95.40.*.* 2019.03.08 23:29
Muszle laktacyjne - to o wiele lepszy pomysł niż nakładki. Warto ich używać już od pierwszych dni po porodzie. Ja kupiłam dopiero tydzień po, bo nie wiedziałam, że mogą mi się przydać, ale sprawdziły się rewelacyjnie. Sutków nic nie uciska, ani nie pociera między karmieniami, więc odpoczywają i nie bolą, a do tego wietrzą się. Zaraz po karmieniu smarowałam sutki lanoliną i zakładałam muszle. Do stanika wkładałam też wkładki laktacyjne, bo jedyny minus muszli to zbieranie się w nich ściekającego mleka, więc trzeba uważać przy schylaniu się, bo może się wylać. Dzięki nim nie musiałam używać nakładek, które wpływają bardzo niekorzystnie na dziecko, bo zwykle maluch nie umie chwycić sztucznego silikonu, przez co się nie najada. Polecam wszystkim mamom.