| 
        		paź 2025 
	        				        			2012-04
		        					        			2012-05
		        					        			2012-06
		        					        			2012-07
		        					        			2012-08
		        					        			2012-09
		        					        			2012-10
		        					        			2012-11
		        					        			2012-12
		        					        			2013-01
		        					        			2013-02
		        					        			2013-03
		        					        			2013-04
		        					        			2013-05
		        					        			2013-06
		        					        			2013-07
		        					        			2013-08
		        					        			2013-09
		        					        			2013-10
		        					        			2013-11
		        					        			2013-12
		        					        			2014-01
		        					        			2014-02
		        					        			2014-03
		        					        			2014-04
		        					        			2014-06
		        					        			2014-07
		        					        			2014-08
		        					        			2014-09
		        					        			2014-10
		        					        			2014-11
		        					        			2014-12
		        					        			2015-01
		        					        			2015-02
		        					        			2015-05
		        					        			2015-06
		        					        			2015-07
		        					        			2016-07
		        					        			2017-02
		        					        			2017-03
		        					        			2017-05
		        					        			2017-07
		        					        			2017-09
		        					       	 | ||||||
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | ||
|  | Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 581804 | 
				    Nadesłane przez: Sonia  27-08-2014 18:37					  
  	
		     
				
Robiłam buraczki z chrzanem... Wybrałam zły moment, bo chłopcy mieli zły dzień. Mamo, mamo, mamo... Ciężko było się sprężyć, aby wszystko było zrobione na czas, gdy tak co chwila musiałam sie odrywać od roboty. Do tego wczoraj do późnych godzin wieczornych mąż z sąsiadem robili nowe ogrodzenie... Dostali nieźle w kość, ale na noc mogłam wypuścić Betiego, bo posesja jest ogrodzona na nowo:)
Ogólnie bardzo intensywnie u nas ostatnio. Dużo się dzieje... No i mam jeden dylemat. Szukam rozwiązania pewnej sprawy, ale jakoś opornie mi to idzie...