KLAPS - a niech się nauczy - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

KLAPS - a niech się nauczy

73odp.
Strona 3 z 4
Odsłon wątku: 9938
Avatar użytkownika camea
cameaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
  • Posty: 564
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 stycznia 2010, 02:32 | ID: 106834
http://s623.photobucket.com/albums/tt319/nekoyon/?action=view¤t=child_abuse.flv
Zapraszam do komentarzy zwolenników klapsa i przeciwników prawnej regulacji tego zagadnienia. WYŁĄCZNIE PO obejrzeniu nagrania.
Dziecko jest najlepszym nauczycielem
Avatar użytkownika camea
cameaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
  • Posty: 564
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 stycznia 2010, 19:08 | ID: 108347
pinquin napisał 2010-01-10 16:28:40
Ale z miłości może się chcieć by dziecko zapamiętało że pewnych rzeczy pod żadnym pozorem nie może więcej robić.Jeśli twoje dziecko wsadzi paluchy do kontaktu, to będziesz mu cierpliwie tłumaczyć że tak nie wolno? Ja chyba nie. Na szczęście nie miałam takiej sytuacji ale może bym i dała po łapkach. I to właśnie z miłości. BY CHRONIĆ.
Nie spotkałam dziecka o palcach o średnicy mniejszej niż 3mm, a tyle ma dziurka od kontaktu. A jeśli ktoś nie ma cierpliwości i czasu, by dziecku tłumaczyć, niech nie decyduje się na dzieci.
Zegnij się czasem do tych, co nie mogą się wyprostować...
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 stycznia 2010, 19:13 | ID: 108356

To samo było z hasłem Kocham-nie krzyczę gdzie porównałam wkładanie palców do gniazdka z moja reakcją w formie krzyku. To nie jest powód aby uderzyć dziecko. Wytłumaczyc i tumaczyc az do skutku. 

Pinquin mozesz dostac po łapkach za kazdym razem gdy siegniesz po papierosa czy alkohol. Po co tlumaczyc ze to niezdrowe lepiej trzasnąć i zyc w przekonaniu ze nie dotknę tego bo dostane lanie niz dlatego ze to niezdrowe.

www.102design.pl
Avatar użytkownika camea
cameaPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
  • Posty: 564
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 stycznia 2010, 19:15 | ID: 108360
pinquin napisał 2010-01-10 17:45:02 Swoją droga ciekawa jestem ilu z was ma odwagę cywilną zwrócić głośno uwagę osobie, która wg. niej niestosownie zachowuje sie wobec własnego dziecka (np. je bije/daje klaspa/krzyczy)? W słowach każdy jest mocny!
Ja. Na przystanku autobusowym w Warszawie. W Konstancinie w szatni przedszkolnej, gdy jeden z ojców uderzył mojego podopiecznego, ponieważ ten zbyt wolno się ubierał.I w kilku innych sytuacjach. Nie każdy mocny jest tylko w słowach. 
Zegnij się czasem do tych, co nie mogą się wyprostować...
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 stycznia 2010, 19:28 | ID: 108371
Skoro wszystko trzeba kazuistycznie, to niech to nie będzie gniazdko tylko garnek z gotującym się mlekiem i żeby nikt się nie czepiał, dziecko jest na tyle duże że potrafi po ten garnek sięgnąć i żeby nikt nie miał wątpliwości, bardzo on go interesuje... I można mu tłumaczyć wiele razy i pilnować, aby samo nie zostawało w kuchni gdy mleko czy cokolwiek innego się gotuje, ale odpowiedzialny rodzic zawsze weźmie pod uwagę taką sytuację, że może się na chwilę odwrócić, może zadzwonić telefon czy cokolwiek innego - i nie zdąży zareagować. Skoro tłumaczenia nie poskutkowały (no niestety...) to młody dostał parę razy przez tyłek - i więcej się do gotującego mleka nie zbliżał. Że może mu pozostać uraz psychiczny i nigdy więcej w dorosłym życiu nie zrobi sobie płatków z mlekiem? Albo że będzie płakał bo go zaboli i będzie zły na rodziców? Co z tego!? Co z tego skoro być może dzięki temu nie zalał się gorącym. No tak, ale to tylko "być może" - tak, być może - ale jeśli ktoś chce ryzykować zdrowiem swojego dziecka, ja mu ustawowo tego bronił nie będę. 
