tak na chłopski rozum być może ta siatka pełni rolę podtrzumujacego "stelaża". Cztery ciąże to duże obciążenie gł. dla macicy. Duży wpływ pewnie ma tutaj tez czasowa odleglość jednej ciąży od drugiej i waga dzieci. Co do antykoncepcji koniecznie skonsultuj z lekarzem. Ciężko doradzić w tej sprawie,bo jak sama piszesz to co odpowiada jednej kobiecie nie musi odpowiadac drugiej.
Ja też rodziłam przez cc - ze względów medycznych. I dwa dni po zabiegu byłam już w domu a po czerech poszłam na spacer z Młodym. Nie miałam też żadnych dolegliwości, które sprawiłyby że źle wspominam cały poród. Uważam, że w żaden sposób nie różnił się on od porodu siłamiu natury - ot taka moja uroda że nie mogłam przeć. Trwał tylko troche krócej. Ale byłam cały czas przytomna, czułam jak wyciągają ze mnie Młodego, usłyszałam moje dziecko i poczułam jego oddech gdy przyłożono mi go do policzka. Nawet blizna nie jest za duża.
Jeżeli chodzi o wybór rodzaju porodu to pozostawiłabym to w gesti każdej rodzącej. Szczerze mówiąc gdybym mogła to chciałabym rodzić naturalnie, ale nagonka na kobiety, które nie czują się na siłach by przeć przez 38 godzin i świadomie decydują się na cc nie jest dobra. Bo sprawia, że te które nie mają wyjścia (tak jak Ty i ja) mogą poczuć się gorsze... A TAK PRZECIEŻ NIE JEST!!!
Ja miałam dwie cc. Obie ze względów medyczynych. Miałam troche przejść w szczególności po drugiej, i wolałabym rodzic naturalnie.
a ja rodziłam naturalnie i też przez dłuższy czas nie mogłam dojść do siebie :/ sam poród nie był aż taki długi (9 godz) ale mały nie dość że duży (3900g) to jeszcze szedł z rączką na piersi. Krocze pękło pomimo nacięcia jak mnie pozszywali to siedzieć nie mogłam ani sprawnie się poruszać :/ ale jak bym miała wybierać to drugim razem też bym chyba naturalne wolała bo jakoś sobie nie wyobrażam żeby mnie "na żywca" cięli!
Najważniejsze ,żeby umiec wychować dziecko, kochać a nie wszystkie kobiety to potrafią jak pokazuje życie. Czasami trzeba pomóc naturze, i nie ma w tym nic gorszego a jak któraś sobie życzy cc "na życzenie" to jej sprawa, jej ciało. I nie robią cięcia "na żywca"

Odpowiedź na #4
ja miałam na "żywca" :). Tzn. znieczulili mnie tylko od pasa w dół...nie mogę powiedzieć, że nic nie czułam, poprostu nie bolało. A uczucie nacinania, zszywania, wyciągania okropnie głupie... jakby ciało nie było twoje.
mam porównanie dwóch porodów-starszego synka urodziłam anturalnie,u drugiego konieczna była cesarka,bo miał za wysokie tętno:(cieszę się,że miałam szansę przeżyć oba porody,ale cc nie polecam.ból,gdy puszcza znieczulenie jest okropny,szwy ciągną niemiłosiernie,długi czas odczuwałąm ból w brzuchu...przy naturalnym nacierpiałam się,ale dość krótko w porównaniu z cc...
znieczulenie od pasa w dół jest obecnie najczęściej stosowanym. Narkoza ogólna wtedy, gdy potrzeba szybkiej, naglącej interwencji. Poza tym po tym pierwszym od razu można przytulić się do Malucha, dokładniej to przytulają Malucha do Nas. Duuuużo już kiedyś rozmawialismy na temat "cesarek"- temat wywołała chyba "celineczka". Warto poszukać wstecz. Ja z własnego doświadczenia wiem jedno- cesarka to poważna operacja, niosąca również ryzyko ( u mnie konieczność transfuzji krwi). Ból "po" jest nie oszukujmy się, ale oczywiście inaczej oceniamy go po upływie kilku miesięcy. Ja np dostawałam dawki morfiny by go uśmierzyć w pierwszych kilkunastu godzinach. Nie wspominam też swojego porodu w kategoriach "źle" "dobrze" bo to nie był Mój wybór ale lekarzy. A w ogóle kto wymyślił,że poprzez sposób rodzenia można charakteryzować kobietę?
ja również doświadczyłam dwóch porodów, i jeśli miałabym w przyszłości jeszcze raz rodzić i mieć wybór to zdecydowanie wolę poród naturalny. Z pierwszego porodu tzn. cesarki, mam bardzo złe wspomnienia, i nie chodzi tu o ból ale odczucia podczas samego cięcia i kilka godzin po.....
Cesarkę wspominam okropnie - miałam znieczulenie ogólne, więc z samego zabiegu nic nie pamiętam, ale parę godzin po tym jak znieczulenie przestało działać, po prostu wyłam z bólu.
Dostawałam morfinę na uśmierzenie bólu. Do domu wróciłam 3 dni po zabiegu. Ból czułam jeszcze przez jakieś 2 miesiące.
