucholandach.
        Dokładnie... Dzisiaj pobuszuję w łomżyńskich...
        .. i do dnia dzisiejszego byłam tylko w... jednym... i nic...
        Avatar użytkownika algi
        algiPoziom:
        • Zarejestrowany: 04.04.2010, 10:15
        • Posty: 47
        32
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 września 2010, 12:10 | ID: 284996
        Zdarza mi się :-) A co robię? Uszczęśliwiam wtedy wnukami swoich rodzicówSuper
        Avatar użytkownika Katianka
        KatiankaPoziom:
        • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
        • Posty: 2636
        33
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 września 2010, 11:45 | ID: 285727
        Jak na razie czesto mam wychodne i dużo czasu poświęcam sobie i jestem zadowolona z tego Uśmiech
        Użytkownik usunięty
          34
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 września 2010, 18:27 | ID: 285922
          Ulinka napisał 2010-08-31 20:12:29
          Elenai napisał 2010-08-31 19:49:30
          Ulinko... wojująca siostro- feministko  nic na siłę Perskie oko Takie jesteśmy kobiety wychowane w wiecznym kieracie obowiązków i poczuciu winy z powodu bycia niedoskonałą matką, żoną i kochanką.
          I to mnie smuci ...Marszczę brew
          Cóż, Ulinko, kazda kobieta jest inna...  Być moze sa takie, które naprawde wychodnego nie potrzebują... Myślę, ze nie nam to oceniać w kategoriach dobrze/ źle. Ja, chociaż za feministkę się nie uważam, wychodnego pottrzebuję - rzadko je mam, ale potzrebe odczuwam he he he ;)
          Avatar użytkownika Ulinka
          UlinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
          • Posty: 6675
          35
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 września 2010, 18:40 | ID: 285932
          Mama Julki napisał 2010-09-05 20:27:13
          Cóż, Ulinko, kazda kobieta jest inna...  Być moze sa takie, które naprawde wychodnego nie potrzebują... Myślę, ze nie nam to oceniać w kategoriach dobrze/ źle.
          Nie wierzę, nawet jeśli tak twierdzą i wierzą w to, że nie potrzebują. Działa tu mechanizm obronny zwany racjonalizacją.
          Użytkownik usunięty
            36
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 września 2010, 18:48 | ID: 285937
            Ulinka napisał 2010-09-05 20:40:09
            Mama Julki napisał 2010-09-05 20:27:13
            Cóż, Ulinko, kazda kobieta jest inna...  Być moze sa takie, które naprawde wychodnego nie potrzebują... Myślę, ze nie nam to oceniać w kategoriach dobrze/ źle.
            Nie wierzę, nawet jeśli tak twierdzą i wierzą w to, że nie potrzebują. Działa tu mechanizm obronny zwany racjonalizacją.
            Cóż, dla mnie rodzina jest najważniejsza, ale... nie boję się przyznać, że potrzebuję czasem chwili wytchnienia... Choćby pobycia sam na sam z własnymi myslami... Sądzę, ze w dużej mierze stereotyp kobiety, któremu hołduje się od lat, wywiera na nas pewną presję, budzącą wyrzuty sumienia po każdej minucie bez dzieci i męża...
            Avatar użytkownika Tigrina
            TigrinaPoziom:
            • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
            • Posty: 4674
            37
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 września 2010, 20:42 | ID: 286003
            Ja wczoraj po raz pierwszy od kilku lat zrobiłam sobie wychodne Dziwnie było mi tak samej- w sensie bez Kochanego Ale też nie czuję takiej potrzeby, żeby się gdzieś wypuścić z domu od czasu do czasu. Może dlatego, że nawet, jak razem spędzamy czas w domu- potrafimy sobie dać odrobinę prywatności, jeśli któreś tego w danej chwili potrzebuje A bywa czasem, że się cały tydzień rozmijamy- chwile razem spędzone są wtedy rarytasem
            Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
            Avatar użytkownika Kamila2010
            Kamila2010Poziom:
            • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
            • Posty: 10745
            38
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 września 2010, 21:01 | ID: 286007
            ja nie lubię sama wychodzić,i tak mało czasu ze sobą spędzamy tylko wieczory bo ja do 18 pracuje,więc jak narazie żadne wychodne nie wchodzi w gre.Ogólnie taka domatorka ze mnie.