Przestańcie te klapsy dramatyzować - i tak są rzadko stosowane. Kiedyś dzieciaki dostawały regularnie lanie w domu i jeszcze w szkole poprawili - i jakoś społeczeństwo nie składało się z samych pokrzywdzonych osób. 
Kara to kara - jedna zadaje ból fizyczny, inna psychiczny. 
Można tłumaczyć i tłumaczyć... ale co wówczas, gdy okaże się że młody zwyczajnie nie jest w stanie czegoś pojąć? Gdy nie rozumie i nie potrafi zrozumieć praw i zasad rządzących tym światem? 
A argumenty w stylu "a gdybym ja do ciebie podeszła na ulicy i powiedziała, że źle zrobiłeś i cię uderzyła", albo te dostawanie po łapkach... przecież mówimy o dzieciach, które są pod władzą rodziców a nie o dwójce równorzędnych dorosłych ludzi. Człowiekowi można zawsze wytłumaczyć, a jeśli nie zrozumie, poniesie tego konsekwencje i sam sobie będzie winien. A dziecko nie - bo za nie odpowiedzialni są jego rodzice i jeśli dziecko czegoś jednak nie zrozumie  i to zrobi, to odpowiedzialność spadnie na rodziców (a negatywne konsekwencje w tym gorszym przypadku, niestety na dziecko - np. pod postacią rondla wrzącego mleka). 
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Użytkownik usunięty
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 stycznia 2010, 19:36 | ID: 108373
    Bartek nie musisz przytaczać takich przykładów. Ja wiem że gorący kubek dziecko ciekawi bo mam takiego ciekawskiego w domu. Ale na to też się udało znaleźć sposób bez klapsów. Wzięłam Młodemu rączkę , przyłożyłam do takiej bardziej ciepłej szklanki i powiedziałam że ciepłe, że nie wolno, że może być auć. I wyobraź sobie że dziecko 1,5 roczne rozumie. Dziwne no nie! A jednak. Nigdy nie chwycił za kubek stojący na ławie tylko pokazuje paluszkiem i mówi "auć, syyyy" (że trzeba podmuchać bo gorące).
    Twoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    46
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 stycznia 2010, 19:36 | ID: 108374
    Jak byłam nastolatką i mama mi coś "truła" to wtedy sobie myślałam, że wolałabym dostac lanie i nie wysłuchiwac tego gadania 
    www.102design.pl
    Użytkownik usunięty
      47
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 stycznia 2010, 19:53 | ID: 108386
      Przepraszam Bartku że zacytuję Twój Blog ale to sie tyczy nas wszystkich przeciwników kjlapsów - wiecie że z automatu jesteśmy za aborcją? Ja się właśnie dowiedziałam. I nie powiem zdziwiłam się - bo do tej pory wydawało mi się że jest inaczej:
      "Wczoraj 01:50
      Ciekawe... od Bartt @ 01:50
      Ciekawe, że niektórzy ludzie mogliby zabić dziecko, które się nie zdążyło narodzić... ale gdy już się narodzi, to palcem go nie tkną. "
      Powtórzę - ciekawe, a jakże bardzo ciekawe!
      Twoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      48
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 stycznia 2010, 20:10 | ID: 108405
      Widzisz Mamo Tymka - kolejny raz wkładasz w moje usta słowa, których nie wypowiedziałem. I dla mnie jest to już zwyczajne kłamstwo z Twojej strony. 
      Mam nadzieję, że inni potrafią jednak zauważyć subtelną różnicę pomiędzy zwrotem "niektórzy ludzie" a "wszyscy, każdy kto ma inne zdanie". Jeśli ktoś potrafi, to mam gorącą prośbę - niech wytłumaczy to Mamie Tymka
      Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
      Avatar użytkownika pinquin
      pinquinPoziom:
      • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
      • Posty: 896
      49
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 stycznia 2010, 20:30 | ID: 108446
      Bartt - tego chyba niestety nikt nie potrafi. No chyba, że ten od rzeczy niemożliwych ;).
      http://drozdaimmagine.blogspot.com/
      Użytkownik usunięty
        50
        • Zgłoś naruszenie zasad
        12 stycznia 2010, 07:16 | ID: 108671
        Bartt napisał 2010-01-11 21:10:25
        Widzisz Mamo Tymka - kolejny raz wkładasz w moje usta słowa, których nie wypowiedziałem. I dla mnie jest to już zwyczajne kłamstwo z Twojej strony. Mam nadzieję, że inni potrafią jednak zauważyć subtelną różnicę pomiędzy zwrotem "niektórzy ludzie" a "wszyscy, każdy kto ma inne zdanie". Jeśli ktoś potrafi, to mam gorącą prośbę - niech wytłumaczy to Mamie Tymka. 
