Ostatni kraj w Europie "upadł" - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Ostatni kraj w Europie "upadł"

41odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 6678
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 maja 2011, 08:12 | ID: 543730

Ostatni kraj w Europie, w którym małżeństwo rzeczywiście oznaczało nierozerwalny związek - Malta, zalegalizuje rozwody. Do tej pory Malta pozostawała europejskim rodzynkiem, w którym rozwody nie były dopuszczalne - istniała tylko opcja legalnej separacji, które jednak nie pozwalała na zawarcie ponownego małżeństwa. Teraz, w wyniku referendum w którym 52% mieszkańców tego maleńkiego państwa opowiedziało się za legalizacją rozwodów, tamtejszy Parlament opracuje przepisy, które mają wprowadzić instytucję rozwodu do maltańskiego prawa. Na szczęście rozwód nie będzie łatwy do uzyskania,  tak jak np. w Hiszpanii. Trzeba będzie spełnić szereg wymogów i poczekać ok. 4 lat.

Ostatnie dwa kraje na Świecie, gdzie nie ma legalnych rozwodów, to Filipiny i Watykan.

Avatar użytkownika SKORPION1
SKORPION1Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
  • Posty: 2214
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 maja 2011, 07:06 | ID: 544894

Żeby "uciec " od problemów nie wystarczy kierować tematu w inną stronę , trzeba ten temat utrzymać .
Bartt napisał:

Bartt (2011-05-30 12:41:42)

Oj biedny Ty i uciśniony... ksiądz proboszcz stoi z pistoletem przy Twojej głowie i każe Ci się żenić? Czy może w jakiś inny sposób Kościół Cię do ślubu zmusza? Albo do czegokolwiek?

Otóż nie stoi ! Nie każe ( nie daj Bóg doczekać takich czasów ). Jak narazie żyjemy w czasach w których możemy już sami decydować "JAK CHCEMY ŻYĆ" . Chodzi o to że kościół zamiast zająć się "krzewieniem wiary chrześcijańskiej" usiłuje narzucać swoje prawa wszystkim bez wyjątku ( obojętnie czy ktoś jest "innowiercem , czy ateistą) .
W zasadzie to nie kościół a....poszczególni kapłani bo o nich tutaj cały czas piszemy .   Pomieszały Im się pojęcia "posługa a* dyktatura" . To pierwsze oznacza służbę Bogu - i miłość bliżniego   , to drugie o.znacza "własne widzimisie "- i z wiarą chrześcijańską nie ma nic wspólnego .
Dla zasady Bartku:
Powinnością chrześcijanina jest chrzest dziecka jeśli ktoś o to nas poprosi , wysłuchanie grzechów i udzielenie komuni - I szej Komuni Świętej . Jest też i mowa o "ostatniej "posłudze"  ...bo nie powiesz że to nie jest "obowiązkiem kapłana - sługi Bożego" ..........a księża zrobili sobie z tego całkim "dochodowy interesik" ....i to mamy na myśli cokolwiek pisząc - przynajmniej JA ! >