Bardzo chciałam rodzić naturalnie, ale niestetypozycja Olka na to nie pozwoliła. Teraz, kiedy ból już minął, a blizna jets prawie niewidoczna, to czasami cieszę jednak z CC. Bo nie wiadomo, czy przy naturlanym nie wyszłyby jakies komplikacje.
Odpowiedź na #9
marteczka - ostatnie zdanie to majstersztyk... Ja dodałabym jeszcze że jeżeli same nie maiłyśmy wyboru nie powinnyśmy oceniać tych które chciały by go mieć.
a tak na marginesie mój ginekolog, do którego chodziłam z druga ciążą powiedział mi tak:" pani Marto gdyby pani teraz rodziła naturalnie to byłaby pani ....pierworódką(!). I gdzie rodzi się.... dyskryminacja?
Odpowiedź na #11
no...ryba psuje się od głowy - już u lekarza jesteśmy zsunięte na margines. Rozumiem, że poród naturalny to poród a cesarskie cięcie jest zabiegiem czy też operacją. Ale jak w takim razie mam powiedzieć, jeżeli nie rodziłam i dalej bym była pierworódką przy kolejnej ciąży, że co nie urodziłam Młodego tylko mi Go wyjęli, a może się wykluł... bez sensu
Mamo Tymka Młodego pewnie bocian przyniósł

Odpowiedź na #13
albo się z kapusty wykluł... lubie kapustę i On też więc może coś w tym być
Ja też miałam cc, bo miał wyjść ze mnie mały wielkolud, z wyliczeń lekarzy wychodziło jakieś 5kg. ale na szczęście ważyła 4,200. też nei wspominm dobrze porodu. Najgorszy był pierwszy tydzień, potem już z górki. Zazdrościłąm mamom po naturalnych porodach, które same chodziły, i mogły brać dzieci na ręce, a ja byłam zdana na pomoc innych, Ale już jest po, i mam tutaj małe szczęście, przy sobie. I to się liczy.
Tez miałam cc, choć przez cała ciaże aż do końca nic na to nie wskazywało. Po prostu nie było postepu porodu, stanęło na 8 cm i ani w ząb. W sumie się ciesze, bo na ból nie jestem zbyt odporna. Miałam znieczulenie od pasa w dół a po zabiegu dość szybko doszłam do formy. fakt, że nawet teraz blizna, czy zrosty bardziej czasami bolą.
Jeśli chodzi o rodzaj porodu , drogami natury czy przez cc to też uważam że kobieta niech sama decyduje, jeśli oczywiście może. Jeżeli faceci kiedyś będą rodzić to wtedy pogadamy, to taka dygresja odnośnie ginekologów - mężczyzn;)
ja nie do końca jestem przekonana, czy powinny decydować, bo tak naprawdę większość kobiet, które rodzą pierwszy raz wolało by mieć cesarkę, a jak się jest już po niej, to okazuje się, że lepszy jest naturalny poród... tak jak porównywały mamy, które przeszły oba porody. A Boimy się zawsze bardziej naturalnego, niż cesarki.
...znam cc i poród naturalny...pierwsza była cesarka, a to dlatego, że dziecko było duże - 4300 i okręcony był mocno pępowiną...była próba rodzenia naturalnego, ale w ostatniej chwili zdecydowali na cc, bo tętno synka zanikało...
...drugi poród naturalny - 12 godzin leżałam na korytarzu, bo wszystkie miejsca na porodówce były zajęte...
..jeśli mogę radzić - lepiej rodzić drogą natury!!!
Przy pierwszym porodzie nie miałam wyboru. A w zasadzie przepraszam. Miałam. Przyjechałam z krwawieniem (krwotokiem!) w nocy do szpitala, po terminie a lekarz nie rozpoznał nic niepokojącego i chciał "obserwować".
Zarządałam cesarki. Powiedziałam że nie wyjdę z gabinetu. Zrobili CC. Na spokojnie, jakby sie nic nie działo. Dopiero w trakcie cięcia zaczęli biegać, przeklinać... Odklejało mi się łożysko i miałam krwotok... Potem przepraszali, bo jeszcze 2 godziny i Maja by nie żyła... Około 4 godzin i ja też...
Przy drugiej ciąży też miałam "wybór". Szykowano mnie do SN. W szpitalu na pytanie o możliwe komplikacje w moim przypadku (mała przerwa od CC, duże dziecko i odklejenie łożyska w I ciąży) usłyszałam:
"proszę się nie martwić, mamy sprzęt ratujący życie i dla pani i dla dziecka"
Poszłam do innego szpitala, gdzie zgodzono się od razu na CC. Już w trakcie operacji lekarka powiedziała że nie miałabym szansy Stasia urodzic SN... Blizna cienka, Stasiu zamiast prognozowanych 4kg, miał 4 i pół...
Więc ja powiem Wam tak: każdy jest inny. Fizycznie, psychicznie. Każda ciąża jest inna. Najważniejsze to zachować spokój i podjąć mądrą decyzję. Jakakolwiek nie miałaby być. W końcu tak naprawdę chodzi o dziecko, nie o nas.