Dania, które rodzice mogą przyrządzić z dziećmi KONKURS
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Co najchętniej przyrządzacie do jedzenia z Waszymi pociechami?
Jakie potrawy są wprost idealne do robienia ich wspólnie z maluchem?
Opowiedzcie o tym kreatywnie w tym wątku – najpóźniej 4 grudnia (do północy) – a możecie otrzymać jedną z pięciu fantastycznych książeczek Joanny Krzyżanek „Smaczny elementarz Cecylki Knedelek”.
WAŻNE! Aby otrzymać nagrodę, należy podać swoje imię, nazwisko, adres i numer telefonu w zakładce „Dane osobiste” na Familie.pl.
SZCZEGÓŁY KONKURSU „WSPÓLNE GOTOWANIE – PYSZNA ZABAWA!”
Do udziału zaprasza:
P.S. Więcej wesołej zabawy dla Małych i Dużych na www.cecylkaknedelek.pl
- Zarejestrowany: 16.02.2012, 09:39
- Posty: 125
W KUCHNI JESTEM CZARODZIEJKĄ,
ENERGICZNĄ WODZIREJKĄ
A PIERNICZKI DAJĘ SŁOWO
SĄ POTRAWĄ WYJĄTKOWĄ
DZIECI CHĘTNIE WYCISKJĄ
KSZTAŁTY RÓŻNE WYBIERAJĄ,
PÓŹNIEJ GDY JUŻ ŁADNIE WYPIECZONE ,
OSTUDZONE
OZDABIAMY WSZYSCY LICZNIE- JEST NAM RAZEM SYMPATYCZNIE
PRZEZ ZABAWĘ ZNAKOMITĄ
MAMY WIEDZĘ DOBRZE WBITĄ.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
uwielbiam przyrządzać z chłopakami wafle. i patrząc na nich przypominać sobie chwile z dzieciństwa,gdy z bratem kłóciliśmy się o to,które więcej wyliże z garnka :) pięknie jest widzieć to teraz w swoich dzieciach. staram się,by każdy z nich miał zajęcie. jeden rozkłada wafle,drugi smaruje je masą a chwilę później obaj oblizują czekoladowe palce ;)
Moje dziecko zamiłowanie do gotowania i pieczenia odziedziczyło po Mamie chyba :) Mimo tak młodego wieku zawsze pomaga mi w kuchni. Jak widzi, że wyciągam mikser, to mi podsuwa taboret i pokazuje rączką, żeby "tu" miskę postawić i obowiązkowo musi razem ze mną mikser trzymać :)
Najczęściej razem robimy racuszki z jabłkami.
Mama obiera 4 jabłuszka i trze na tarce o dużych oczkach.
Wspólnie wlewamy do miski szklankę mleka i wbijamy jedno jajko.
Miksujemy, dodajemy 4 łyżki cukru i znów miksujemy.
Następnie Szymuś wsypuje powoli i porcjami 2 szklanki mąki (naprawdę to robi sam - a ma niecałe dwa latka :) - oczywiście w przepisie tego nie ma, ale Szymuśko wie, że podłoga w kuchni i odkurzacz też potrzebują pożywienia, dlatego część mąki MUSI znaleźć się na podłodze - koniecznie
Później jeszcze Mama wsypuje łyżeczkę proszku do pieczenia i razem z Szymusiem pięknie wszystko miksujemy.
Na końcu Szymuś wsypuje starte jabłuszka do miski z ciastem racuszkowym - znów nie zapominając o podłodze i odkurzaczu - bo dobre serduszko ma to moje dziecko
Wspólnie robimy "miesiu miesiu", już łyżką i racuszki prawie gotowe
Jeszcze je tylko trzeba na gorący olej łyżką ponakładać, smażyć na złoty kolor, posypać cukrem pudrem i gotowe
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Wspólne gotowanie nie zawsze gwarantuje że obie strony będą jadły każdą potrawę. Tak jest w naszym przypadku. Mam małego pomocnika który żadnej pracy się nie boi ale jeżeli chodzi o kulinarię Mateusz preferuje różnego rodzaju wypieki. Jest niejadkiem ale własna produkcja ciastek znika z talerza w szybkim tempie.
Myślę że ciatka, ciasteczka- pieczenie, dekoracja jest bardziej kreatywnym zajęciem niż obieranie ziemniaków czy szatkowanie warzyw. Podczas samego gotowania Mateusz szybko się nudzi a podczas robienia ciasteczek cierpliwie czeka i z sercem dekoruje swoje arcydzieła.
