Praca dodatkowa. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Praca dodatkowa.

61odp.
Strona 2 z 4
Odsłon wątku: 12918
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 lipca 2014, 15:46 | ID: 1128318

Czy pracując na etacie podjęlibyście pracę dodatkową? Jeśli tak, to w jakim wymiarze godzin? Ja nie pracuję zawodowo, ale ''łapię'' pracę dodatkową, jesli tylko nadarzy się okazja.

A Wy? Szukacie zajęcia, aby dorobić? Czy raczej nie rozglądacie się za dodatkowym zajęciem?

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 lipca 2014, 08:42 | ID: 1128603
Stokrotka (2014-07-08 10:40:51)
Sonia (2014-07-08 10:25:05)
drewienko (2014-07-07 23:09:28)

Ja szukam dodatkowej pracy, bo niestety miesiąc długi, a obecnie pod górkę z wieloma sprawami. :(

Ja zazwyczaj tylko latem mam dodatkową robotę. Chyba, że cos niespodziewanie wpadnie zima, ale to bardzo rzadko...

I mnie mało się trafia ale jak mogę się od małego wyrwac to łapię co się da. Dobrze bo M. ma pracę na zmainy..

U nas też Mąż ma prace na zmiany:) JJesli akutrat jest w racy i ja muszę iść do pracy wtedy Babcię do chłopaków ściągamY:)

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 lipca 2014, 09:00 | ID: 1128615
Sonia (2014-07-08 10:42:41)
Stokrotka (2014-07-08 10:40:51)
Sonia (2014-07-08 10:25:05)
drewienko (2014-07-07 23:09:28)

Ja szukam dodatkowej pracy, bo niestety miesiąc długi, a obecnie pod górkę z wieloma sprawami. :(

Ja zazwyczaj tylko latem mam dodatkową robotę. Chyba, że cos niespodziewanie wpadnie zima, ale to bardzo rzadko...

I mnie mało się trafia ale jak mogę się od małego wyrwac to łapię co się da. Dobrze bo M. ma pracę na zmainy..

U nas też Mąż ma prace na zmiany:) JJesli akutrat jest w racy i ja muszę iść do pracy wtedy Babcię do chłopaków ściągamY:)

Moja jest za daleko ale jak trzeba to przyjedzie. 

Avatar użytkownika Mameks60
Mameks60Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
  • Posty: 4899
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 lipca 2014, 09:14 | ID: 1128620
Sonia (2014-07-07 21:39:58)
Mameks60 (2014-07-07 19:35:15)

Nie musiałam pracować dodatkowo a właściwie to nie miałam na to czasu - wychowywałam dzieci, miałam działkę.Obecnie mamy dwie emerytury więc też nie musimy szukać dodatkowych zajęć.

Ja tez tak mam, dzieci ogród, działka..Biorę pracę weekendową.. Wtedy Mąz jest w domu.

Ja pracowałam na pełny etat - / 6-5/dni w tygodniu a mąż miał nienormowany czas pracy. Dziećmi zajmowała sie niania i chodziły do przedszkola.

Użytkownik usunięty
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2014, 12:32 | ID: 1128707

    a ja pracuję dodatkowo na umowę zlecenie, zarywam część wieczorów i weekendów, ale jestem zadowolona:) czasem jak obrobię się szybciej z dokumentacją to dwa tygodnie mam z głowy:) praca w zawodzie - zyć nie umierać;) 

    Avatar użytkownika Mameks60
    Mameks60Poziom:
    • Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
    • Posty: 4899
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2014, 12:59 | ID: 1128710
    Madziaa (2014-07-08 14:32:03)

    a ja pracuję dodatkowo na umowę zlecenie, zarywam część wieczorów i weekendów, ale jestem zadowolona:) czasem jak obrobię się szybciej z dokumentacją to dwa tygodnie mam z głowy:) praca w zawodzie - zyć nie umierać;) 

    {#thumbsup}

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    26
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2014, 13:56 | ID: 1128731
    Mameks60 (2014-07-08 11:14:16)
    Sonia (2014-07-07 21:39:58)
    Mameks60 (2014-07-07 19:35:15)

    Nie musiałam pracować dodatkowo a właściwie to nie miałam na to czasu - wychowywałam dzieci, miałam działkę.Obecnie mamy dwie emerytury więc też nie musimy szukać dodatkowych zajęć.

    Ja tez tak mam, dzieci ogród, działka..Biorę pracę weekendową.. Wtedy Mąz jest w domu.

    Ja pracowałam na pełny etat - / 6-5/dni w tygodniu a mąż miał nienormowany czas pracy. Dziećmi zajmowała sie niania i chodziły do przedszkola.

    U nas niania zażyczyła sobie 800 zł za pilnowanie chłopaków...

    Użytkownik usunięty
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 lipca 2014, 20:56 | ID: 1132064

      tak,ja dorabiam...kazdy grosz sie przyda,jakos tak wychodzi,ze nie widac konca potrzeb...

      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      28
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 lipca 2014, 06:06 | ID: 1132095
      jane125 (2014-07-18 22:56:33)

      tak,ja dorabiam...kazdy grosz sie przyda,jakos tak wychodzi,ze nie widac konca potrzeb...

