Czy się masturbujesz? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy się masturbujesz?

225odp.
Strona 4 z 12
Odsłon wątku: 31068
Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
  • Posty: 7326
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2010, 16:26 | ID: 353513

Jak w tytule, czy oddajecie się samozadowalaniu, a może Wasi partnerzy nie raz zostali przez Was złapani na robótkach ręcznych? Co myślicie na ten temat? Psychologowie twierdzą że nie ma w tym nic złego jeśli robi się to z umiarem. Ja nigdy się nie onanizowałam, nawet mnie nie ciągneło, a na myśl że moja druga połowa może to robić czuje się nie swojo, bo to tak jak ja bym nie dawała mu satysfakcij. A co Wy myślicie, jakie są Wasze doświadczenia?

Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 grudnia 2010, 12:46 | ID: 356595
Justyna mama Łukasza  

 Powiem szczerze żę myślałam że głos zabierze w tej dyskusij Bart, ale jakoś Go nie ma.

A co mam powiedzieć?:-)

 

Jagienka napisała - masturbacja jest grzechem.

I dla jasności - nie ma tu znaczenia, co mówią psychologowi czy lekarze - wszak to nie oni decydują, co grzechem jest, a co nie.

 

Popaść w uzależnienie od masturbacji można stosunkowo łatwo. Wystarczy, że uwierzy się w to, że dzięki masturbacji można rozładować napięcie. Fakt, na krótką metę można, ale to działa trochę tak, jak nikotyna - organizm chce więcej i więcej.

Użytkownik usunięty
    62
    • Zgłoś naruszenie zasad
    17 grudnia 2010, 14:15 | ID: 356665
    Bartt  
    Justyna mama Łukasza  

     Powiem szczerze żę myślałam że głos zabierze w tej dyskusij Bart, ale jakoś Go nie ma.

    A co mam powiedzieć?:-)

     

    Jagienka napisała - masturbacja jest grzechem.

    I dla jasności - nie ma tu znaczenia, co mówią psychologowi czy lekarze - wszak to nie oni decydują, co grzechem jest, a co nie.

     

    Popaść w uzależnienie od masturbacji można stosunkowo łatwo. Wystarczy, że uwierzy się w to, że dzięki masturbacji można rozładować napięcie. Fakt, na krótką metę można, ale to działa trochę tak, jak nikotyna - organizm chce więcej i więcej.

    Bartt, a jako element gry wstępnej tez jest grzechem???:)

    Użytkownik usunięty
      63
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 grudnia 2010, 14:26 | ID: 356678

      Znaki rozpoznawcze ooo ten pan nie umył raczek pewnie wali "niemca" po łbie.

      A co do grzechu hmm,ja bym wolał by duchowni się masturbowali bo pedofilia jak by nie kombinował nie pasuje do wiary katolickiej.

      Tylko teraz jak tu wybielić tych wszystkich duchownych zboczeńców. No ciekawe jak ?

      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      64
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 grudnia 2010, 15:23 | ID: 356707

      Rozumiem Notak, że wg Ciebie zboczeńcy się nie masturbują?

      A to ciekawe, bo czytając historie wielu zbrodniarzy-gwałcicieli, często można było znaleźć powtarzający się schemat masturbacja, pornografia i w końcu przestępstwa seksualne.

       

      Użytkownik usunięty
        65
        • Zgłoś naruszenie zasad
        17 grudnia 2010, 16:20 | ID: 356736

        No już...? Powiesiliście psy na mnie za ten zwrot o niemyciu rąk...? Zresztą gwoli ścisłości tam jest takie malutnie "np", czyli, że nie jest to zachowanie podane jako nieodwołalny i arbitralny znak rozpoznawczy...I podałam to nie od siebie a za wypowiedzią innej osoby w internecie...

        I oczywiście czepiliście się właśnie tego bo na inne zagadnienia brakło argumentów...

        Co do duchownych... Ja nie rozgraniczam i każdy kto przekracza prawo Boże grzeszy bez względu na to kim jest... I niech każdego Pan sądzi... Ja nie będę bo nie mam do tego prawa... Ja się mogę rozliczać z własnych czynów...

        I nie tylko nauka Kościoła ale i psychologowie jasno mówią, że masturbacja może stać się nałogiem... Jak każdy inne uzależnienie... I niestety wbrew temu czym chce się to zasłonić, praktyka ta czyni spustoszenie w emocjonalnej sferze człowieka...

        I to by było na tyle z mojej strony...

        Użytkownik usunięty
          66
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 grudnia 2010, 16:34 | ID: 356750

          ...Mama Julki:"Bartt, a jako element gry wstępnej tez jest grzechem???:)"...

