Dlaczego nie szczepimy naszych dzieci? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Dlaczego nie szczepimy naszych dzieci?

37odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 13735
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2011, 06:44 | ID: 509938

Niepokojąco wzrasta liczba dzieci, które nie zgłaszają się na szczepienia obowiązkowe. Niestety najwięcej takich przypadków notowanych jest w południowo-wschodniej Polsce. Najczęściej powodem braku szczepień jest infekcja, którą przechodziło dziecko kiedy obowiązywał termin szczepienia. Potem rodzice po prostu o nim zapomnieli. Ale coraz częściej rodzice nie szczepią dzieci ponieważ obawiają się szczepień.

TVP Info

Rodzice, czego się boicie, że nie posyłacie swoich dzieci na szczepienia? Czy ostatnimi czasy szczepionki stały się jakoś szczególnie groźne?

Avatar użytkownika monaaa71
monaaa71Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
  • Posty: 28735
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 maja 2011, 06:48 | ID: 509944

południowo-wschodnia polska to moje rejony. swoje dzieci szczepię. zawsze. zdażało się,że odwlekaliśmy szczepienie jakiś czas,ale nie wyobrażam sobie zaszczepić dziecka z katarem czy kaszlem...

Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 maja 2011, 06:49 | ID: 509948

    ja szczepię, również na dodatkowe szczepionki.   I nie rozumiem chyba ludzi któzy świadomie narażają swoje dziecko na coś czego można było uniknąć za pomocą szczepienia.


    Dodatkowo przypominam, że szczepionki są obowiązkowe a nie dobrowolne.

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 maja 2011, 06:52 | ID: 509956

      Szczepię i nigdy nie zwlekam.

      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 maja 2011, 06:54 | ID: 509960

      Na facebooku widziałam, że jest protest przeciwko szczepieniom. Podobno nieraz szczepionki szkodzą.

      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 maja 2011, 06:54 | ID: 509963

      Cała moja trójka jet na bieżąco szczepiona

      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 maja 2011, 07:07 | ID: 509984

        reakcje poszczepienne maluchów moga byc różne od bezobjawowoych do takich z ostrymi objawami- więcej się teraz o tym mówi, nagłasnia przypadki stąd chyba tez moga wynikać obawy rodziców. Poza tym spotyka się kilkumiesięcznych juz alergików, zanieczyszczone szczepionki itd. to tez pewnie wpływa na dylematy. 

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          4 maja 2011, 07:11 | ID: 509991

          Ja się niczego nie boję. Młody póki co ma "odhaczone" wszystkie szczepienia. Choć ze względu na różne perypetie zdrowotne zdarzało nam się niektóre szczepienia przekładać po kilka razy.

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            4 maja 2011, 07:15 | ID: 510001

            ludzie boja sie tzw. wstrzasu mózgowego czy jakoś czas. 


            Ze po agresywnych szczepionkach dzieci np. cofaja sie w rozwoju i trzeba je rehabilitowac.


            Ja szczepie wole zaszczepic i miec ta swiadomosc ze zrobilam wszystko co sie da by moje dziecko nie bylo chore niz nie zaszczepic a potem zalowac.


            coprawda nie szczepie tymi dawkami 5w1 lub 6w1 bo uwazam ze ja mialam te np 3 ukłucia i nic mi sie niestało a pozatym mój młody tak nie przezywa szczepien.



            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 maja 2011, 07:15 | ID: 510002

              nie wiem na czym dokładnie staneło ale chyba za unikanie szczepien obowiązkowych miały byc kary?  

              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                4 maja 2011, 07:18 | ID: 510006

                jowka ma szczepienie na 10 maja ale nie bedziemy sie szczepic w tym terminie bo teraz dostaje antybiotyk...wiec szczepienie trzeba przelozyc (tak na ostatniej wizycie pani doktor powiedzila)
                ale zaszepimy sie w najblizszym terminie jaki bedzie mozliwy.....