      Fajnie, że masz mozliwość...

      Użytkownik usunięty
        29
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 lipca 2014, 21:54 | ID: 1132240
        Sonia (2014-07-19 08:06:48)
        jane125 (2014-07-18 22:56:33)

        tak,ja dorabiam...kazdy grosz sie przyda,jakos tak wychodzi,ze nie widac konca potrzeb...

        Fajnie, że masz mozliwość...

        no staram sie...szalu nie ma ale te 300zl dorabiam

        Użytkownik usunięty
          30
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 lipca 2014, 21:58 | ID: 1132243
          Sonia (2014-07-08 15:56:29)
          Mameks60 (2014-07-08 11:14:16)
          Sonia (2014-07-07 21:39:58)
          Mameks60 (2014-07-07 19:35:15)

          Nie musiałam pracować dodatkowo a właściwie to nie miałam na to czasu - wychowywałam dzieci, miałam działkę.Obecnie mamy dwie emerytury więc też nie musimy szukać dodatkowych zajęć.

          Ja tez tak mam, dzieci ogród, działka..Biorę pracę weekendową.. Wtedy Mąz jest w domu.

          Ja pracowałam na pełny etat - / 6-5/dni w tygodniu a mąż miał nienormowany czas pracy. Dziećmi zajmowała sie niania i chodziły do przedszkola.

          U nas niania zażyczyła sobie 800 zł za pilnowanie chłopaków...

          nie no teraz to nie wytrzymam

          Użytkownik usunięty
            31
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 lipca 2014, 05:48 | ID: 1132256

            Ja pracowałam odkąd pamiętam. Na studiach dorabiałam sprzątając popołudniami w biurach, na wakacje jeżdziłam na OHP, zbierałam owoce, pomagałam w rodzinnej firmie. Cżesto jednocześnie wykonując 2 prace - podstawową + dodatkową. Teraz, gdy wychowuję Hanię, pomagam teściowej w papierkowej robocie wypisując kartoteki - praca łatwa, lekka i przyjemna. Wprawdzie nie biorę za to pieniędzy ale cieszę się, że mogę być przydatna do czegoś więcej niż tylko do opieki nad domem.

            Uwielbiam być z Hanią, jednak nie wyobrażam sobie siedzieć z dzieckiem przez dłuższy czas. Chcę się realizować, zarabiać, być z ludżmi. Jeszcze trochę i Hania pójdzie do przedszkola, a ja będę szukać pracy.

            Jeśli ktoś ma dzieci w wieku szkolnym i nie pracuje, to po prostu chyba nie chce. Moja mama poszła do pracy, gdsy ja miałam 6 lat, brat 5 i świetnie sobie wszyscy poradziliśmy, my staliśmy się bardziej samodzielni, a mama szczęśliwsza. Wolny wybór.

            Użytkownik usunięty
              32
              • Zgłoś naruszenie zasad
              20 lipca 2014, 05:56 | ID: 1132258

              Mietowko jak tu isc do pracy jak niania do pilnowania nastolatkow żąda 800 zl?

              bardzo mi sie podoba Twoja wypowiedz,juz Ci mowilam madra kobitka z Ciebie,podoba mi sie,ze jestes soba:)



              Użytkownik usunięty
                33
                • Zgłoś naruszenie zasad
                20 lipca 2014, 06:08 | ID: 1132261
                Karina22 (2014-07-20 07:56:59)

                Mietowko jak tu isc do pracy jak niania do pilnowania nastolatkow żąda 800 zl?

                bardzo mi sie podoba Twoja wypowiedz,juz Ci mowilam madra kobitka z Ciebie,podoba mi sie,ze jestes soba:)



                Też jest to dla mnie dziwne tłumaczenie, o ile w przypaku małych dzieci możnaby się zastanawiać, to w przpadku opisanej tu sytuacji dużych chłopców, to już trochę śmieszne. Nie znamy jednak dokładnej sytuacji, odległości z domu do szkoły itd, itd

                Karino staram się zrozumieć wszystkich, nie oceniać. Nie nasza to sprawa.

                Ja też Cię lubię {#lang_emotions_smile}, czasem coś chlapniesz, często masz jednak rację - wyrażasz ją nie zawsze dyplomatycznie i to może razić.

                A co do pani, która bierze 800zł, to też trzeba kobietę zrozumieć. Przecież zarabia na życie i chleb, jęsli byłby to cały etat w innej pracy, to płaca zasadnicza wynosiłaby 1300zł na rękę.

                Użytkownik usunięty
                  34
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  20 lipca 2014, 08:21 | ID: 1132282

                  Udzielałam korepetycji podczas studiów, teraz mając dzieci też tak dorabiam, Tomek miał 2 tygodnie, gdy była taka potrzeba i ktoś z rodziców poprosił o powtórzenie wiadomości z uczniem,

                  Tomaszek miał niecałe 2 miesiące, gdy wróciłam do pracy na umowę- zlecenie na kilka godzin w tygodniu, teraz ma 5 miesięcy, gdy dorabiam na weselach i poprawinach jako kelnerka. W tej chwili szukam pracy na stałe w tym zawodzie.

