aborcja - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

aborcja

188odp.
Strona 3 z 10
Odsłon wątku: 30568
Avatar użytkownika lady
ladyPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
  • Posty: 830
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 czerwca 2008, 19:14 | ID: 2407
dlaczego nie mozemy miec prawa wyboru?? dlaczego nie jest ona legalna przeciez to moje zycie i ja chce nim decydowac dlaczego kosciol ma mi nakazac donosic ciaze ktorej moze nie chce moze nie bede kochsc tego dziecka..jestem za aborcja i chyba nikt mnie nei zdola przekonac. ps mowie tu o aborcji wczesne bardzo ciazy
Avatar użytkownika ducinaltum
ducinaltumPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
  • Posty: 1300
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 lutego 2010, 10:01 | ID: 131746
Przede wszystkim odbiera mu życie. I nie tylko ona - jej partner, jej lekarz, jej otoczenie. Milczenie otoczenia jest przyzwoleniem. 
Avatar użytkownika izkaa
izkaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.01.2010, 14:17
  • Posty: 298
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 lutego 2010, 22:28 | ID: 137563
Avatar użytkownika izkaa
izkaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.01.2010, 14:17
  • Posty: 298
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 lutego 2010, 22:29 | ID: 137564
zdjęcie
Avatar użytkownika izkaa
izkaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.01.2010, 14:17
  • Posty: 298
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 lutego 2010, 22:33 | ID: 137565
- Dziekuje doktorze uratował mi pan zycie !!! -Nie ma za co ... Najpierw pomysl co robisz nie chcesz miec dziecka to sie zabezpieczaj albo wogole sobie  odpusc jak nie potrafisz a nie mordujesz swoje dziecko ktore nie wzieło sie z powietrza . Nawet we wczesnej ciazy ono juz czuje .
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
45
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 marca 2010, 09:13 | ID: 175476
Tak mi się przypomniało. Oni zabraniają mi usunąć ciążę - a zostałam zgwałcona zanim nawet pierwszy raz pocałowałam kogoś z miłości
Co przeciwnicy aborcji na to?
Familie rządzi, Familie radzi, Familie nigdy Cię nie zdradzi
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
46
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 marca 2010, 09:52 | ID: 175514
Super - zabijmy jej dziecko i jeszcze może rodziców - a co się będziemy ograniczali! Na pewno jej ulży...
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
47
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 czerwca 2010, 07:36 | ID: 219502
Władze Lombardii zaczęły działać w kierunku ratowania życia tych dzieci, które miałyby zostać zabite z powodów ekonomicznych (czyli gdy uznaje się, że życie człowieka w ubóstwie czy biedzie jest mniej warte, niż życie na "normalnym" poziomie i dlatego chce się go zabić). Kobietom (rodzicom), które nosiły się z zamiarem zabicia własnego syna czy córeczki z powodów ekonomicznych i odstąpią od niego, władze regionu dawać będę po 250€ przez 18 miesięcy - czyli łącznie 4500€. Dla mnie w tym przypadku potrzeba ratowania ludzkiego życia jest silniejsza niż niechęć do rozdawania pieniędzy.
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
48
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 czerwca 2010, 08:04 | ID: 219517
Czy wy nie przesadzacie. Skoro tacy mocni w buzi jesteście odnośnie aborcji, dlaczego nie ruszcie na pomoc tym kobietom które nie mają za co wychowywać dzieci urodzone pod przymusem??? Bartt, mama tymka i inni - skoro tak jesteście przeciwko aborcji w ekstremalnych sytuacjach - zgłoście się jako rodziny zastępcze dla tych dzieci. Ciekawe ile z was, zabraniających aborcji przepracowało choć jeden tydzień jako wolontariusze w domu samotnej matki, albo w ośrodkach dla kobiet maltretowanych... na pewno każdy z was i dlatego macie prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich kobiet.... Moje zdanie jest następujące - aborcja tak, ale w wyjątkowych sytuacjach. Skoro kobieta ma prawo decydować sama przed kim nogi rozkłada , to i ma prawo decydować dalej o swoim ciele. Koniec kropka. Ja też znam wiele przypadków....samotnych matek, wyrzuconych z domów, bitych, gwałconych przez swoich najbliższych, które kochają swoje dzieci, ale nie mogą na nie patrzeć bo przypominają im najgorsze chwile ich życia... Zamienicie się z nimi? Ja znam te matki, widziałam, rozmawiałam z nimi i powiem wam jedno - zanim za kogoś zdecydujecie o jego życiu idźcie popracowac jako wolontariusze - potem pogadamy
Jeśli któregoś dnia masz być szczęśliwy, dlaczego nie zaczniesz od dzisiaj?