                Użytkownik usunięty
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 maja 2011, 07:20 | ID: 510010
                  marteczka (2011-05-04 09:15:55)

                  nie wiem na czym dokładnie staneło ale chyba za unikanie szczepien obowiązkowych miały byc kary?  

                  tak miały być kary ale "podobno" ludzie którzy sa PRZECIWNI  szczepienia ogłaszaja ze jest to nie zgodne z konstytucja bo w niej nie ma ani słowa o karach

                  Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
                  • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
                  • Posty: 1112
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 maja 2011, 07:32 | ID: 510032

                  Szczepionki zawsze niosły ze sobą ryzyko. Ale po pierwsze ludzie byli nieuświadomieni (czy którykolwiek lekarz przed szczepieniem przedstawia rodzicowi listę działań ubocznych szczepionki? Nie - zupełnie jakby podawali roztwór soli fizjologicznej). Teraz ludzie mają dostęp do wiedzy, ale przede wszystkim mają dostęp do siebie nawzajem.

                  Po drugie, kiedyś (za naszych czasów) szczepień było dużo, dużo mniej, jakoś to ludziom ściekało między palcami. Teraz, gdy dzieci kłute są co chwila, i to po 3 zastrzyki na raz, sporo ludzi zaczyna o tym myśleć, czytać, dowiadywać się. Karolajn9111, możesz być pewna, że nie miałaś 3 wkłuć. Za naszych czasów nie dostawało się 3 wkłuć, tylko 1. 

                  No i trzecia sprawa: to, czego ludzie się dowiadują i czego chcą się dowiedzieć. To jest istna makabra.

                  Jest np. afera, że dzieci są szczepione zbyt dużo. Niestety, ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem, przez co cała ta afera skupiła się na szczepionkach skojarzonych, bo one są "6w1", czyli dużo na raz. Nie rozumieją, że w tych swoich "trzech wkłuciach" dzieci dostają 6w3. Że to 6 nie znika, jest tak samo dużo.

                  Ktoś rzucił tekstem, że on skojarzonymi nie szczepi, bo 6w1 to za dużo na raz i on woli osobno. Miał na myśli, by szczepić osobno, ale nie na jednej wizycie, tylko rozbijając to w czasie, na kilka wizyt, po 1 wkłuciu na każdej. Żeby nie obciążać za dużo na raz. Ale ludzie zrozumieli po swojemu.

                  Była afera o rtęci w szczepionkach. Jakoś tak się dziwnie złożyło, że nagłośnienie sprawy z rtęcią zbiegło się w czasie z pojawieniem się szczepionek 6w1, przez co ludziom się skojarzyło, że rtęć siedzi właśnie w nich. Ile razy czytałam na forach ostrzeżenia przed szczepionkami skojarzonymi, "bo one rtęć mają". Podczas, gdy jest zupełnie na odwrót, to płatne szczepionki skojarzone nie miały rtęci, a te "z przychodni" były nią konserwowane. Teraz mają zamiar wycofać rtęć też ze szczepionek refundowanych, ciekawe jak im idzie...

                  Była afera o działaniach nieporządanych szczepionek. Oczywiście, wszystko skupiło się na "tym nowym", czyli szczepionkach 6w1 (pewnie dlatego, że refundowane są nam "darowane", a "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda", nawet jak dziecko zagorączkuje, to trudno). Wieść gminna - tfu, wieść forumowa. Podczas gdy prawda jest zupełnie inna, szczepionki refundowane w Polsce zawierają pełnokomórkową komponentę krztuścową, bardziej niebezpieczną, w Europie w zasadzie wycofaną. Polski nie stać na szczepionki acelularne (refundują je tylko chorym, słabszym dzieciom). O tym mówi się wprost, nawet na stronie PZH jest napisane, że szczepionki acelularne dają kilkukrotnie mniej skutków ubocznych. Kilkukrotnie. Najprostszą drogą, by uzyskać szczepionkę z acelularną komponentą krztuścową jest wykupienie szczepionki 5w1 lub 6w1. Można też, jak ktoś lubi, wykupić sobie odpowiednie, acelularne zamienniki szczepionek refundowanych, szczepiąc 6w3, ale acelularnie.

                  No i tu tylko pokazałam, ile mitów narosło wokół szczepionek skojarzonych, akurat na tym przykładzie dobrze mi się pisało. Ktoś tam coś przeczytał i podał dalej, głuchy telefon roznoszący pogłoski typu "słyszałam, że...". I dokładnie taki sam mechanizm działa w przypadku osób nieszczepiących w ogóle. Ruch antyszczepionkowy jest dziś stosunkowo prężny, łatwo wyczytać, że szczepionki są szkodliwe i "łyknąć to jak pelikan", przekazując dalej, bo "słyszałam, że...".