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
GOTOWANIE RAZEM z synkiem to czysta przyjemności oraz wspólna nauka i zabawa, pomimo że synek robi wszystko wolniej, bardzo bałagani i oblizuje wiecznie palce, – ale to jest właśnie kwintesencja wspólnego gotowania.Synek przelewa, wsypuje, miesza, wącha, dotyka i smakuje.
Przyrządzić z dzieckiem można wszystko, począwszy od gotowania poprzez pieczenie skończywszy na dekoracji lub smażeniu. Wszystko zależy od wieku dziecka i od zaangażowania rodzica. Pamiętać trzeba tylko, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, czyli ostre narzędzia i noże, niebezpieczne przyrządy nie mają miejsca bytu, gdy do kuchni wkracza MAŁY POMOCNIK!!
U nas dominuje podział :
Dorosły Szef Kuchni i Młodociany Pomocnik
To ja dominuje w kuchni a synek pomaga np. wbija jajko, wsypuje mąkę, itp. Nie wyręczam go tylko zachęcam do zdobywania nowych umiejętności. Czasami zamieniamy się rolami i to on ma decydujące zdanie w kwestii np. dekoracji ciasteczek.
A co… niech też będzie kapitanem okrętu….:)
Przygotowujemy wspólnie:
-Niezawodne ciasteczka owsiane lub muffinki,
-Naleśniki - wsypywanie składników na ciasto oraz smarowanie gotowych naleśników farszem należy do synka,
-Krojenie warzyw lub mieszanie dowolnych składników ( np. sałatka owocową) należy do synka,
-Razem można robić pierogi, uszka, kluseczki, kotlety-znakomite ćwiczenie dla małych rączek,
-Albo wspólnie robić kanapki i dekorować samodzielnie,
- lub zapiekankę, która otrzyma takie składniki, na jakie syn będzie miał ochotę. Podobnie ma się z domową pizzą- składniki wybiera syn i układa je samodzielnie,
-kolorową mozaikę z galaretek też można stworzyć, kisiel i budyń także,
-koktajl owocowy też razem można przyrządzić,
-rogaliki marchewkowe przygotować,
- szaszłyki owocowe. Nadziewamy kilka owoców na patyk i gotowe!
Bo kuchnia to czarodziejskie miejsce!! Dziecko nauczy się w niej matematyki, chemii, języka polskiego a także wiedzy z zakresu geografii czy biologii. Gotowanie pobudza kreatywność, zręczność, wyobraźnię, ale przede wszystkim jest to wspaniała zabawa dla mnie i synka.
Przyrządy kuchenne synka, aby chęci mu nie brakło do pracy w kuchni:
i oby wychodziły Wam zawsze cuda i cudeńka mając u boku małego pomocnika- tego Wam i sobie w kuchni życzę:
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Nasza kuchnia jest malutka ale śmiało mieszczą sie do niej dwie osoby - Ja i mój Syn.
Co gotujemy i przygotowujemy w kuchni? Przeróżne rzeczy.
Syn jest bardzo chętny do pomocy. A najbardziej lubi gdy róbmy sałatki lub pasty na kanapki.
Kiedy zaczynamy nasze czary mary nasza mała kuchnia zamienia się w kuchnie jakiej nie powstydził by sie nie jeden poważny szef kuchni.
Z lodówki wyjmujemy jajka które razem wkładamy do garnka. Zalewamy wodą i stawiamy na kuchence. W tym czasie gdy jajka sie gotują przygotowujemy kolejne składniki. Szczypiorek, żółty serek, majonez i przyprawy. Kiedy jajka są ugotowane, ja studzę je w zimnej wodzie a mój mały pomocnik zaraz po tym obiera je i kroi specjalnym siteczkiem. Duża miska zapełnia się kolejno składnikami. Kiedy wszystko jest połączone przychodzi czas na smarowanie chlebka masłem. To już pozostawiam w rekach Syna. Czas nie gra roli i mimo że jesteśmy bardzo głodni czekamy aż talerze zapełnią sie kanapkami stworzonymi przez Syna. Często razem z synem modyfikujemy przepis i dokładamy coś nowego. Ostatnim z pomysłów był pomidor lub pieczarki marynowane.
