oliwka
2010.04.06 23:59
A ja szczypiorek swój mam... hihihi... co za smaczek... A sałatka już rośnie sobie w szklarni....
monaaa71
2010.04.06 21:50
jadamy rzodkiewkę,szczypior,sałatę,ogórki,pomidory Debris napisał 2010-04-06 13:21:29kupiłam rzodkiewki ale w smaku nie dorównują tym działkowym! takie prawdziwe działkowe i ostre w samku-to jest to na co czekam! radosnych i rodzinnych... ;)
alanml
2010.04.06 19:01
Koper i szczypior jadamy codziennie. Kupuje regularnie sałate. Skusiłam sie na rzodkiewki ale czuć, że to nie to co w sezonie. DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Mama Tymka
2010.04.06 13:23
Rzodkiewki i szczypior są u nas na stałe. I nawet udało mi się w tym roku kupić takie "prawdziwe" w smaku. fakt - szklarniowe na bank. Ale Młody lubi, a pochrupać coś musi przecież. Wicie - porcja warzyw każdego dnia :))))taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
Debris
2010.04.06 13:21
kupiłam rzodkiewki ale w smaku nie dorównują tym działkowym!Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
Malwinka
2010.04.06 13:20
Rzadko kupuje nowalijki, wiem ile zawieraja chemii w sobie. Czekam aż wyrosną swoje na polu- mam wtedy pewnośc że sa ekologiczne. Panuj nam sloneczko ☺
centaurek
2010.04.06 06:41
Rzodkiewkę już sobie pozwoliłem kupić :]Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
oliwka
2010.04.05 21:52
joasia napisał 2010-04-05 20:59:12Uległam już w tym roku magii różowej rzodkiewki i apetycznej, zielonej sałaty, choć mam świadomość że ze zdrowiem niewiele pewnie miały wspólnego... Kupujecie nowalijki? Podajecie te pierwsze warzywka dzieciom?Ja niestety jeszcze nie miałam przyjemności kupić ani sałaty ani rzodkiewki chociaż bardzo chciałam kupić do światecznej dekoracji potraw... ale za póżno się obejrzałam i już u nas w sklepach nie bylo... może to i dobrze... hehehe...
dziecinka
2010.04.05 21:48
kupujemy czasem,ale w tym roku jeszcze nic z nowalijek nie jadłam.
joasia
2010.04.05 20:59
Uległam już w tym roku magii różowej rzodkiewki i apetycznej, zielonej sałaty, choć mam świadomość że ze zdrowiem niewiele pewnie miały wspólnego... Kupujecie nowalijki? Podajecie te pierwsze warzywka dzieciom?