           

          ...Olu, niedługo będę miała 39-letni staż małżeński/ z tym samym mężem / i...do głowy  mi nie przyszło, że gra wstępna równa się ...masturbacja...ojojoj!!! , chyba nie będę więcej tak się "bawić"......

          Użytkownik usunięty
            67
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 grudnia 2010, 20:02 | ID: 356958
            Krystyna83  

            ...Mama Julki:"Bartt, a jako element gry wstępnej tez jest grzechem???:)"...

             

            ...Olu, niedługo będę miała 39-letni staż małżeński/ z tym samym mężem / i...do głowy  mi nie przyszło, że gra wstępna równa się ...masturbacja...ojojoj!!! , chyba nie będę więcej tak się "bawić"......

            Krysia wiesz 39 lat pożycia i takie zdziwienia w tych tematach.A może wy w koszulach po kostki uprawiacie sex ?

            Ty jesteś z pokolenia gdzie rozwód oznaczał potępienie na wieki maż mógł być alkoholikiem bić nie pracować ale nie można było się rozwieść.

            Pewnie jak by ci zaproponował sex analny to byś zemdlała. :-)

            Chciał bym ci zadać pytanie właśnie osobie z tak długą praktyka współżycia.

            Gdyby twój maż miał szczególny popęd seksualny byli byście o polowe młodsi i wiesz nagle nieszczęście czego oczywiście nie życzę ulegasz chorobie bara bara staje się nie możliwe.

            Na początku maż wyrozumiały ale z czasem i ty byś zaczynała dostrzegać problem

            Powiedz była byś tak wspaniałomyślna i zaproponowała byś dla męża wspólną masturbacje  lub prostytutkę która by po prostu uwolniła napalonego męża od napięcia ?

            Czy na samą myśl ściska cie w piersi = zawal ?

            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            68
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 grudnia 2010, 20:06 | ID: 356966

            Notak, a TY jakbyś nie mógł, to załatwiłbyś młodszego swojej żonie? Tak żeby sama nie musiała rozładowywać ciągle napięcia?

            (nie mogłam się powstrzymac i liczę na odpowiedź)

            Użytkownik usunięty
              69
              • Zgłoś naruszenie zasad
              17 grudnia 2010, 20:08 | ID: 356969
              Notak  
              Krystyna83  

              ...Mama Julki:"Bartt, a jako element gry wstępnej tez jest grzechem???:)"...

               

              ...Olu, niedługo będę miała 39-letni staż małżeński/ z tym samym mężem / i...do głowy  mi nie przyszło, że gra wstępna równa się ...masturbacja...ojojoj!!! , chyba nie będę więcej tak się "bawić"......

              Krysia wiesz 39 lat pożycia i takie zdziwienia w tych tematach.A może wy w koszulach po kostki uprawiacie sex ?

              Ty jesteś z pokolenia gdzie rozwód oznaczał potępienie na wieki maż mógł być alkoholikiem bić nie pracować ale nie można było się rozwieść.

              Pewnie jak by ci zaproponował sex analny to byś zemdlała. :-)

              Chciał bym ci zadać pytanie właśnie osobie z tak długą praktyka współżycia.

              Gdyby twój maż miał szczególny popęd seksualny byli byście o polowe młodsi i wiesz nagle nieszczęście czego oczywiście nie życzę ulegasz chorobie bara bara staje się nie możliwe.

              Na początku maż wyrozumiały ale z czasem i ty byś zaczynała dostrzegać problem

              Powiedz była byś tak wspaniałomyślna i zaproponowała byś dla męża wspólną masturbacje  lub prostytutkę która by po prostu uwolniła napalonego męża od napięcia ?

              Czy na samą myśl ściska cie w piersi = zawal ?

              ...nie myślisz, o czym piszesz... tworzysz jakieś historyjki nie pasujące do wcześniejszych wątków...sam siebie nie rozumiesz, ale chcesz, żeby Tobie "przytakiwać"...zresztą  i tak w następnym komentarzu zaprzeczysz...

              Użytkownik usunięty
                70
                • Zgłoś naruszenie zasad
                17 grudnia 2010, 20:20 | ID: 356988

                Widzisz Krysia trudne pytania wnioskuje ze wstydzisz się o seksie rozmawiać.

                Ale odpowiem dziecince oczywiście ze tak ale poszukał bym takiego który by nie mógł więcej i lepiej niż ja :-) no i rozmiar musiał by być ten sam wiesz żeby nie zrobiła porównania

                A tak poważnie tak był bym w stanie to zrobić jeśli było by naprawdę źle.