        Bartku jak chciałbyś zauważyć Twoją wypowiedź zacytowałam razem ze słówkiem niektórzy więc nie wsadziłam w Twoje usta niczego czego wcześniej tam nie było. Nie ma sprawy napisałeś NIEKTÓRZY - tylko to taki zbieg okoliczności że ten tekścik pojawił się właśnie w momencie gdy rozgorzała dyskusja na forum. Tak przy okazji, absolutnie bez związku, no nie.
        pinquin napisał 2010-01-11 21:30:53
        Bartt - tego chyba niestety nikt nie potrafi. No chyba, że ten od rzeczy niemożliwych ;).
        Mogłabym napisać to samo!
        Twoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
        Użytkownik usunięty
          51
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 stycznia 2010, 07:34 | ID: 108685
          Klaps ? Ja też dostawałam klapsy w dzieciństwie i nie uważam, żeby odniosły pozytywny skutek wychowawczy. Miałam żal do mamy i bałam się jej po prostu. Teraz mamy dobre relacje, nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale jednak pewien dystans pozostał. Postawcie się w sytuacji takiego dziecka. Dla niego wszystko jest nowe, czasami ono samo nie wie, co i dlaczego się dzieje, dlatego reaguje nieadekwatnie do sytuacji. Jak dostanie klapsa, to na pewno nic mu to nie wyjaśni, a tylko wprowadzi chaos.
          Użytkownik usunięty
            52
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 stycznia 2010, 07:40 | ID: 108694
            Myślałam wczoraj na tym. Kwestia że ja też dostawałam klapsy - ręką, nie paskiem. I przez długi okres mojego dorosłego życia uważałam że w sumie to ok. Dopóki sama nie zostałam rodzicem i nie zobaczyłam, że przecież można inaczej. I że w sumie to wcale nie jest bardzo duży wysiłek by się powstrzymać, by być cierpliwym. Czy mam żal do moich rodziców? O same klapsy - nie. Ale o to że nie próbowali może troszeczkę. I nie znaczy to że ich nie kocham, że uważam, że byli złymi rodzicami. Może troszkę niedojrzałymi ale nie złymi. W moim wieku moja mama posyłała swoje najmłodsze dziecko do komuni. Ja mam Młodego który będzie miał lada moment 2 lata. Całkowicie inne spojrzenie na życie i wychowanie bo trochę więcej latek na karku.
            Twoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
            Avatar użytkownika Malgonia
            MalgoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 11.11.2009, 18:42
            • Posty: 319
            53
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 stycznia 2010, 09:45 | ID: 108795
            Ten film to nie  tylko klaps, to szarpanie, rzucanie nie da się porównać do klapsa. Dla mnie szok! Ja nie dostawałam klapsów i moje dzieci też nie. Tak jak Mama Tymka jestem zdania, ze wszystko da się wytłumaczyć, pokazać. Dzieci wiedzą, że psss to parzy, a paluszki włożone między drzwi, czy nie da się tego pokazać? Za co dawać klapsy dzieciom? Nie bardzo to rozumiem. Nawet kiedy biegnie i może wybiec na ulicę, to też można to w jakiś sposób zobrazować. Mamy teraz tyle zabawek dydaktycznych, filmów, że tylko Ci co nie mają czasu, albo im się nie chce - na odczepnego załatwiają sprawę klapsem.
            Avatar użytkownika aśka r
            aśka rPoziom:
            • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
            • Posty: 3249
            54
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 stycznia 2010, 10:00 | ID: 108823
            To prawda ten filmik to rzeczywiście nie na temat, bo to już znęcanie się i z klapsem o którym jest taka zagorzała dyskusja nie ma nic wspólnego (przynajmniej w moim przeświadczeniu).
