Czy osoby chore zawsze przeczuwają swoją śmierć.... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy osoby chore zawsze przeczuwają swoją śmierć....

46odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 47044
Avatar użytkownika asiula221
asiula221Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
  • Posty: 2868
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 grudnia 2011, 19:51 | ID: 699262

......czy to tylko depresja z ich strony i strach przed śmiercia?

Czy zawsze przeczuwa się że ten dzień się zbliża?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 grudnia 2011, 19:52 | ID: 699264

    nie wiem czy zawsze, ale wiem, że niektóre tak, ale o chyba zależy teżod tego czy umiera się z pełną świadomością

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 grudnia 2011, 19:54 | ID: 699268

    Nie wiem, od czego to zależy... Ale niedawno zmarła moja sąsiadka... Wiedziała, że ten dzień nadchodzi..

    Avatar użytkownika asiula221
    asiula221Poziom:
    • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
    • Posty: 2868
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 grudnia 2011, 19:59 | ID: 699275

    Pisze dokladnie o swoim tacie. Jest ciężko chory. Serce mi się kraja bo on jest w Polsce a ja w Angli. Tata ma raka złośliwego pęcherza z przerzutami. Tłumaczymy że to nie jest wyrok a powinna byćwalka z jego strony i nie może się załamywać. On jest podłamany i opowiada że on z nieba będzie już nie długo patrzył. Boję się że cos złego się dzieje.....

    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 20:06 | ID: 699281

      Nie wiem czy przeczuwaja...wiem, ze w przypadku raka i innych ciezkich chorob w ktorych daja male szanse na przezycie nagle nastepuje diametralna poprawa stanu pacjenta. Osoba ciekzo chora odzyskuje sily,nabiera na wadze a pozniej nagle umier. To sie sprawdizlo juz w paru przypadkach.

      Avatar użytkownika Garbiś
      GarbiśPoziom:
      • Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
      • Posty: 1025
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 20:32 | ID: 699298

      ja kiedyś słyszałam że jak ktoś ma umierać to pare chwil przed śmiercią czuje się bardzo dobrze i nic go nie boli. Sa też osoby które czują że umrą.

      Avatar użytkownika anna07
      anna07Poziom:
      • Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
      • Posty: 8123
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 20:44 | ID: 699312
      Garbiś (2011-12-08 21:32:23)

      ja kiedyś słyszałam że jak ktoś ma umierać to pare chwil przed śmiercią czuje się bardzo dobrze i nic go nie boli. Sa też osoby które czują że umrą.

      U mojego dziadziusia tak było,rano jak byliśmy u niego to czuł się rewelacyjnie,nic go nie bolało,a popołudniu już nie żył :(

      Avatar użytkownika kwadracik
      kwadracikPoziom:
      • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
      • Posty: 11242
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 21:20 | ID: 699335
      malenstwo_ 1986 (2011-12-08 21:06:47)

      Nie wiem czy przeczuwaja...wiem, ze w przypadku raka i innych ciezkich chorob w ktorych daja male szanse na przezycie nagle nastepuje diametralna poprawa stanu pacjenta. Osoba ciekzo chora odzyskuje sily,nabiera na wadze a pozniej nagle umier. To sie sprawdizlo juz w paru przypadku

      Coś w tym jest.Ja też znam takie przypadki.

      Avatar użytkownika ewewita1383
      ewewita1383Poziom:
      • Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
      • Posty: 7303
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 21:38 | ID: 699346

      tak jest!!! u mnie w rodzinie tak było dziadek przed swojąśmiercią upominał nas ,żebyśmy daleko nie odchodzili,mówił ,że chce aby ktoś zawsze był blisko... za ścianą w drugim pokoju ,albo w jego pokoju ... na ten koniec akurat weszła moja mama !!! ale i znajomi opowiadali o tych swoich bliskich ,którzy odzyskiwali siły ale z pewnym przerażeniem nerwowo oglądali się za siebie,   zjedli obiad mimo ,że już długo tego nie robili,!!! coś w tym jest...

      Avatar użytkownika Alina63
      Alina63Poziom:
      • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
      • Posty: 18946
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 grudnia 2011, 04:09 | ID: 699393

      mojej mamie podobno przysniłł się mój tata mówiąc , że zabierze ją w swoją rocznicę - zmarła dzień po tej rocznicy ...

      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 grudnia 2011, 06:53 | ID: 699438

      Umieranie w chorobie to cały proces i chory jak najbardziej wie, że umiera. Każdy etap umierania przygotowuje go do tego. Gdy moja Ciocia umierala a ja nie wiedziałam co sie z nią dzieje, trafiłam w sieci na wspaniałe onkologiczne forum. Dzięki temu mogłam zrozumie umieranie. 


      Jest kilka typowych symptomow które oznaczają, ze chory umiera.

      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 grudnia 2011, 06:56 | ID: 699439

      http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/umieranie-jak-rozpoznac-ze-to-juz-blisko-vt947.htm

       W okresie choroby Cioci czytałam forum onkologiczne, bardzo mi pomógł ich wątek o umieraniu.