                Avatar użytkownika dziecinka
                dziecinkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                • Posty: 26147
                71
                • Zgłoś naruszenie zasad
                17 grudnia 2010, 20:23 | ID: 356995

                A jakbyś sprawdził, przetestował?Osobiście?

                ( wiesz, że roześmiałam się, jak to napisałeś?)

                 

                Kurka, szkoda, że moim mężem nie jesteś

                Użytkownik usunięty
                  72
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  17 grudnia 2010, 20:24 | ID: 356996
                  Notak

                  Widzisz Krysia trudne pytania wnioskuje ze wstydzisz się o seksie rozmawiać.

                  Ale odpowiem dziecince oczywiście ze tak ale poszukał bym takiego który by nie mógł więcej i lepiej niż ja :-) no i rozmiar musiał by być ten sam wiesz żeby nie zrobiła porównania

                  A tak poważnie tak był bym w stanie to zrobić jeśli było by naprawdę źle.

                  ...no i przeczytaj swoje brednie...

                  Użytkownik usunięty
                    73
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    17 grudnia 2010, 20:32 | ID: 357009
                    dziecinka  

                    A jakbyś sprawdził, przetestował?Osobiście?

                    ( wiesz, że roześmiałam się, jak to napisałeś?)

                     

                    Kurka, szkoda, że moim mężem nie jesteś

                    No widzisz szkoda

                    Z tym przetestowaniem to by był problem musiał bym uwierzyć. Ale to ryzyko, można by zostać obłożnie chorym rogaczem o rany to dopiero nieszczęście

                     

                    Avatar użytkownika dziecinka
                    dziecinkaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                    • Posty: 26147
                    74
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    17 grudnia 2010, 20:41 | ID: 357021
                    Notak  
                    dziecinka  

                    A jakbyś sprawdził, przetestował?Osobiście?

                    ( wiesz, że roześmiałam się, jak to napisałeś?)

                     

                    Kurka, szkoda, że moim mężem nie jesteś

                    No widzisz szkoda

                    Z tym przetestowaniem to by był problem musiał bym uwierzyć. Ale to ryzyko, można by zostać obłożnie chorym rogaczem o rany to dopiero nieszczęście

                     

                    fatk, że takie coś do przyjemnych nie należy.

                    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
                    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
                    • Posty: 7326
                    75
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    17 grudnia 2010, 20:49 | ID: 357032
                    Bartt  
                    Justyna mama Łukasza  

                     Powiem szczerze żę myślałam że głos zabierze w tej dyskusij Bart, ale jakoś Go nie ma.

                    A co mam powiedzieć?:-)

                     

                    Jagienka napisała - masturbacja jest grzechem.

                    I dla jasności - nie ma tu znaczenia, co mówią psychologowi czy lekarze - wszak to nie oni decydują, co grzechem jest, a co nie.

                     

                    Popaść w uzależnienie od masturbacji można stosunkowo łatwo. Wystarczy, że uwierzy się w to, że dzięki masturbacji można rozładować napięcie. Fakt, na krótką metę można, ale to działa trochę tak, jak nikotyna - organizm chce więcej i więcej.


                    Wiesz o tym z doświadczenia? Po co pytam sex po ślubie to ręczny teraz ćwiczysz.

                    Avatar użytkownika dziecinka
                    dziecinkaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                    • Posty: 26147
                    76
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    17 grudnia 2010, 20:53 | ID: 357038

                    Ciekawi mnie, dlaczego niektórzy nie uznają, że można bez seksu żyć.

                    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
                    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
                    • Posty: 7326
                    77
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    17 grudnia 2010, 20:56 | ID: 357041

                    |Notak Ty chyba źle zrozumialeś Krysię jej chodziło że gra wstępna nie musi się równać masturbacij. Przecież grą wstępną nie musi być zabawianie się samemu ze sobą, chyba raczej chodzi o podniecenie partnera, nie koniecznie pieszczac siebie.

                    Użytkownik usunięty
                      78
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      18 grudnia 2010, 08:23 | ID: 357226

                      Jagienka: <<No już...? Powiesiliście psy na mnie za ten zwrot o niemyciu rąk...? Zresztą gwoli ścisłości tam jest takie malutkie "np", czyli, że nie jest to zachowanie podane jako nieodwołalny i arbitralny znak rozpoznawczy...>>

                      Ale jako jeden spośród innych ( niewymienionych) znak demaskujących masturbanta, niedorzeczny i śmieszny.

                      <<I podałam to nie od siebie a za wypowiedzią innej osoby w internecie...>>

                      Jednak odpowiednio tego nie skomentowałaś, czytający mógł zatem odnieść wrażenie ( i odniósł) , że się z tymi stwierdzeniami zgadzasz.