            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            55
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 stycznia 2010, 10:34 | ID: 108919
            Po co było drugi temat zakładać? W pierwszym było zbyt duzo argumentów?
            Avatar użytkownika 2iza
            2izaPoziom:
            • Zarejestrowany: 11.12.2009, 13:04
            • Posty: 1522
            56
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 stycznia 2010, 14:42 | ID: 110413
            Jezu straszny ten filmik ,a faktycznie moim zdaniem między lekkim klapsem ,a "praniem" i znecaniem sie nad dzieckiem jest duża różnica. Ja też dostawałam na dupsko i to nie tylko ręką i miało to dobry skutek :D Mojemu synkowi przyznam kilka razy zdażyło  mi sie sprzedac kalpsika (ale takiego wręcz nie wyczuwalnego przez pampersa) Oduczyła mnie tego alanml za co jestem jej wdzięczna. Potrafiła mi to powiedzieć i wytłumaczyć . Teraz chociaciaż młody czasami doprowadza mnie do furii trzymam łapki z tyłu i co najwyżej krzyknę . Powiem Wam szczerze ,że to chyba takie przyzwyczajenie z dzieciństwa (ja dostawałam to wydaje mi się to normalne) Ale zaczynam powoli zmieniać zdanie na ten temat.
            Użytkownik usunięty
              57
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 stycznia 2010, 15:54 | ID: 110439
              Jeżeli na tym filmiku jest klaps to chyba ktoś jest chory psychicznie. To już jest naparzanie dziecka bo płacze. Jak to fajnie jest wszystko sobie i pod siebie ustawić nawet sadystyczne lanie, szarpanie i rzucanie podciągnąć pod klapsa.Gratuluję pomysłowości może Twoje zdolności demagogiczne kupi jakaś partia,  na pewno byłabyś wyśmienitym  Goebbelsem w spódnicy.
              Avatar użytkownika Ulinka
              UlinkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
              • Posty: 6675
              58
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 stycznia 2010, 16:48 | ID: 110461
              Czoper, zauważyłeś zapewne, że na początku ta matka uderzyła lekko dziecko w pupę przez pieluchę - czyli wymierzyła klapsa, potem to już szybko poszło... A te złośliwości pod adresem osoby, z której zdaniem się nie zgadzasz mogłeś sobie darować.
              Użytkownik usunięty
                59
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2010, 17:01 | ID: 110465
                To trzeba było na tym pierwszym klapsie  zakończyć projekcję filmu jeżeli miał być ilustracją do tego tematu. Pokazywanie znęcania sie nad niemowlęciem i kazanie dopiero po obejrzeniu komentowania jest jak nazwałem godne Goebbelsa. I nie powinno być to odbierane jako złościwość w końcu porównałem do mistrza propagandy.  Zresztą jak po wpisach zobaczyłem nie tylko mi się temat z obrazem nie zgadza, także o co chodzi. I tak byłem bardzo delikatny w określeniu pani która tak zachęca do dyskusji. 
                Avatar użytkownika Ulinka
                UlinkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
                • Posty: 6675
                60
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2010, 17:33 | ID: 110477
                czoper napisał 2010-01-13 18:01:09
                To trzeba było na tym pierwszym klapsie  zakończyć projekcję filmu jeżeli miał być ilustracją do tego tematu. Pokazywanie znęcania sie nad niemowlęciem i kazanie dopiero po obejrzeniu komentowania jest jak nazwałem godne Goebbelsa. I nie powinno być to odbierane jako złościwość w końcu porównałem do mistrza propagandy. Zresztą jak po wpisach zobaczyłem nie tylko mi się temat z obrazem nie zgadza, także o co chodzi. I tak byłem bardzo delikatny w określeniu pani która tak zachęca do dyskusji. 
                Camea chciała zapewne pokazać, ze klaps może w pewnym momencie przybrać inną formę. Tak się czasem zdarza, uwierz mi, dlatego nie moża filmu zakończyć na pierwszym klapsie. Dopuszczając klaps jako metodę wychowawczą, powinniśmy liczyć się z takim zakończeniem, tym bardziej, że jednej definicji klapsa nie da się ustalić (jak wynika z dyskusji w innym miejscu).