Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3 - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3

2259odp.
Strona 22 z 113
Odsłon wątku: 167393
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 grudnia 2013, 13:05 | ID: 1056588

    Taaaa Daaammmmm!!!!!

    Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!

    Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)

    Ostatnio edytowany: 19.12.2013, 13:16, przez: Moniskaa
    Użytkownik usunięty
      421
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 stycznia 2014, 11:52 | ID: 1070348

      Moniko to zdrowka!!

      Użytkownik usunięty
        422
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 stycznia 2014, 11:57 | ID: 1070350

        dzięki

        ale szczerze powiem, że jakoś źle się nie czuję, tylko ta migrena wczoraj i przedwczoraj. Mam nadzieję, że jak zaczne brać antybiotyk to pomoiże, odblokuje zatoki i będzie ok :)

        Ostatnio edytowany: 23.01.2014, 11:57, przez: Moniskaa
        Avatar użytkownika Paulqa
        PaulqaPoziom:
        • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
        • Posty: 14675
        423
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 stycznia 2014, 13:54 | ID: 1070413
        Monia, Ewelinko zdrówka kochane dla Was i dla Oli również. ;) kurujcie się dziewczyny! Ja jednak jutro idę na badania... Boje się okropnie. Cale szczęście ze L. jest dziś i jutro w domu . Młody tak się przywiązał do taty, ze wszystko robią razem;)
        Avatar użytkownika Paulqa
        PaulqaPoziom:
        • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
        • Posty: 14675
        424
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 stycznia 2014, 13:59 | ID: 1070417
        My dziś byliśmy u babci i dziadka z laurkami. Teściowa zrobiła pączki i obiad także gotuje dziś tylko dla dziadka i dla mamy. I o dziwo nawet się z nią nie pokłóciłam ;) nawet L. był w szoku :D Asiu jak tam Twoja dzisiejsza wizyta? I jak wyniki glukozy? :)
        Użytkownik usunięty
          425
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 stycznia 2014, 14:50 | ID: 1070460

          Hej

          Oj Moniś to zdrówka życze:)

          Paulinko trzymaj sie,cały czas trzymam kciuki:)


          Asiu daj znać jak wyniki:)


          Ewelinko to dobrze,że z Olą już lepiej:) Ajak Ty sie czujesz?

          Z tarczyca raz lepiej raz gorzej,w przyszłym tygodniu jadę sprawdzić poziom TSH


          Użytkownik usunięty
            426
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 stycznia 2014, 15:37 | ID: 1070483

            Ja się czuję już w miarę ok. A z tymi hormonami to ja nic nie czuję - a TSH mam w normie.

            Edytko to może twoja sie uspokoi :)

            Ola kurcze nie wiem czy lepiej, wlasnie zamowilam w tesco zakupy, zamowilam Oli kilka rzeczy w smyku i teraz zapisze ja do kontroli na przyszly tydzien - jakby ozdrowiala to zrezygnuje z wizyty ale zawsze to bedzie zapisana.

            Edytko jak pogoda u Ciebie ? uspokoiło się?

            jak Marcel?

            Avatar użytkownika himi
            himiPoziom:
            • Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
            • Posty: 869
            427
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 stycznia 2014, 17:27 | ID: 1070556

            Hej dziewczyny.

            U mnie tak sobie, bo oczywiście mam cukrzyce. Mój cukier jest tragiczny. Po niedzieli muszę zapisać się do poradni bo mimo że mam cały sprzęt to nie mam  pasków i igiełek. Cukier jest tak wysoki ,że nie obedzie się bez insuliny. Troche mnie to przeraza. Ale z drugiej strony ciesze się bo przejdziemy na zdrowsze jedzenie, schudnę i bede rodzic w szpitalu w którym chcem :) najgorsze jest to że jak bede miala insuline to moga mnie polozyc 2 tyg przed porodem... watpie czy na to pojde. Wyniki morfologi też są kiepskie wiec bede musiala łykac dodatkowe witaminy.

            Użytkownik usunięty
              428
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 stycznia 2014, 18:09 | ID: 1070582
              To jakieś fatum... każdej coś jest... Asiu mam nadzieję, że wszystko się unormuje...
              Avatar użytkownika Paulqa
              PaulqaPoziom:
              • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
              • Posty: 14675
              429
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 stycznia 2014, 19:13 | ID: 1070612
              Asiu trzymaj się kochana! Kurcze ciągle coś się przyplątuje... Ehh coś czuje ze i mnie cukrzyca tym razem nie ominie...
              Avatar użytkownika himi
              himiPoziom:
              • Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
              • Posty: 869
              430
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 stycznia 2014, 19:47 | ID: 1070618
              Ja dziś czułam ze mam ta cukrzycę tzn przeczuwalam. Mam nadzieję Paulinko ,ze ominie Ciebie ta cukrzyca. Ja tym razem już się tak nie stresuje i mam inne podejście . choć nie powiem jak zobaczyłam cukry to oczy miałam zalzawione...
              Avatar użytkownika Paulqa
              PaulqaPoziom:
              • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
              • Posty: 14675
              431
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 stycznia 2014, 20:01 | ID: 1070619
              Oj nie wiem czy mnie ominie ;) w pierwszej ciąży mieściłam się w normach ale jak to lekarz określił ze krzywa była zbyt prosta :) Asiu grunt to dobre podejście. Mi go ostatnio brakuje... I przynajmniej Wam mogę ponarzekać... U mnie i tak wszyscy przeżywają te moje zle wyniki bo mój ojciec chorował na niewydolność nerek i każdy boi sie "powtórki z rozrywki" ze tak głupio sie wyrażę... Sama się boję ale staram sie w domu tego nie okazywać choc i tak ciągle mam to na myśli... Dobra juz nie przynudzam ;) idę spać. Tatuś bawi sie z Filipem i pewnie znowu pójdą późno spać ;)
              Avatar użytkownika michaska
              michaskaPoziom:
              • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
              • Posty: 876
              432
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 stycznia 2014, 20:44 | ID: 1070621

