Wątek:
Kto wie, czemu rano tak bardzo nie chce mi się wstaś z łóżka?
28odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 5030IsiuniaPoziom:
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
1
oj, to czyste lenistwo:) Po prostu fajnie jest w ciepelku, sennie i milusio:) Ale dobrze sobie stawiac wyzwania i wstawac rano:) I nie tylkoprzez to,ze do pracy,ale w ogole:)
Czy mi się wydaje, czy to twórca słynnego wątku o papierze toaletowym do nas znowu dołączył? :)
Drogi Kodi. Kupujemy chyba poduszki w tym samym sklepie. Dźwięk komórki o 6:40 wyrywa mnie z głębokiego snu. Obawiam się, że może się to źle skończyć dla mojego telefonu, dlatego chyba profilaktycznie zacznę go odkładać gdzieś dalej. Wizja szaro - burych poranków jesienno zimowych dodatkowo nie nastraja mnie optymizmem. Obawiam się, że nie poradzimy sobie sami z tym problemem. Proponuję napisać list do Roberta Redforda. Skoro jest zaklinaczem koni to może zaklnie (odklnie?) też nasze poduszki. Pakuj się Kodi, jadę po Ciebie.
ULAPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
3
Oj ja też miałam dzisiaj problem z oderwaniem się od swojej poduszki
U mnie jest to związane z niskim ciśnieniem, może u Ciebie też ...

Odpowiedź na #3
Oj widzę, że nie tylko ja mam taki problem. Tak Joasiu twórca słynnego wątku o papierze toaletowym do Was powrócił :) Mam nadzieję, że na dobre...W tygodniu nie mam problemu z wstawaniem, lubię jeździć do pracy :) - a i pora nie taka zła bo budzik dzwoni jak juz jestem na nogach ok 6.15 - więc nie narzekam.
Ale w weekendy przy mojej "perełce" mogbym tak do południa :) - i chyba to nie grzech :)- bo dodatkowe 36,6 tak rozgrzewa :), jak żadna poduszeczka :)
Odpowiedź na #5
To prawda... tylko, że ja mógłbym przy tym moim drugim 36,6 tak przez cały tydzień do południa...vampirellaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
- Posty: 150
7
a ja myslalam ze tylko ja tak mam :) my z moim chlopcem to juz w ogole rekordy lenistwa bijemy czasem w niedziele lezac w lozku do popoludnia wrecz hehe :)
vampirellaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
- Posty: 150
8
a ja myslalam ze tylko ja tak mam :) my z moim chlopcem to juz w ogole rekordy lenistwa bijemy czasem w niedziele lezac w lozku do popoludnia wrecz hehe :)
Odpowiedź na #8
Praca, pracą ale ja nie zamieniłbym na nic tych leniwych poranków z moją wybranką. Wspaniałe chwile, których nigdy nie zapomnę... ciapcioPoziom:
- Zarejestrowany: 27.03.2008, 09:54
- Posty: 123
10
Odpowiedź na #9
KODI! Ja ciagle spałam jak w ciaży byłam!. Prawie jak niedźwiedź przespałam całą zimę. Ale nie tylko bo w ciży byłam jakoś od wiosny i przespałam także całe lato, wychodząc tylko wieczorami jak się ścimniło wtedy dopiero we mnie budziła się chęć do życia i działania. Pokój też w ciąży tapetowałam wieczorami jak się wyspałam w dzień. Oczywiście nie zbyt długo buszowałam nocami bo zaraz kładałm się spać. Więc może KODI nie jesteś ON tylko ONA i jesteś poprostu w ciązy:DOdpowiedź na #10
Ciąża raczej mi nie grozi. Uwierz mi Ciapcio. Wszystko tylko nie ciąża... Swoja droga nigdy nie robiłem testu, więc pewny na 100 % nie jestem ?!? ciapcioPoziom:
- Zarejestrowany: 27.03.2008, 09:54
- Posty: 123
12
Odpowiedź na #11
Hehe a może powinienes:DemilozoPoziom:
- Zarejestrowany: 08.09.2008, 07:36
- Posty: 17
13
to jest zwykłe lenistwo... a nie tam żadna ciąża!!!!!!
jest rano to trzeba wstać nie ma wyjścia :)
nie no świruje, mi też się nie chce wstawać z rana z łóżka... standardowo przesuwam budzik o 10 minut w komórce jak już zacznie dzwonić...
Odpowiedź na #13
A co do bicia rekordów lenistwa, to muszę powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem leżenia cały dzień w łóżku. Po prostu trudno mi wstać tzn: odkryć się,uzyskać postawę siedzącą, a następnie stojąca - to jest właśnie najtrudniejsze! I do tego jak przestawiam budzik na kolejne 10 minut to mam wyrzuty sumienia...ciapcioPoziom:
- Zarejestrowany: 27.03.2008, 09:54
- Posty: 123
15
Odpowiedź na #13
hehe, ja też to zwykle robię. dzowni mi od 5 30 - nastawiam na wszelki wypadek dużo wcześniej i po godzinie przełączania co 10 minut wreszcie udaje mi się wstać:)))Anonim (polonista)Poziom:
- Zarejestrowany: 27.03.2008, 09:54
- Posty: 123
17
Odpowiedź na #16
KODI byłeś studentem dziennikarstwa a więc powinineś wiedziec, ze jest rzeczą błędną przytakiwanie i potwierdzanie w formie słowa DOKŁADNIE. To twór czasów obecnych! Przekładania z anglojęzycznego słowa "Exactly". W języku angielskim taka forma jest poprawna, natomiast w naszym rdzennym języku jakim jest polski, nie może mieć miejcsa przytakiwanie w takiej formie. To tak samo jakbys powiedział "idę to swojej 'wielkiej matki'" gdzie 'wielka matka' to "grandmother"a wiec nasza polska, zwykła BABCIA!Oj dziś wstałem bardzo wcześnie ale za to z usmiechem na ustach :)
Ponieważ po ostatnim dzwonku "śmigam" do "perełki" to tylko, lub aż 158 km.
Dla takich dni chce się wstawać - jutro poleniuszkuję troszkę :)
ULAPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
20
Ja rano byłam przerażona, gdy zobaczyłam że za oknem taka gęsta mgła. Ale jak szczęśliwie dojechałam do pracy przejaśniło się i zaczęło świecić słońce. To dobry znak