Andrea do dziś nie potrafi powstrzymać łez, gdy przypomina sobie, jak jej własna matka po raz pierwszy wykorzystała ją seksualnie w wannie i w rodzicielskim łóżku. Miała wówczas zaledwie 4 lata...
Po przyjściu na świat wnucząt Anna zapadła na chorobę Parkinsona. Mijały dni i miesiące a choroby sie nie dało leczyć. Na szczęście mąż codzienne pomaga jej przezwyciężać wszystkie przeciwności…
wcześniactwo,mózgowe porażenie dziecięce
Nasza rodzinna walka z chorobą - przewlekłą, ostrą niewydolnością nerek mojego taty zaczęła się bardzo dawno - 21 lat temu. Miałam wtedy 2 latka i niewiele pamiętam z początków choroby, choć cała ta historia przewijała się w domu przez wiele lat. Było ciężko, bardzo ciężko. Pierwszy raz o niej opowiem.
„Nasza walka z chorobą” -Beata Zawiślak, mama siedmioletniego Maciusia cierpiącego na autyzm
Mam na imię Roksana i jestem 22-letnią mamą małego Nataniela (4lata) i Lilianny (18miesięcy). Niestety Bóg naznaczył jedno z moich dzieci piętnem - czyli chorobą, ale wierze że miał w tym swój ukryty cel i przyszłość będzie dla nas bardziej łaskawa. Chciała bym się teraz podzielić nie tak dawną historią...
Przypuszczam że przeżyłam z chorobą wiele lat, zanim ja odkryłam. Żyłam w miarę normalnie, choć teraz wiem że nagłe opuszczenie się w nauce czy wada wzroku to była właśnie borelioza. Wszystko zaczęło się od dodatkowej infekcji, która osłabiła organizm tak że wyłądowałam na kilka dni w łóżku.
Mam na imię Łukasz, jestem tatą 5 letniego smyka o imieniu Kuba, który jest całym moim światem. Od ponad 2 lat sądzę się z mamą Kuby o prawo do kontaktów i opieki nad synkiem. Nie jesteśmy w stanie dojść do porozumienia, pomimo wielu prób profesjonalnych negocjacji, dlatego też Sąd może z automatu...
Jest śliczną, delikatną kobietą. Ma niespełna 30 lat. Jak każdy z nas, pragnie być szczęśliwą. Właśnie po raz drugi odeszła od męża i już wie, że to odejście jest ostateczne… Poznaj historię Weroniki, która uczy się walczyć o swoje prawo do szczęścia.
Alanek i Daria w wyniku wybuchu gazu w swoim domu stracili tatę i odnieśli poważne poparzenia. Mama dzieci, Pani Adela, pragnie, by zapomniały o koszmarze, który ich spotkał…
i walczymy dalej...o naszą Dzidzie...
Jeśli sztuczne zapłodnienie to dla Ciebie jedyna droga do macierzyństwa, to nie ma nad czym się zastanawiać! – przekonuje Magda, która po drugim programie in vitro została szczęśliwą mamą. Poznaj jej drogę do rodzicielstwa…
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.