              mnie też dziś jakiś zły nastrój naszedł.. ta zima jakby mnie dobijała a i poza tym ciągle sama z Antosiem to i się nam nudzi a ja chciałabym żeby nas ktoś odwiedził raz na jakiś czas..


              dobra starczy już ;-) tak poza tym ok i mam nadzieję, że nas żadne choróbsko nie dopadnie !!!

              Avatar użytkownika Paulqa
              PaulqaPoziom:
              • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
              • Posty: 14675
              433
              • Zgłoś naruszenie zasad
              24 stycznia 2014, 05:12 | ID: 1070648
              Znowu przywitam się rankiem (ciemna noc za oknem jeszcze). Znowu spać nie mogę, stres mnie zżera... Przeniosłam się do pokoju Filipa, żeby mąż się wyspał przynajmniej... Znowu wrócił jadłowstręt... Ale za to brzuszek mam spory :) i dzidzia już puka do nas, myślałam że przez to że jestem grubas będę później czuć ruchy a tu takie mile zaskoczenie ;)
              Użytkownik usunięty
                434
                • Zgłoś naruszenie zasad
                24 stycznia 2014, 10:18 | ID: 1070793
                Paulqa (2014-01-24 06:12:55)
                Znowu przywitam się rankiem (ciemna noc za oknem jeszcze). Znowu spać nie mogę, stres mnie zżera... Przeniosłam się do pokoju Filipa, żeby mąż się wyspał przynajmniej... Znowu wrócił jadłowstręt... Ale za to brzuszek mam spory :) i dzidzia już puka do nas, myślałam że przez to że jestem grubas będę później czuć ruchy a tu takie mile zaskoczenie ;)

                Nie przejmuj się kochana, teraz nawet jakby cukrzyca sie potwierdzila, to nic strasznego, choc wiadomo, ze troche zachodu z insulina, ale najwazniejsze ze to juz nie problem w dzisiejszych czasach. 


                Ale Wam fajnie, ze juz macie pukajacego w brzuszek maluszka :) a pomyl sobie ze za niedlugo bedzie bardziej aktywny. 

                Użytkownik usunięty
                  435
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  24 stycznia 2014, 12:05 | ID: 1070824

                  Paula nie ma co się martwić :-) Asia ma to może Ciebie ominie.

                  Z nerkami nie ma za to przelewek. Wiem bo sama 4 lata leczyłam i żaden etap nie jest przyjemny.

                  Do tego mój wójek w ubiegłym tygodniu wylądował na dializach bo okazało się, że mu nerki nie pracują a leczyli go na cukrzyce ----- niecierpię przychodni w małych miejscowościach - wiecie że od 3 lat lekarka przepisywała mu leki na cukrzyce bez badania morfologii, bez padania poziomu cukru?! żenada jak dla mnie.

                  Poza tym Paula ja też ostatnio narzekam tu tylko - bo tak jakoś jest, moze Michaska ma racje, że to ta pogoda.

                  Z Olą odrobinę lepiej, nie ma stanu podgorączkowego, dziś w nocy ani razu kaszel jej nie zbudził, tylko musi mieć wyższą poduszkę. Z noska jakby mniej ciekło ale nie wiem czy w poniedziałek pójdzie do przedszkola, chyba wolę aby bardziej do siebie doszła. Jeszcze nie jest w pełni sił, ani nie nazwałabym jej zdrową.

                  Czekam z obiadem aż mi zakuoy przyjadą...chyba młoda mi się budzi, bo przez to wszystko spi krótko...teraz 40 minut.

                  a wczoraj rozwaliła mnei teściowa....