      Użytkownik usunięty
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 07:07 | ID: 699447

        Nie wiem. Spotkałam się w życiu kilka razy z osobami które były na skraju swego istnienia. Ale nigdy nie rozmawiałam z nimi o tym. Bałam się i nie chciałam. Moja ciocia na pewno do końca wierzyła, że jednak się uda. Nawet wtedy gdy rak ją zjadł do tego stopnia, że ważyła 37 kg. Pamiętam, że gdy zapraszaliśmy ich na nasze wesele to objecywała, że przyjedzie, choć zastrzegała, że może nie szaleć za bardzo na parkiecie. Był listopad. My wesele planowaliśmy na maj. W grudniu ciocia odeszła. Zgasła po 5 latach nieustannej walki.

        Avatar użytkownika angelka
        angelkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 30.11.2010, 08:58
        • Posty: 132
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 07:16 | ID: 699452

        A mi się wydaje że jednak czuje się to kiedy już nadchodzi ten dzień...Pamiętam jak dziś mimo że to było 7 lat temu i mojej przyjaciółki Tata był bardzo chory i dość długi czas leżał w szpitalu gdy nagle ku naszemu zdziwieniu jej Tata na własną ręke się wypisał gdyż uznał że czuje się lepiej i on woli być w domu...Nie mineła jedna doba gdy zmarł...A więc takie osoby to czują...Kolejna sytuacja to jak mój kolega chorował bardzo i jego stan zdrowia  się pogorszył gdyż było to widać po nim od razu...Był w szpitalu kilka dni po czym wyszedł bo powiedział nam że musi coś jeszcze zrobić my nie wiedzieliśmy o co mu chodzi a również nie dopytywaliśmy...A jak się okazało to jego marzeniem było by skoczyć na Bungee i mu się udało po czym po 3 dniach zmarł...Wiele jeszcze podobnych było sytuacji...Może nie każda osoba i nie zawsze przeczuwa śmierć gdy np.zasypia i się nie budzi ale gdy świadomie umieramy to jestem przekonana że wszystkie te osoby przeczuwają.

        Avatar użytkownika alanml
        alanmlPoziom:
        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
        • Posty: 30511
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 07:54 | ID: 699461

        Ciocia kilka dni przed śmiercią poza objawami typowo klinicznymi poprosiła mnie abym się jej nie bała gdy odejdzie. Przeżyłam szok. Poza tym w trym samym okresie nie odróżniała jawy od snu, opowiadała, że w nocy była u niej masa ludzi na gościnie, wszystkich których wymieniła od lat nie żyli. Ona tak to mówiła jakby na serio się działo. Jeszcze była zła, że trzaskali drzwiami. Masa była smyptomów, ja wiedziałam że to zbliża się koniec ale do Cioci nigdy tego nie powiedziałam. I nawet jak ją brali do szpitala dzień przed odejsciem miałam szczerą nadzieję, że do domu wróci. Ona juz tej nadziei nie miała. I co dziwne jak do szpitala zjechali sie wszyscy a na sam koniec jej siostra to wtedy Ciocia miała twarz taką olśnioną, spokojną i ładną. Była pogodzona.

        Avatar użytkownika asiula221
        asiula221Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
        • Posty: 2868
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 08:04 | ID: 699466

        I właśnie mnie to przeraża mój tata ma tylko 65 lat...

        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 08:06 | ID: 699468

        widziałam moją najukochańszą babcię dzień przed śmiercią w szpitalu. kiedy wychodziłam już z sali do domu spojrzałam w lusterko. wisiało na ścianie tak,że widziałam w nim łóżko babci. nasze spojrzenia się spotkały. patrzyła na mnie tak ciepło,spokojnie,z delikatnym uśmiechem...to było prawie 8 lat temu a pamiętam jakby wczoraj. jeju,to już tyle lat................. i ten babci zegarek,który przestał chodzić w godzinę jej śmierci...

        Avatar użytkownika asiula221
        asiula221Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
        • Posty: 2868
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        9 grudnia 2011, 08:10 | ID: 699471
        monaaa71 (2011-12-09 09:06:47)

        widziałam moją najukochańszą babcię dzień przed śmiercią w szpitalu. kiedy wychodziłam już z sali do domu spojrzałam w lusterko. wisiało na ścianie tak,że widziałam w nim łóżko babci. nasze spojrzenia się spotkały. patrzyła na mnie tak ciepło,spokojnie,z delikatnym uśmiechem...to było prawie 8 lat temu a pamiętam jakby wczoraj. jeju,to już tyle lat................. i ten babci zegarek,który przestał chodzić w godzinę jej śmierci...

        Bardzo smutne...

        Użytkownik usunięty
          18
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 grudnia 2011, 08:46 | ID: 699504

          Moja mama przeczuła swoją śmierć, wiem że przygotowywała się do niej....

          Avatar użytkownika alanml
          alanmlPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
          • Posty: 30511
          19
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 grudnia 2011, 08:50 | ID: 699511
          asiula221 (2011-12-09 09:04:06)

          I właśnie mnie to przeraża mój tata ma tylko 65 lat...

          Poczytaj sobie to forum onkoklogiczne, link co podałam wyzej., pozwoli Ci lepiej wszystko zrozumiec. Mi ta lektura bardzo pomogła.

          Użytkownik usunięty
            20
            • Zgłoś naruszenie zasad
            9 grudnia 2011, 08:50 | ID: 699512

            Moja parababcia szykowała się do śmierci od chwili gdy odszedł pradziadek. Kupiła sobie ciuszki, wykupiła miejsce, co rusz się ze wszystkimi żegnała. Przeżyła jeszcze 20 lat.