On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 344786 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 09-12-2011 23:17
Oj ma się ten mój maluch z wysypkami.
Po południu poszliśmy pokazac się Panu Doktorowi,
aby zdecydowal czy odstawiamy antybiotyk,
który mógł alergie wywołać.
Antybiotyk odstawiony a Kubuś zdrowiuśki, nic nie słychać.
Tyle, że mnie olśniło, że antybiotyk to jedno, ale winowajca może też być inny- mandarynki :)
no więc muszę skusić Go za jakiś czas i wtedy poobserwować.
Nadesłane przez: anetaab dnia 09-12-2011 11:42
Ku niemałemu zaskoczeniu i wielkiej radości wygrałam wodę. :)
Dlaczego ku zaskoczeniu?
Bo jakoś nie doczytałam, że można ją wygrać także za bloga.
Dostałam smska , że wygrałam - już miałam odpisać,
że jak mogłam wygrać, skoro rymowanki nie ułożyłam,
a tu proszę - suprise :)
Wniosek z dzisiejszego przedpołudnia mam jeden- warto blogować,
bo nie znasz dnia ani godziny :)