Życie niesie z sobą różne wydarzenia, czasem niestety smutne i groźne dla życie. Niejednokrotnie każdy z nas jest świadkiem jakiegoś nieszczęścia bądź wypadku. 
Ludzie według mnie w takich sytuacjach dzielą się na dwie kategorie. Pierwszy rodzaj to tzw. "panikarze", którzy w krytycznej sytuacji nie wiedzą co robić, zapominają podstawowych numerów telefonu jak choćby 999 czy 998. Druga kategoria to ludzie, którzy zachowują "zimną krew" i nawet w bardzo stresujących sytuacjach wiedzą co robić, potrafią wezwać karetkę, czy straż, umieją udzielić pomocy itp. 
A jak to jest z Wami. Należycie do grupy "panikarzy" czy tych, którzy zachowują "zimną krew"?
 
             
            

 
		 
		 
                     
		 
		 
		 
                     
		 
                     
		 
		 
                     
		 
		 
		 
                     
                     
		 
		 
		 
		 
		 
		 
                     
                     
		 
                     
                     
		 
		 
		 
                     
		 
		