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
49
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 czerwca 2010, 08:12 | ID: 219522
Ja wiem aluna, że zabić dziecko to najwygodnie. A jeszcze jak dziecko ma zaledwie parę dni czy tygodni i nie ma wykształconych wszystkich organów - to wiadomo: czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal. I w czym jest ta przesada? W mówieniu, że zabijanie dzieci przez ich własne matki to zło? Że należy z tym na wszelkie sposoby walczyć?
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
Avatar użytkownika soniavenir
soniavenirPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
  • Posty: 1183
50
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 czerwca 2010, 11:03 | ID: 219673
Powiem tak - MÓJ BRZUCH MOJA SPRAWA. Ja pierwszą ciążę poroniłam i dlatego mając na względzie moje doświadczenia nie usunęłabym nigdy ciąży (mam dwie córki). Ale uważam, że kwestia aborcji to sprawa kobiety i jej partnera.
Berło to taki królewski patyk
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
51
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 lipca 2010, 12:07 | ID: 244950
soniavenir napisał 2010-06-01 13:03:49
Ale uważam, że kwestia aborcji to sprawa kobiety i jej partnera.
To sytuacje, w których pijani rodzice katują na śmierć 2 letnie dzieci też powinny być w porządku, bo to w końcu "ich sprawa"? :/ Ktoś fajnie określił wolność człowieka, mówiąc, że kończy się ona tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Można na tej podstawie powiedzieć, że wolność matki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność jej dziecka (w kwestii życia). A swoją drogą. Wielka radość w Hiszpanii! Od dziś 16-latki mogą legalnie zabić własne dziecko bez wiedzy rodziców. Hurra!
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
Użytkownik usunięty
    52
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 12:53 | ID: 244977
    Też uwazam, ze aborcja to morderstwo. Nawet ta ze wzgledu na stan zdrowia matki- tylko że w tym przypadku nazwałabym ją zabójstwem w obronie własnej.
    Avatar użytkownika radosna24
    AnonimPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 13:40
    • Posty: 118
    53
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 13:38 | ID: 244988
    aluna napisał 2010-06-01 10:04:41
    Czy wy nie przesadzacie. Skoro tacy mocni w buzi jesteście odnośnie aborcji, dlaczego nie ruszcie na pomoc tym kobietom które nie mają za co wychowywać dzieci urodzone pod przymusem??? Bartt, mama tymka i inni - skoro tak jesteście przeciwko aborcji w ekstremalnych sytuacjach - zgłoście się jako rodziny zastępcze dla tych dzieci. Ciekawe ile z was, zabraniających aborcji przepracowało choć jeden tydzień jako wolontariusze w domu samotnej matki, albo w ośrodkach dla kobiet maltretowanych... na pewno każdy z was i dlatego macie prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich kobiet.... Moje zdanie jest następujące - aborcja tak, ale w wyjątkowych sytuacjach. Skoro kobieta ma prawo decydować sama przed kim nogi rozkłada , to i ma prawo decydować dalej o swoim ciele. Koniec kropka. Ja też znam wiele przypadków....samotnych matek, wyrzuconych z domów, bitych, gwałconych przez swoich najbliższych, które kochają swoje dzieci, ale nie mogą na nie patrzeć bo przypominają im najgorsze chwile ich życia... Zamienicie się z nimi? Ja znam te matki, widziałam, rozmawiałam z nimi i powiem wam jedno - zanim za kogoś zdecydujecie o jego życiu idźcie popracowac jako wolontariusze - potem pogadamy