Syn bardzo lubi pieczarki...a dokładnie je obierać. Kiedy robimy sałatkę z pieczarek to nie martwię się o ich obieranie. Wszystko jest dokładnie obrane przez małe sprytne rączki. Tak samo z jajkami. Jedyną rzeczą jaka jest na mojej głowie to obranie , pokrojenie i sparzenie pora. Mieszanie sałatki polega w moim przypadku tylko na trzymaniu miski by dziwnym trafem nie spotkała się podłogą.
A co z ciastami, pierogami i naleśnikami?
Kiedy wyrabiam ciasto mam przy swoim boku pomocnika który pośpiesza mnie zawsze że ciasto należy szybko wyrobić .W momencie gdy ciasto jest gotowe i należy je rozwałkować na blacie pojawia sie mała stolnica i mały wałeczek.Ciastka jakie tworzymy muszą coś przedstawiać. W naszych szufladach od dawna mieszkają foremki do ciastek w różnych kształtach. Najpopularniejszy jest miś.
A gdy pora lepić pierogi? U Nas pierogi nie maja jednego standardowego kształtu. Na talerzu jest u nas bardzo artystyczny nieład. Ale za to jak te pierożki smakują:)
Naleśniki są wspólnie mieszane za pomocą miksera. Moje oczy są do koła głowy i czesto jestem zestresowana ale chce by mój Syn wiedział, że kuchnia to nie tylko jedzenie na talerzach. Najmilszy moment przychodzi z chwila nakładania dżemu i sera na gotowy naleśnik.
Nic tak nie smakuje jak własnoręcznie przyrządzone danie. Do tego duma z bycia samodzielnym. Taki widok dla rodzica jest bezcenny.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia.
Od najmłodszych lat jest w naszej rodzinie tradycją, że na tę okazję dzieci wraz z mamą szykują świąteczne ciasteczka.
Wspólnie przyrządzone ciasto aż się prosi, by je rozwałkować i by małe łapki mogły wycinać z nich za pomocą różnorodnych foremek świąteczne kształty(gwiazdki, choinki, bałwanki, aniołki, Mikołaje, dzwoneczki).
Gotowe ciasteczka wystarczy ułożyć na blaszce i upiec.
Później można je ozdobić lukrem, bakaliami, kolorowymi posypkami czy jadalnymi pisakami.
Następnie wystarczy porobić dziurki, nawlec na nitkę i powiesić na choince.
Będą to z pewnością najpiękniejsze ozdoby, które niesamowicie szybko zostaną po prostu zjedzone przez małe łakomczuchy;).
Sama jako dziecko tak zawsze robiłam, potem z małymi kuzynami w kuchni rządziłam, a w tym roku mój synek mały pozna tajniki tej wspaniałej zabawy, a jakże pożytecznej i pięknej!!!
A to ciasteczka już upieczone i czekające na ozdobienie:
https://www.familie.pl/profil/aniusia03/gallery/phpnsmeia.jpg
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
Razem z moją starszą córcią Alicją lubimy razem robić muffinki. Najpierw przygotowujemy sobie wszystkie potrzebne składniki - często kupujemy gotową mieszankę do pieczenia babeczek, wtedy na opakowaniu jest lista składników, które trzeba dodać do ciasta. Ala miesza potem mikserem ciasto, wkłada je do foremek, a ja wstawiam do nagrzanego piekarnika. I możemy Was zapewnić, że nasze muffinki zawsze szybko znikają z talerza
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Mam problem zwe wstawianiem zdjęć!!! 10 razy już probowałam i rozłącza z serwerem.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Zmniejszyłam je maksymalnie i rozłącza więc wstawiam bez fotek ;-(
Foremeczki, blaszeczki i wałeczki,
Zajmują w naszej kuchni półeczki.
Wspólnie z mamą miksujemy,
Torty, ciasta czarujemy,
Specjalnością naszą są cytrynowe ciasteczka,
Po których ucieszy się każda mordeczka.
Choć bałagan z tego spory,
To czas mile spędzony!!!
Największym amatorem naszych pysznośći,
Jest nasz tatuśkochany co lubi słodkośći.
A nam pozostają miłe wspomnienia
Ze wspólnego z mamą pieczenia.
Młodszy synek jest na etaie przeszkadzania ;-) A satrszy jest wspaniałym dekoratorem i wykrawaczem ciastek ;-)
- Zarejestrowany: 30.11.2012, 13:26
- Posty: 1
Ponieważ moja córeczka ma 2,5 roku bardziej mi pomaga podać przydatne składniki lub wylizac miskę. Ostanio razem robiłyśmy babeczki z budyniem, czy kanapki nawet zaczyna pomagać w przygotowaniu obiadu. Czy zwariowane muchomorki.
