Bo faceci dbają o siebie! Prawda czy fałsz? - testowanie kosmetyków WISE

Hehe, ich to osobiście jeszcze nie poznałam :)

Zapomniałam dodać, że jasną sprawą są dla mnie czyste i zadbane dłonie a raczej paznokcie! Ja i moja przyjaciółka mamy na tym punkcie fioła!  Zawsze zwracamy na to uwagę. W sumie to najbardziej świadczy o człowieku...  A często widzi się takie, jakby dopiero oderwane od pracy na polu i to u młodych facetów! Nie mówię, żeby zaraz do kosmetyczki chodzić, a po co? Wystarczy mydło, obcinacz i pilnik. Tak mało a tak wiele znaczy! :) 

A co do zapachu mężczyzny, to nie mam pojęcia, jakbym miała rozpoznać, który zapach oznacza dobrego męża i ojca!  Każdy facet raczej ma swój gust a i on może się z czasem zmienić :) Hehe ja wybierałam męża i ojca ,  SERCEM 

Wczoraj Mąż wyszedł z łazienki wypachniony, wymuskany..WOW, podoba mi się to;) Powiem Wam, że kupić facetowi nowy perfum, to strzał w dziesiątkę:) Mężczyzna potrafi "testować" perfumy nawet bardziej niż niektóra kobieta i pachnieć jak drogeria;))) Hahahhah

A zadbane dłonie to podstawa u faceta. Też zwracam na to uwagę. Czasami to ja zajmuję się dłońmi mojego faceta i wykonuję mu kilka zabiegów, a potem ma piękne, mięciutkie i zadbane dłonie.

A co powiecie na zapach męskich perfum, w to wmieszany zapach benzyny..może jeszcze papierosów.. Bo w sumie często towarzyszą naszym panom takie zapachy i nimi przesiąkają..

Tak, pamiętam te zapachy... Nieprzyjemne dla nosa ;) Ale na szczęście to było KIEDYŚ! (przynajmniej u mnie) Teraz jest tak, jak być powinno... po prostu po męsku

Zdarzało się, ale teraz już nie, i dobrze;)

nie toleruję palaczy bez względu na pleć :) i nie wyobrażam sobie miec palącego (czyt.śmierdzącego) partnera

Większość mężczyzn jakich znam to o siebie dba w normalnym tego słowa znaczeniu, czyli i nie za słabo i nie za mocno, lecz w sam raz, czyli mają te swoje pianki do golenia, kremy po goleniu, nawet kremy do rąk, dezodoranty, perfumy.

Mój mężczyzna też miał tylko to co najzwyczajniej potrzebne, ale od czasu jak zaczęłam mu po prostu kupować i dawać po prostu zaczął ich używać, mi to na rękę , bo dzięki temu używa lepszych i bardziej odpowiednich kosmetyków. Myślę, że trochę tym zaczęłam mu wpajać, że trzeba stosować ciut więcej produktów. Tak jak ja wpłynęłam na mojego mężczyznę tak na innych wpływają ich kobiety, albo media, albo nawet moda, a jeśli z tego korzystają to wielki plus im za to .

Kosmetyczkę jeszcze niech sobie ma lepiej wyposażoną niż ja, to mi nie przeszkadza, byle by tylko nie spędzał więcej czasu na dbaniu o swój wygląd/przed lustrem niż ja .

Z tym się akurat mogę trochę zgodzić... a szkoda, bo fajnie by było mężczyźni bez względu na zawód dbali o siebie, akurat w przypadku budowlańców chociażby bardziej o te ręce.

Eh... nie, papierosów u panów też nie toleruję (ufff dzięki Bogu, że mój nie palił, nie pali i nie będzie). Jak już chcą palić to w tym momencie powinni zadbać o to jak i czym pachną, bo takiej mieszanki wcale miło się nie wącha.

ja tak nie w temacie ale błagam ;-) Kupić nowe perfumy a nie nowy perfum... nie ma czegoś takiego jak perfum... są perfumy :D Sorry za poprawianie i się czepianie ale ten błąd wyjątkowo działa mi na nerwy :D

A jeśli chodzi o higienę mężczyzn to całe szczęście Konkubent nie pali, perfum używa, myje się codzienie i jest czyścioch - choć o czystość dba uniwersalnym płynem do wszystkiego  to jestem skłonna mu to wybaczyć (o ile na opakowaniu nie pojawi się zapis o możliwości mycia nim wspomnianej wcześniej armatury łazienkowej ;-)

W temacie konkursu jest pytanie: Czy w Polsce mężczyźni dbają o siebie bardziej niż zagranicą?

Jak uważacie? Mi się wydaje, że w Polsce świadomość mężczyzn, co do używania kosmetyków rośnie i chyba nie odstajemy od reszty świata. Myślę, że wszędzie można spotkać super zadbanych, aż po mocno "zapuszczonych facetów"...

No właśnie miałam coś na ten temat skrobnąć... Ja  osobiście uważam, że tu nie ma nic do tego, czy facet Polak czy obcokrajowiec! Każdy jest indywidualistą, każdy ma swoje lepsze czy gorsze kosmetyki i każdy dba o siebie na swój sposób. Nieważne, czy to Polska, Niemcy czy Ameryka... żyjemy w krajach cywilizowanych a więc wszędzie jest dostęp do wody i mydła, prawda??? :)

Faceci dbają o siebie!Potwierodzy fakt w dzisiejszych czasach.Każdy chce ładnie pachnieć i schludnie wyglądać.

Pomagam mojemu mężowi w wyborze kosmetyków,często kupując sobie,kupuje także jemu.Bardzo lubi kiedy nakładam mu maseczki lub robię peeling.Nie jest to dla niego nowość.Dopytuje o działanie i efekty po takich zabiegach.

W dzisiejszych czasach nasi Faceci wyjeżdzają do pracy za granicę i granice miedzy Polakami a Obcokrajowcami są już na tyle zatarte że trudno w taki sposób klasyfikować.Pomimo to zdażaja się przypadki zaniedbań ale nie mają one nic wspólnego z miejscem pochodzenia a raczej z nawykami wyniesionymi z domu.

Wydaje mi się, ze jesteśmy na równi z innymi krajami... Nie sądzę, aby nasi panowie byli w tym temacie gorsi. A jesli tak się zdarzy ( a ma prawo!), to są sposoby, aby "nakłonić" faceta do uzywania różnych kosmetyków, na Mu je kupując;)

Ciężko stwierdzić, czy polscy mężczyźni więcej dbają o sobie - to kwestia nie tyle narodowości, co indywidualna. Na pewno mają większą świadomość, że jednak zadbany wygląd ma w dzisiejszych czasach duże znaczenie. Coraz częściej widzę u kosmetyczki mężczyzn na zabiegach na twarz lub pielęgnujących paznokcie. Coraz częściej też poddają się zabiegom np. wstrzykiwania kwasu hialuronowego w miejsca zmarszczek.

Najbardziej odraża mnie, jak facet ma długie włosy i nieumyte, ohyda ;/ albo poobgryzane do krwi paznokcie. 
Mój mąż ma trądzikową cerę, znaleźliśmy odpowiedni kosmetyk i opanował sytuację. Z drugiej strony gdyby facet spędzał więcej czasu w łazience ode mnie, to by mnie szybko spłoszył   Nie lubię mężczyzn pedantycznych, którym nie można dotknąć włosów, bo im się fryzura zepsuje...