Kulinarna trauma naszego dzieciństwa - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kulinarna trauma naszego dzieciństwa

47odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 5452
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:10 | ID: 594575

    Są takie potrawy, które w dzieciństwie nie chciały nam przejść przez gardło. Pamiętam jak kiedyś siedziałam 2 godziny nad zupą rybną i płakałam, ale jeść musiałam. Tak samo było z budyniem w przedszkolu. Watróbkę podstępem chowałam pod stołem i wyrzucałam po wyjściu z domu. Nie cierpiałam też kapuśniaku z młodej kapusty bo dla mnie była to zupa z trawy. Mleko? Zmora. Na samą myśl miałam nudnosci. Do dzisiaj nie tknę tych potraw. Dlatego, że mnie zmuszano do ich jedzenia.

    W ogóle byłam niejadkiem i miałam nawet taki okres (kilkumiesięczny) gdy jadłam tylko suchy chleb.

    A jaka była Wasza kulinarna trauma z dzieciństwa?

    P.S. Sonda jest wielokrotnego wyboru.

    Ostatnio edytowany: 22.07.2011, 08:11, przez: Mama Tymka
    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:12 | ID: 594577

    Miałam na szczęście wyrozumiałych rodziców ;) 11lat byłam jedynaczką więc jadłam tylko to co lubiłam ;)

    Avatar użytkownika mardinka
    mardinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
    • Posty: 1582
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:15 | ID: 594584

    O dziwo, pomidorowa z ryżem. Teraz uwielbiam pomidorową.

    Ale w wieku dorastania, miałam okres niejedzenia zup. Za to teraz, bez zupy to nie obiadek. 

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:20 | ID: 594591

    Nie cierpiałam zupy pomidorowej i tak zostało do dzisiaj....

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:27 | ID: 594601

    Moja mama nigdy nie gotowała tego , co nie lubiliśmy , więc z dzieciństwa nie mam nieprzyjemnych doświadczeń kulinarnych . Za to z późniejszego okresu - zupy gotowane przez moją teściową . Ona do każdej dodaje bardzo dużo cebuli , a ja gotowanej cebuli wprost nie znoszę ....

    Avatar użytkownika aga_8666
    aga_8666Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
    • Posty: 5072
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011, 08:29 | ID: 594604

    Zdecydowanie szpinak, a teraz mogę go jeść i jeść.

    Użytkownik usunięty
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 lipca 2011, 08:30 | ID: 594606

      Zupa mleczka i zapach przypalonego mleka brrr, na samą myśl dostaję gęsiej skórki. Na szczęście te zupki serwowano tylko na koloniach :)

      Użytkownik usunięty
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        22 lipca 2011, 08:31 | ID: 594608

        u mnie kasza manna

        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 lipca 2011, 08:32 | ID: 594609

          mleko z kożuchem i zupa pomidorowa z makaronem (z ryżem jest ok)

          Użytkownik usunięty
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 lipca 2011, 08:34 | ID: 594613

            kasza manna na gęsto,bułka w mleku

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 09:09 | ID: 594650

              wąąąąąątrobaaaa!!!!!

              jest moją traumą do tej pory :)

              Avatar użytkownika alanml
              alanmlPoziom:
              • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
              • Posty: 30511
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 09:14 | ID: 594653

              Kaszanka, zupa szczawiowa i czarnina. Oj nie cierpię tego. W dziecinstawie mi wciskali.

              Avatar użytkownika ULA
              ULAPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
              • Posty: 6183
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 09:15 | ID: 594655
              emka1007 (2011-07-22 11:09:37)

              wąąąąąątrobaaaa!!!!!

              jest moją traumą do tej pory :)

              Moją także! 

              Avatar użytkownika etka
              etkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
              • Posty: 2849
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 lipca 2011, 09:29 | ID: 594673

              Największą zmorą mojego dzieciństwa była zupa mleczna. Do tej pory jej nie tknę, nawet swoim dzieciom nie gotuję. Babcia codziennie na śniadanie gotowała mi kluski na mleku i musiałam to jeść, bo nic innego nie chciała mi dać.  Ogólnie byłam niejadkiem. Pamiętam też, że jakaś pani doktor zaleciła mi jedzenie czosnku i robiono mi kanapki z masłem i czosnkiem. Uraz miałam przez wiele lat, dopiero od 2-3 lat zaczęłam używać czosnku w swojej kuchni.

              A najlepiej mi smakował chleb z masłem i solą. Na pytanie "co będziesz jadła?" moja odpowiedź była zawsze taka sama

              Użytkownik usunięty
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 lipca 2011, 09:30 | ID: 594674

                Mleko - sam zapach przyprawiał mnie o mdłości. Na szczęście rodzice nie zmuszali mnie do niego. Do dzisiaj nie pije mleka. Za to nie miałam i nie mam problemów z wszelkimi przetworami mlecznymi - kefirami, jogurtami, kakao, budyniami itp.

                Użytkownik usunięty
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  22 lipca 2011, 09:48 | ID: 594684

                  Trauma dziecieństwa- największa- kawa zbożowa z mlekiem fuj- a dziś normalnie wypiję i mi smakuje , to sama z wątróbką i kaszanką-bo wątróbkę najlepszą pod słońcem przyrządza mój teść- i od dwóch lat lubię

                  Użytkownik usunięty
                    16
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    22 lipca 2011, 09:51 | ID: 594686

                    zupa mleczna co niedziele na sniadanie!!!!

                    bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

                     

                     

                    i do dzis niedobrze  mi na jej widok i zapach

                    Użytkownik usunięty
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      22 lipca 2011, 09:57 | ID: 594692

                      widzę że mleko przeważa i ja mam tak samo gotowanego mleka nie tknę na samą myśl robi mi się niedobrze :/ i jeszcze ten korzuch na mleku bleeee!

                       

                      za to wątróbkę bardzo lubię :))))

                      Użytkownik usunięty
                        18
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        22 lipca 2011, 09:59 | ID: 594694
                        Debris (2011-07-22 11:57:19)

                        widzę że mleko przeważa i ja mam tak samo gotowanego mleka nie tknę na samą myśl robi mi się niedobrze :/ i jeszcze ten korzuch na mleku bleeee!

                         

                        za to wątróbkę bardzo lubię :))))

                        to i ja tak samo.

                        mniam.. watrobka ;))))

                        Avatar użytkownika Ma_niusia
                        Ma_niusiaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
                        • Posty: 450
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        22 lipca 2011, 10:07 | ID: 594699

                        Mama zazwyczaj gotowała to co lubiłyśmy (ja i siostra), sama nie lubi wątóbki, mleka z kożuchem, buraków i brukselki więc i nam nie dawała. Szpinak od zawsze lubi cała nasza rodzina (teraz i mój Synek także).

                        Mnie od zawsze i do dziś brało obrzydzenie na jajka sadzone. Nadal na ich widok zbiera mi się na wymioty :-((((

                        Avatar użytkownika asiawil
                        asiawilPoziom:
                        • Zarejestrowany: 17.03.2011, 13:40
                        • Posty: 177
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        22 lipca 2011, 10:15 | ID: 594702

                        Jejku,tak wczytuje sie w odpowiedzi i stwierdzam,że jestem dziwna jakaś,bo uwielbiam wszystkie te potrawy,o których piszecie.

                        Nie miałam w dzieciństwie kulinarnej traumy...