- Zarejestrowany: 13.02.2012, 20:54
- Posty: 74
NASZA KSIĄŻKA KUCHARSKA OD A DO Z…..
ARBUZOWA sałatka – synek kroi arbuza, ja robię resztę. Dziecko uczy się trzymać odpowiednio narzędzia kuchenne, oczywiście przystosowane do wieku i możliwości.
BABECZKI-synek przesypuje, odmierza odpowiednie porcje mąki i cukru.
CIASTECZKA- foremkowy szał!! Kółka, gwiazdki, misie i trójkąty!!
DEKOROWANIE- wymyślne dekoracje, abstrakcyjne kolory i kształty – to tylko wyobraźnia dziecka może sobie na tyle pozwolić.
EKLEREK -podłużne ciastko. Po przecięciu na dwie części synek napełnia kremem lub bitą śmietaną,
FASOLKA Z ZIOŁAMI - odcinanie koniuszków oraz usuwanie łyka to specjalność synka.
GOŁĄBKI- synek uwielbia nakładać farsz i próbuje po swojemu zawijać w liść kapusty.
HAMBURGER – domowej roboty:)
INDYK W SOSIE- synek układa na brytfannie kawałki piersi z indyka przyprawiając je według własnego widzimisie ziołami.
JAGLANE KOTLETY, – czyli kotleciki z kaszy.Synek tworzy kółka i kółeczka, większe i mniejsze, zgrabne i te mniej zgrabne.
KANAPKI- wszystko ze wszystkim jednym zdaniem.Nie ma rzeczy niemożliwych dla dziecka. Każdy produkt można złączyć ze sobą. Gorzej później z jedzeniem ….
LODY-napełnianie foremek to już zadanie synka,
MAKARON- wrzucanie do gotującej wody, mieszanie i płukanie pod bieżącą wodą to czynności, które synek wykonuje.
NAPÓJ OWOCOWY- miksowanie owoców należy do synka.
OMLETY- jajka i ich rozbijanie o kant talerza – zadanie godne małego pomocnika!!
PIEROGI- ugniatanie – ćwiczmy zręczność małych paluszków.
RACUCHY-mieszamy ciasto, mieszamy i jeszcze raz mieszamy.
SZASZŁYKI- nabijanie na patyk owoców i warzyw. Dobry wzrok, skupienie i precyzja jest ważna.
TALARKI, – czyli tak naprawdę frytki tylko ziemniak krojony jest w plastry a nie podłużnie.
USZKA- zawijamy, okręcamy, ugniatamy, czyli dalsze ciąg ćwiczeń zręcznościowe.
WARZYWA- kroimy, siekamy, podajemy, myjemy, próbujemy obierać.
ZAPIEKANKA- synek dekoruje zawartość spodu zapiekanki a później pilnuje czasu, aby w porę wyjąć zapiekankę z piecyka.
Yeah-, czyli w tym przypadki znaczy:SMACZNEGO!!:))
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
Z dziećmi gotuję i piekę wszystko.Zawsze znajdzie się coś co mogą wykonać dzieci .Np. robimy obiad składający się z ziemniaków gotowanych, koltetów schabowych oraz mizerii.Ja obieram ziemniaki, które może umyć i włożyć do garnka Benio.Zalewam wodą i wstawiam na gaz.W tym czasie robimy kotlety.Ja kroję mięso a Benek je rozbija.Ja doprawiam a Blanka miesza jajka.Smażę oczywiście ja.Mizerię robimy wspólnie.Benek obieraczką obiera ogórki, ja kroję, solę oraz dodaję śmietaną a miesza wszystko Blanka.