    Czytając tę wypowiedź ręce mi opadły. Chce mi się nazwać ciebie bezduszną, egoistyczną, fałszywą... Po pierwsze: Niby dlaczego mam pomagać matkom, które zaszły w ciążę i nie mają za co żyć? trzeba myśleć!!! Nie miałabym za co wykarmić dziecka- nie rozkładam nóg. Czy zabójstwo można tłumaczyć głupotą? Bo tylko głupie baby nie myślą o konsekwencjach seksu bez zabezpieczenia. Poza tym skoro stać je na aborcję, a zapewne niemało ona kosztuje, to ma się jakąś podstawę materialną, żeby od czegoś zacząć... a później można ruszyć dupę i wziąć się do pracy lub nawet kraść, oby tylko nie zabijać tego dziecka. Po drugie pytasz czy pracowałam jako wolontariuszka- nie, ale opekowałam się moją chorą babcią, która leżała w szpitalu z udarem mózgu- też mogłam sobie odpuścić- nie odwiedzać jej, w końcu nie było z nią kontaktu, była odżywiana przez sądę, a poza tym miała już 90 lat. To ja ją podcierałam, myłam, smarowałam odleżyny- bo chciałam, bo mi zależało, bo to mój zasrany obowiązek! Mam zaledwie 20 lat i jakoś potrafiłam się z tym zmierzyć. mogłam iść na imprezę, wyjechać nad morze z chłopakiem, zosatć w domu- bo do szpitala do babci miałam ponad 80 km w jedną stronę. Po trzecie, skoro ja- mimo, że nie jestem bogata, nie mam warunków do wychowywania dzieci, bo wynajmuję mieszkanie, nawet gdyby facet mnie zostawił- wiem, że gdybym zaszła w ciążę/ została zgwałcona/ miała urodzić chore dziecko- bez chwili wahania urodziłabym je- to dlaczego inne kobiety miałyby "iść na łatwiznę" skoro ja do cholery mogę? Jestem taka sama jak inne kobiety. Po czwarte: kobieta ma prawo do decydowania o swoim ciele- wiec niech powiększa sobie cycki, odsysa tłuszcz, podciąga brwi... ale dziecko to nie jest jej ciało- kobieta sama z siebie nie jest w stanie doprowadzić do zapłodnienia. Skoro kobieta potrafi wytrzymać z facetem, który je bije, gwałci- bo ona go kocha- to niech chociaż część tej miłości i poświęcenia przeniesie na dziecko. I nie pisz: koniec i kropka- uważam, że nie masz najmniejszego prawa decydowania o czyimś życiu- może jak twój syn cie zdenerwuje, stracisz prace, mieszkanie, komornik wejdzie na twoje konto- zeby było ci lżej zabij swoje dziecko- pzreciez masz do tego prawo Piszę tę wiadomość jako Anonim, ponieważ wiem, że zostanę skrytykowana- każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale nikt nie powinien decydować o czyimś życiu- nawet swoim.
    Avatar użytkownika camea
    cameaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
    • Posty: 564
    54
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 14:10 | ID: 244997
    Aborcja to zabójstwo, na każdym etapie życia człowieka. Podobnie jak bicie, znieważanie i tak dalej. Nie zgodzę się, że to wyłącznie sprawa matki i jej partnera. Niemniej samo zdelegalizowanie aborcji nie jest rozwiązaniem - potrzeba zaplecza pomocy socjalnej, psychologicznej, którego u nas brak. I nie trzeba dodawać, że przepis nie likwiduje tragedii. Powoduje jedynie rozrastanie się podziemia aborcyjnego i więcej dzieci porzuconych na śmietnikach, spłukanych w toalecie, wyrzuconych z pociągu... Bo nie do każdego da się dotrzeć z człowieczeństwem. Bo nie dla każdego dziecko jest pełnoprawnym człowiekiem. 
    Avatar użytkownika camea
    cameaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
    • Posty: 564
    55
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 14:19 | ID: 245003
    aluna napisał 2010-06-01 10:04:41
    Czy wy nie przesadzacie. Ciekawe ile z was, zabraniających aborcji przepracowało choć jeden tydzień jako wolontariusze w domu samotnej matki, albo w ośrodkach dla kobiet maltretowanych... na pewno każdy z was i dlatego macie prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich kobiet.... Moje zdanie jest następujące - aborcja tak, ale w wyjątkowych sytuacjach. Skoro kobieta ma prawo decydować sama przed kim nogi rozkłada , to i ma prawo decydować dalej o swoim ciele. Koniec kropka. Ja też znam wiele przypadków....samotnych matek, wyrzuconych z domów, bitych, gwałconych przez swoich najbliższych, które kochają swoje dzieci, ale nie mogą na nie patrzeć bo przypominają im najgorsze chwile ich życia... Zamienicie się z nimi? Ja znam te matki, widziałam, rozmawiałam z nimi i powiem wam jedno - zanim za kogoś zdecydujecie o jego życiu idźcie popracowac jako wolontariusze - potem pogadamy
    Ja pracowałam przez ponad 3 lata. Jako wolontariuszka właśnie. W Domu Matki i Małego Dziecka. W Domu Samotnej Matki.  Z porzuconymi matkami, porzuconymi dziećmi, dzieckiem wyłowionym z toalety, z... nieważne. Teraz pogadamy?