                      <<I oczywiście czepiliście się właśnie tego bo na inne zagadnienia brakło argumentów>>

                      Te inne zagadnienia zaś… Co tu gadać, sformułowane są pod osoby totalnie uzależnione od tej formy seksualnej, jakiś maniaków, których opętał autosex, a stanowią oni przecież tylko malutki procent wśród masturbujących się- i klasyfikują się już wśród chorób psychicznych, jako poważne natręctwo:

                      << 1. Relacja pomiędzy mężczyzna a kobietą ( staje się osłabiana)
                      2. Osłabienie organizmu ( Mężczyzna po aktach seksualnych jest bardzo osłabiony fizycznie i psychicznie choć na pierwszy rzut oka tego nie odczuwa, ale ma przykładowo osłabiną  percepcję)
                      3. Powolne zamykanie sie się na środowisko.
                      4. Uzależnienie się ot tej niejdojrzałej formy seksualnego aktu.
                      5. Nadmierne pobudzenie wyobraźni, które powoduje dekoncentrację.
                      6. Męska depresja ( osłabiona koncentracja, ataki wyobraźni powodują zapadanie w depresję, choć bardzo niewidoczną i obiawiającą się agresywnym zachowaniem.
                      7. Zamykanie się w samym sobie
                      8. Powolne wprowadzanie w swoje życie niedbalstwa, niechlujstwa... ( mężczyzn którzy mają problemy z masturbacją można poznać np po tym że nie myją rąk po kożystaniu z toalety...)>>

                      Szczególnie ‘podoba’ mi się pkt. 2- osłabienie organizmu- by do tego doszło należałoby masturbowac się kilkanaście-kilkadziesiąt razy dziennie. Wiem- tak bywa- ale znów to promil wśród sympatyków autosexu. Również zabawny jest punkt 5- dekoncentracja. Bo wszystko skupione na masturbacji? Dalej to przypadek masturbacji patologicznej. Pkt.6- depresja. Pkt. 3- zamykanie na środowisko. Dalej tak samo. Z resztą podobnie.

                      W dodatku ta koszmarna ortografia piszącego. Całość jak dla mnie- kompromitująca.  

                       

                      Użytkownik usunięty
                        79
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        18 grudnia 2010, 08:24 | ID: 357227
                        Krystyna83  

                        ...Mama Julki:"Bartt, a jako element gry wstępnej tez jest grzechem???:)"...

                         

                        ...Olu, niedługo będę miała 39-letni staż małżeński/ z tym samym mężem / i...do głowy  mi nie przyszło, że gra wstępna równa się ...masturbacja...ojojoj!!! , chyba nie będę więcej tak się "bawić"......

                        Krysiu nie równa się ale może być. To jest bardzo duża różnica.

                        Ostatnio edytowany: 18.12.2010, 08:25, przez: Mama Tymka
                        Avatar użytkownika Bartt
                        BarttPoziom:
                        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                        • Posty: 5452
                        80
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        18 grudnia 2010, 09:12 | ID: 357268
                        Justyna mama Łukasza  
                        Wiesz o tym z doświadczenia? Po co pytam sex po ślubie to ręczny teraz ćwiczysz.

                        Twoje pytanie jest w tym momencie na poziomie, jaki w tej dyskusji prezentuje Notak. :/ 

                        dziecinka  

                        Ciekawi mnie, dlaczego niektórzy nie uznają, że można bez seksu żyć.

                        A to ciekawa sprawa... :-) Może jeśli sami nie dają rady, to uważają, że to niemożliwe?  Nie mówię, że życie bez seksu jest czymś lepszym - tylko, że jest możliwe. Nie wszystkim pisane jest małżeństwo - a na seks miejsce jest w małżeństwie. 

                        Zabawne, że niektórzy tak głośno mówią o wolności i o tym, żeby im pod kołdrę nie zaglądać, a jednocześnie chcieliby, żeby pokazać im palcem (jeśli o moralność chodzi, żeby Kościół pokazał) to wolno, to też, ale tego już nie wolno. 


                        Czy osoby uzależnione od masturbacji to promil wszystkich? Nie wiem, nie znam wyników badań czy ankiet - Elanai, może Ty znasz, bo piszesz o tym? Ale pamiętam, gdy po rekolekcjach dla młodzieży rozmawiałem z jednym z księży, powiedział mi, że to duży problem, bo niemal w każdej spowiedzi był poruszany problem czystości, a w większości właśnie autoerotyzmu. Więc pewnie coś jest na rzeczy.