                  O, np. afera z MMR, mającym powodować autyzm. Od dawna ta publikacja wywoływała wątpliwości, ale HECA poszła w świat. Ludzie zaczęli się panicznie bać MMR, unikać szczepienia, odwlekać w nieskończoność. Ostatnio obalili te doniesienia, zarzucili autorowi nierzetelność naukową. Ale ludzie dalej się boją.

                  Czy się boję szczepionek? Boję, pewnie. Lista skutków ubocznych jest długa, ryzyko jest zawsze. Ale wydaje mi się, że nieszczepienie byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne.

                  Ostatnio edytowany: 04.05.2011, 07:34, przez: bielinek_kapustnik
                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 maja 2011, 07:33 | ID: 510035

                    Szczepilam swoje ...i nie zwlekam u wnuka  Spotkalam sie z osoba ktora nie szczepi 3 swoich dzieci ....

                    Avatar użytkownika oliwka
                    oliwkaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                    • Posty: 161880
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 maja 2011, 07:35 | ID: 510039
                    baszka (2011-05-04 09:33:37)

                    Szczepilam swoje ...i nie zwlekam u wnuka  Spotkalam sie z osoba ktora nie szczepi 3 swoich dzieci ....

                    U mnie też tak było i wnusia jest również szczepiona.

                    Użytkownik usunięty
                      15
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 maja 2011, 07:36 | ID: 510043

                      ze szczepionki z mmr wywołuja autyzm ale obalono ten mit (tak słyszałam)


                      bo autyzm u dzieci niby pojawia sie w wieku podania tej szczepionki 


                      zdazaja sie przypadki komplikacji ale takk jest zazwyczaj po kazdej rzeczy


                      u kazdego lekarza praktycznie mozna miec komplikacje takie jest moje zdanie

                      Avatar użytkownika oliwka
                      oliwkaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                      • Posty: 161880
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 maja 2011, 07:37 | ID: 510046

                      Wczoraj oglądałam rozmowę w TV na ten temat - i bardzo mnie zdziwiła informacja, że tyle dzieci nie jest szczepiona a to może doprowadzić do powstania emidemii na dużą skalę.

                      Użytkownik usunięty
                        17
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        4 maja 2011, 07:39 | ID: 510048

                        http://nieszczepie.blogspot.com/


                        przykład strony gdzie opisuja te poikłania czytałam juz cała ale i tak bede szczepic



                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        18
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        4 maja 2011, 07:41 | ID: 510053
                        oliwka (2011-05-04 09:37:43)

                        Wczoraj oglądałam rozmowę w TV na ten temat - i bardzo mnie zdziwiła informacja, że tyle dzieci nie jest szczepiona a to może doprowadzić do powstania emidemii na dużą skalę.

                        To prawda. Są przecież choroby, które powróciły z powodu braku szczepień. Choroby, które miały już zostać zapomniane.

                        Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
                        • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
                        • Posty: 1112
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        4 maja 2011, 07:49 | ID: 510069

                        Bo szczepionki nie są skuteczne na 100%, niektóre mają skuteczność 70%, inne 90%, ale może się zdarzyć, że mimo szczepienia się zachoruje.

                        Ludzie z ruchów anty-szczepionkowych mówią: czego się boicie, Wasze dzieci są szczepione, nic im nie grozi. Tu widać, jaką mają "świadomość".

                        Dopóki choroba jest trzymana w ryzach, bo wszystkie dzieci są szczepione, to jakoś się kręci, mimo tej załóżmy 80% skuteczności szczepionek. Ale jak choroba powróci...

                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        4 maja 2011, 07:54 | ID: 510080
                        bielinek_k apustnik (2011-05-04 09:49:14)

                        Bo szczepionki nie są skuteczne na 100%, niektóre mają skuteczność 70%, inne 90%, ale może się zdarzyć, że mimo szczepienia się zachoruje.

                        Ludzie z ruchów anty-szczepionkowych mówią: czego się boicie, Wasze dzieci są szczepione, nic im nie grozi. Tu widać, jaką mają "świadomość".

                        Dopóki choroba jest trzymana w ryzach, bo wszystkie dzieci są szczepione, to jakoś się kręci, mimo tej załóżmy 80% skuteczności szczepionek. Ale jak choroba powróci...

                        No właśnie, słyszałam, ze był czas, gdy niektóre szczepionki uznano za zbędne. Wydawało się, że nie opłaca się ich stosować, bo prawie nikt nie chorował na dane choroby. Jednak później, po latach, musiano zmienić zdanie.