Tak samo robimy z ciastami i pączkami.Wszystkie dania można przygotowywać z dziećmi uważając na ich bezpieczeństwo oraz dobrą zabawę,
- Zarejestrowany: 11.07.2009, 20:14
- Posty: 108
Wiadomo, że dzieko, które może uczestniczyć w przygotowywaniu posiłku, a najlepiej jeszcze decydować o tym, co zje, to dziecko szczęśliwe. według mnie idealne do takiego współnego przygotowywania są zwykłe naleśniki. Ja smażę naleśniki, apotem przygotuję stół z produktami, które dzieci i dorośli będą mogli sobie wybrać. Myślę, że przygotowywanie posiłku samemu dla dziecka także jest zabawą, a do tego czuje się ważne, że może samo decydować. W miseczkach ustawiam produkty do wypełnienia naleśników: pokrojone świeże warzywa takie jak ogórek, pomidorki cherry, do tego kukurydza, czerwona fasola, pieczarki podduszone na masełku. Robię też malutkie kuleczki z mięsa mielonego i duszoną w kawałkach pierś z kurczaka. Oczywiście w miseczkach jest też starty na tarce żółty ser, pokrojona w plasterki mozarella, a także nadzienie na słodko – konfitury malinowe, serek twarogowy i dżem brzoskwiniowy. Staram się przy tym proponować takie składniki, jakie są zdrowe i wartościowe.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Kuchnia jest miejscem czarodziejskim. Dzieci bardzo lubią przebywać w otoczeniu garnków, durszlaków i różnego rodzaju akcesoriów kuchennych. A szafki z mąką cukrem , makaronem i kaszami są zawsze obiektem pożądania małych kucharzy.
Przychodzi moment w życiu każdego dziecka, gdy garnie się ono do pomagania w przygotowaniu różnych smakowitych potraw.
Nie zabraniajmy im tego!!! Niech mieszają , sypią , podają nam produkty, kroją i wykrawają.
Najbardziej ulubionym zajęciem moich wnuczek jest robienie ciasteczek, pierniczków.
A i czas ku temu najlepszy. przecież zbliżają się święta. I pierniczki własnoręcznie wykrawane i ozdabiane są najlepsze.
A książki kucharskie stają się najmilszą lekturą naszych pomocników.
Smacznego!!! I Wesołych Świąt.
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 10:43
- Posty: 30
Kuchnia to dla dziecka kraina niesamowita,
Bogactwo kolorów, smaków i aromatów – po prostu elita.
Wspólne pichcenie to dla malucha niezwykła przygoda,
Która radości maluchowi oraz rodzicowi doda.
To miejsce wspaniałe do eksperymentowania,
Spędzamy wspólnie czas i powstają pyszne dania.
I nie przejmuję się , że kuchnia wygląda jak miejsce dotknięte tsunami,
To dla mnie przyjemny i zabawny czas spędzony z maluchami.
Fartuszek już przygotowany dla malucha,
Czas by przekąska niedługo wskoczyła do naszego brzucha.
OWOCOWE SZASZŁYKI to szybkie i proste danie,
Które jest zdrowe i smakuje niesłychanie.
W miseczce różne owoce się znajdują,
i dzieciaki same właśnie decydują,
jaki owoc na patyczku nabity będzie
czy to truskawka, wiśnia, winogrono czy kiwi będzie.
Rączki malucha chętnie działają,
Patyczki szybko się wypełniają.
Foremki różnokształtne to ważne w kuchni zjawisko,
Dziecko zawsze chce mieć je przy sobie blisko.
Ale ciasto musi być dobrze wyrabiane,
Nasze rączki są w to zaangażowane.
Zabawa wyrobionym ciastem równych nie ma sobie ,
Maluch foremkami ma zajęte ręce obie.
O kształcie CIASTECZEK sam decyduje,
A to dziecku bardzo imponuje.
NALEŚNIKOWY TORT to pyszne danie,
Które w mik powstanie.
Oczywiście wcześniej mama naleśniki usmaży i trochę przestudzi,
Następnie maluch się w kuchni nie nudzi.
Naleśniki jeden na drugim układamy,
Słodkim twarożkiem przekładamy.
Gdy konstrukcja osiągnie klika centymetrów grubości,
Dekorujemy ją owocami lub warzywami i… oddajemy się przyjemności.
ŚMIESZNE KANAPKI są za pan brat z nami,
O ich wyglądzie decydujemy sami.
To dodamy oczka, nosek, usta,
Maluch ma swoje gusta.
Kiedyś ze szczypiorka zrobił wąsy,
I kanapkę zjadł szybko , nie były dąsy.
Dlatego na koniec powiem bez dwóch zdań,
Że gdy tylko trochę czasu mam,
To wspólnie w kuchni pichcimy,
Same plusy w tym widzimy.
Uśmiech od ucha do ucha
Od malucha bucha.
Niejadkowi mówimy basta ,
Smakują np. kanapki, naleśniki i ciasta.
- Zarejestrowany: 20.03.2012, 08:46
- Posty: 668
Moje dzieciaczki bardzo chętnie mi pomagają wkuchni w przyrządzaniu potraw.Syn lubi obierać marchewki do surówek, scierać na tarce warzywa.Z kolei córcia lubi pomagać jak robię kopytka i nazywa je długimi wężami -ma przytym frajdę niesamowitą i choć nabałagani strasznie to później pomaga w sprzątaniu.
