Krwiodawstwo
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
moj tata jest honorowym dawcą krwi. oddał jej bardzo duzo. pamietam jak bylam mała mialam radoche ze przywozi slodyczy za krew :) ja też chcialabym oddawać ale teraz juz u nas nie biorą najblizszy taki punkt to Olsztyn czyli 150km czesto jestem ale nigdy nie moge znalezc chwili
Ja oddałam z 5 razy już... Teraz ciąża mnie wyklucza...
Najfajniej było oddawać krew w liceum, jak była jakaś klasówka- zwolnienie z zajęć było
Ogólnie wolę sama w tygodniu przejść się do stacji krwiodawstwa, a nie na te wielkie akcje.
Kiedyś oglądałam program, w którym mówili, że po tych wielkich akcjach jest tyle krwi, że po miesiącu ją wylewają bo jej termin ważności się kończy.
A tak na co dzień zawsze potrzebują "świeżej krwi"!
kilka razy mi się udało oddać ale najczęściej jak idę to okazuje się że mam anemię i nici z oddania.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie oddaję, nie mogę..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kiedyś (zaraz po porodzie) podpisałam papierek i oddawałam krew bezpośrednio przez taką pompkę do ręki dziewczynki po wypadku.... Trwało to chwilę, ale odleciałam. Ale dziewczynkę uratowano.
U mnie było to samo. Pierwszy raz 50 ważyłam teraz po urodzeniu syna. Jestem niska i szczupła wiec nigdy nie mogłam przekroczyć tego progu. Teraz nie myślałam o tym, żeby oddawać.
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Oddawałam jeszcze w czasach technikum aż do momentu jak nie zemdlałam, teraz juz nie dam sie skusić.
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
Tak oddawałam kilka razy krew.Niestety przestałam ponieważ na prawej ręce zaczęła mi się strasznie żyła pogrubiać...Aż ciarki mnie przechodzą.Za pierwszym i drugim badaniem tuż przed oddaniem krwi pielęgniarka pobierając moją krew wbiła mi się tak w rękę,że krwi nie mogła powstrzymać,strasznie zaczęła tryskać
.A ja się wystraszayłam.Nie lubie widoku krwi od jakiegoś czasu.
Mając 14 lat Madzia obudziłam mnie całą we krwi nie wiedziałam co się dzieje.Od tamtego momentu mam uraz do widoku krwi.