                  Bartek zadzwonił i pyta czy mogłaby przyjechać bo chcielibyśmy do kina iść , na co ona tak tak przyjade a co u Was. Wiec B mowi, ze on sie czy=uje przeziebiony, ze mi ledwo przeszlo i ejszcze nie jestem w pelni sil no i ze Ola daje nam w kosc bo de facto jedno pol nocy nie spi a pozniej drugie i dni tez sa ciezki :) na co tesciowa - no wiesz ja mam tyle pracy musze co drugi dzien jezdzic na uczelnie, a jak nei jade to przeciez musze zajac sie Arsa i ja na spacer zabrac i tak w kolko, po czym B wraca do tematu czy przyjedzie wieczorem jakos w weeknd abysmy poszli do kina - na co ona - no pogadamy o tym za dwa tgodnie bo teraz nie mam jak. Ale ty pamiej jak wracasz z pracy to kladz sie do lzoka i sie wygrzewaj, ogolnie to lez w weekend....

                  i tak ogolnie znow poczulam się - jak Ewelina Robot -z  tą jednak roznica, że z B nie ejst tak zle zeby musial lezec i skoro aj z goraczka musialam wszystko robic i dalam rade to mam nadzieje ze i on da rade.

                  Avatar użytkownika Paulqa
                  PaulqaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                  • Posty: 14675
                  436
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  24 stycznia 2014, 12:25 | ID: 1070833
                  Ewelinko mój ojciec dializowal się przez 13 lat. Trafił na takiego lekarza, który od razu skierował go do specjalisty ale tam wyżej to tylko trzeba było dawać łapówki i to w dolarach... To było23 lata temu. Niestety do przeszczepu się nie kwalifikował. Ja zaraz mam odebrać swoje wyniki... Ciekawe jakie cuda tym razem wyszły... Dario ja się cukrzycą nie przejmuję bo jeszcze nie piłam tej okropniej glukozy. Ale jakoś czuje, ze mnie nie ominie ;)
                  Avatar użytkownika Paulqa
                  PaulqaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
                  • Posty: 14675
                  437
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  24 stycznia 2014, 12:35 | ID: 1070836
                  Ewelinko wiesz co ja ogólnie myślę o tesciowych... Mojej koleżance jej teściowa zawsze powtarza że synowa to nie człowiek tylko maszyna do zapier**** także pocieszam się ze niektórzy maja gorzej. Ale też często marudzę narzekam... Choć tu Was zadziwie, ze wczoraj moja teściowa wyciągnęła kasę i dała mi na lekarza i na badania bo nie pracuję i tak sobie pomyślała ze da. Szczęka mi opadła. Nawet kazała żeby L. jak jedzie do pracy to żeby Filipa przywoził żebym mogła odpocząć. No czasami zdarza jej się pomyśleć ;)
                  Użytkownik usunięty
                    438
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    24 stycznia 2014, 13:02 | ID: 1070845
                    Paulqa (2014-01-24 13:35:24)
                    Ewelinko wiesz co ja ogólnie myślę o tesciowych... Mojej koleżance jej teściowa zawsze powtarza że synowa to nie człowiek tylko maszyna do zapier**** także pocieszam się ze niektórzy maja gorzej. Ale też często marudzę narzekam... Choć tu Was zadziwie, ze wczoraj moja teściowa wyciągnęła kasę i dała mi na lekarza i na badania bo nie pracuję i tak sobie pomyślała ze da. Szczęka mi opadła. Nawet kazała żeby L. jak jedzie do pracy to żeby Filipa przywoził żebym mogła odpocząć. No czasami zdarza jej się pomyśleć ;)

                    Paula no to zadzwilia tesciowa faktycznie, moze obudzil sie w niej czlowiek?


                    My wczoraj mame Pawla przywiezlismy ze szpitala, strasznie pozno tam daja wypisy bo w sumie juz kolo 12 mozesz isc do domu, ale wypis daja dopiero kolo 17/18. Wiec akurat w drodze powrotnej wzielismy mala z przedszkola, no i wstapilismy do tesciowej z Liwkowa laurka. Mama sie musiala ogarnac bo tych kilka dniach w szpitalu, ale w sumie nie wiedza skad ten atak bolu brzucha. Ma w lutym isc na kolonoskopie.

                    Użytkownik usunięty
                      439
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      24 stycznia 2014, 13:09 | ID: 1070847

                      hej hej witam i ja, ale mam kiepski nastrój więc nie będę się rozpisywać.

                      Chorowitkom życzę zdrówka.

                      Asiulka trzymaj się z tą cukrzycą!

                      Paula ja jednak mam nadzieję, że Ciebie cukrzyca ominie. A teściowa może w końcu zrozumiałą swoje "durne"zachowania i teraz będzie lepiej choć w bajki i Św. Mikołaja już nie wierzę ;)

                      Miłego weekendu!

                      Użytkownik usunięty
                        440
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        24 stycznia 2014, 13:32 | ID: 1070852

                        dziewczyny uśmiechu!!!!!!

                        Paula nosz nie mogę z Twoją tesciową - moja czasem też ma przebłysk ale jak Monika w sw Mikołaja nie wierze :) nawet wczoraj mowilam B zeby nie pytal bo czuje ze ma wiele na glowie ale B znow zawiedziony ze nie zaporponowala ze chociaz w ciagu dnia przyjedzie - nie wiem jak mam mu tlumaczyc zeby nie liczyl bo tylko mu pozniej przykro :) mi juz nie, co najwyzej cisnienie bez kawy mam wyższe :)