Wspólnie razem robimy też przepyszne ciasteczka z twarogiem.
Potrzebujemy: 30 dkg twarogu, 30 dkg mąki, 20 dkg margaryny, 2 jaja, szczyptę soli, 15 dkg cukru pudru, podwójny cukier waniliowy zmieszany z łyżką zwykłego cukru
Wykonanie: Twaróg, mąkę, margarynę, szczyptę soli, żółtka, cuker puder, pół porcji przygotowanego zwykłego cukru posiekać i zagnieść ciasto. Schłodzić 1 godzinę w lodówce. Następnie rozwałkować i wykrawać przeróżne kształty. Kazde cisateczko posmarować białkiem i posypać szczyptą cukru ( z drugiej połowy wcześniej przygotowanego). Piec ok 15 min w 180- 200 st. Smacznego!
Stary, sprawdzony przepis -polecamy )
Latem dzieci przepadają za ... grillem. Na świeżym powietrzu w wiosenne i letnie popołudnia wszyscy chętnie pomagaja w przygotowywaniu jedzonka.Najlepsze jedzonko dla moich dzieci, które piecze się najszybciej to ... pieczony chleb posmarowany masełkiem z ziołami.Z mężem czesto dzieci przygotowuja kanapeczki uśmiechnięte, z różymi dodatkami o jakich mi się nie śniło.... .)Mają fajną zabawę i poznają nowe smaki i aromaty.Moc kolorów -smaków -zero nudy,)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Moje Juleczka lubi pomagać w gotowaniu i pieczeniu
A najbardziej lubi robić ze mną babeczki, uwielbia je obserwować jak się pieką, potem je dekorujemy polewą czekoladową i różnymi posypkami, a śmiechu jest co nie miara, bo z mej córeczki robi się brudasek od czekolady i różnych słodkich ozdób.
Ale babeczki zawsze z nią wychodzą pyszniejsze!
Cecylkę Knedelek mamy, która uczy o zasadach dobrego wychowania i jak widze moją małą to przypomina mi się fragment jak Walercia wytaplała się cała w czekoladzie!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Mój Kochany Czterolatek jest okropnym niejadkiem. Jednak zachęcony do wspólnego przygotowywania dań, chętniej poznaje nowe smaki. Jednak zazwyczaj jakaś wielka okazja mobilizuje Kubusia i tak oto:
Kuba robił ze mną szaszłyki na dzień pieczonego ziemniaka do przedszkola.
A także, na czasie, pierniki na zeszłoroczne Święta Bożego Narodzenia.
Nie ma nic przyjemniejszego niż bycie z własnym dzieckiem. A jesli przy okazji powstają pyszności :)
Szaszłyki nasze wykonane z warzyw i ziemniaczanych kulek - świetna zabawa.
Pierniczki - ciężka praca wyrabiania ciasta a potem wycinanie kształtów i obserwowanie przez dzrwiczki pieca jak pięknie się rumienią.
- Zarejestrowany: 29.12.2011, 16:38
- Posty: 18
Moja córka ma już prawie 6 lat i sporo pomaga mi w kuchni, ale mój syn również chce pomagać, więc staram się aby mogli to robić. Razem robimy sałatki każdy ma swoją deseczkę i specjalny plastikowy nożyk do krojenia. Kroją wszystko kiełbasę, ser, ananasy itp. Razem robimy też ciasteczka oboje uwielbiają wałkować i wycinać ciasteczka. Do obiadu pomagają mi ubijać tłuczkiem i maczać kotlety w jajku i bułce tartej, robić kulki z mielonego, robić pieczarki faszerowane ( nadziewają je farszem), smarują naleśniki dżemem, faszerują parówki do zapiekania, ale najbardziej uwielbiają pomagać mi robić pierogi. Wałkują, kładą na maszynkę i nakładają farsz i zamykają maszynkę. Jaką oni mają przy tym radochę. Kiedy robimy surówki latem do zapraw, kroją mi warzywa, albo ścierają na tarce (maja), no i najlepsze jest mieszanie. Potem szykujemy słoiki ja myje, maja układa, a Bartek poprawia. Niezły cyrk. Również dzieciaki pomagają mi przy robieniu swojskich dżemów. Myją owoce, najpierw je zbierają oczywiście bo mamy wszelkie owoce u siebie w ogródku, potem je mielą przez maszynkę a resztę robię ja.