                  Nawety jeżeli znajdę pracę na stałe, również będę chciała dorabiać, czy kelnerowaniem, czy korepetycjami, bo dlaczego nie? Jeżeli jestem w tym dobra i się spełniam? 

                   


                  Nie wyobrażam sobie tylko siedzieć z dziećmi w domu, chyba, że mąż super by zarabiał.... Ale i tak wolałabym dorobić i mieć własny grosz :) 


                  Mąż również musi poczuć, jak to jest mieć dzieci i zostać z nimi sam na sam{#lang_emotions_smile}


                  Pracująca mama też musi i obiad ugotować i mieszkanie ogarnąć i pranie zrobić.

                  Avatar użytkownika Marietka
                  MarietkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
                  • Posty: 28005
                  35
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  20 lipca 2014, 08:23 | ID: 1132284

                  a ja chce pracowac choc mąz mowil zeby juz sie zwolnic

                  ale co ja bede w dmu robic jak mała  w przedszkolu do 6.30 do 16??

                  wiec chodze se do pracy

                  Użytkownik usunięty
                    36
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    20 lipca 2014, 08:29 | ID: 1132287

                    A co miałaby robić niania w ciągu 8 godzin z dorastającymi chłopcami? telewizor im włączyć czy zupę podgrzać? Bo o ile z niemowlęciem bądź z dzieckiem w wieku przedszkolnym rozumiem, że trzeba pampersa zmienić, przypilnować, na spacer iść, mleko zrobić, ale z takimi chłopakami?

                    Klucz w rękę, bilet na autobus i uczyć się samodzielności. Znam dzieciaki 7,8 letnie , które czy wiosna, czy zima na piechotę chodzą do domu ze szkoły, bo autobuś szkolny nie dowozi bezpłatnie, szkoła jest za blisko domu, a jkby nie liczyć 3 km jest 

                    Użytkownik usunięty
                      37
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      20 lipca 2014, 08:48 | ID: 1132293

                      Mam taką pracę, że w niektórych miesiącach muszę pracować w nadgodzinach, również w soboty i niedziele, więc udaje się dzięki temu zarobić trochę więcej. Przy czym takich miesięcy nie jest dużo. 


                      W moim aktualnym stanie rodzinnym i zawodowym nie podjęłabym dodatkowej pracy. Choć bardzo lubię pracować. {#lang_emotions_smile} Mam wszystko tak spięte, że zabrakłoby mi zwyczajnie czasu. 

                      Użytkownik usunięty
                        38
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        20 lipca 2014, 08:54 | ID: 1132297

                        No czas tez oczywiscie musi byc,racja.

                        Avatar użytkownika Sonia
                        SoniaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                        • Posty: 112855
                        39
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        20 lipca 2014, 08:58 | ID: 1132301
                        aguska798 (2014-07-20 10:29:04)

                        A co miałaby robić niania w ciągu 8 godzin z dorastającymi chłopcami? telewizor im włączyć czy zupę podgrzać? Bo o ile z niemowlęciem bądź z dzieckiem w wieku przedszkolnym rozumiem, że trzeba pampersa zmienić, przypilnować, na spacer iść, mleko zrobić, ale z takimi chłopakami?

                        Klucz w rękę, bilet na autobus i uczyć się samodzielności. Znam dzieciaki 7,8 letnie , które czy wiosna, czy zima na piechotę chodzą do domu ze szkoły, bo autobuś szkolny nie dowozi bezpłatnie, szkoła jest za blisko domu, a jkby nie liczyć 3 km jest 

                        No właśnie i o to zapytałam tę kobietę... A jak szukałam innej pani, to powiedziała, że na chleb ma i urywać głowy sobie nie bedzie;\) Nie, no szał normalnie;)

                        Użytkownik usunięty
                          40
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          20 lipca 2014, 11:49 | ID: 1132342
                          aguska798 (2014-07-20 10:29:04)

                          A co miałaby robić niania w ciągu 8 godzin z dorastającymi chłopcami? telewizor im włączyć czy zupę podgrzać? Bo o ile z niemowlęciem bądź z dzieckiem w wieku przedszkolnym rozumiem, że trzeba pampersa zmienić, przypilnować, na spacer iść, mleko zrobić, ale z takimi chłopakami?

                          Klucz w rękę, bilet na autobus i uczyć się samodzielności. Znam dzieciaki 7,8 letnie , które czy wiosna, czy zima na piechotę chodzą do domu ze szkoły, bo autobuś szkolny nie dowozi bezpłatnie, szkoła jest za blisko domu, a jkby nie liczyć 3 km jest 

                          dla mnie to przerazajace... malo ktore dziecko w tym wieku jest na tyle ogarniete i odpowiedzialne,zeby moglo tak samo sie poruszac...czasem jadac samochodem widuje wlasnie takie dzieci,ktore wlatuja na jezdnie nie rozejrzawszy sie wcale,albo rozgladaja sie najpierw nie w te strone na ktorej pas wlasnie wkraczaja tylko w przeciwna...tak latwo o wypadek