    A kobieta ma prawo decydować, jak słusznie zauważyłaś - O SWOIM ciele. Dziecko ma własny krwiobieg, własną skórę, własne rozwijające się organy..to JEGO ciało. I jego życie.
    Tu nie chodzi o to, by wziąć na siebie ich odpowiedzialność. Ale by w ogóle móc im pomóc. A jak pomóc komuś, kto już nie żyje, bo ktoś inny uznał, że nie jest jeszcze człowiekiem?
    Avatar użytkownika aluna
    alunaPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
    • Posty: 4070
    56
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 14:44 | ID: 245006
    Anonim napisał 2010-07-05 15:38:11
    aluna napisał 2010-06-01 10:04:41
    Czy wy nie przesadzacie. Skoro tacy mocni w buzi jesteście odnośnie aborcji, dlaczego nie ruszcie na pomoc tym kobietom które nie mają za co wychowywać dzieci urodzone pod przymusem??? Bartt, mama tymka i inni - skoro tak jesteście przeciwko aborcji w ekstremalnych sytuacjach - zgłoście się jako rodziny zastępcze dla tych dzieci. Ciekawe ile z was, zabraniających aborcji przepracowało choć jeden tydzień jako wolontariusze w domu samotnej matki, albo w ośrodkach dla kobiet maltretowanych... na pewno każdy z was i dlatego macie prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich kobiet.... Moje zdanie jest następujące - aborcja tak, ale w wyjątkowych sytuacjach. Skoro kobieta ma prawo decydować sama przed kim nogi rozkłada , to i ma prawo decydować dalej o swoim ciele. Koniec kropka. Ja też znam wiele przypadków....samotnych matek, wyrzuconych z domów, bitych, gwałconych przez swoich najbliższych, które kochają swoje dzieci, ale nie mogą na nie patrzeć bo przypominają im najgorsze chwile ich życia... Zamienicie się z nimi? Ja znam te matki, widziałam, rozmawiałam z nimi i powiem wam jedno - zanim za kogoś zdecydujecie o jego życiu idźcie popracowac jako wolontariusze - potem pogadamy
    Czytając tę wypowiedź ręce mi opadły. Chce mi się nazwać ciebie bezduszną, egoistyczną, fałszywą... Po pierwsze: Niby dlaczego mam pomagać matkom, które zaszły w ciążę i nie mają za co żyć? trzeba myśleć!!! Nie miałabym za co wykarmić dziecka- nie rozkładam nóg. Czy zabójstwo można tłumaczyć głupotą? Bo tylko głupie baby nie myślą o konsekwencjach seksu bez zabezpieczenia. Poza tym skoro stać je na aborcję, a zapewne niemało ona kosztuje, to ma się jakąś podstawę materialną, żeby od czegoś zacząć... a później można ruszyć dupę i wziąć się do pracy lub nawet kraść, oby tylko nie zabijać tego dziecka. Po drugie pytasz czy pracowałam jako wolontariuszka- nie, ale opekowałam się moją chorą babcią, która leżała w szpitalu z udarem mózgu- też mogłam sobie odpuścić- nie odwiedzać jej, w końcu nie było z nią kontaktu, była odżywiana przez sądę, a poza tym miała już 90 lat. To ja ją podcierałam, myłam, smarowałam odleżyny- bo chciałam, bo mi zależało, bo to mój zasrany obowiązek! Mam zaledwie 20 lat i jakoś potrafiłam się z tym zmierzyć. mogłam iść na imprezę, wyjechać nad morze z chłopakiem, zosatć w domu- bo do szpitala do babci miałam ponad 80 km w jedną stronę. Po trzecie, skoro ja- mimo, że nie jestem bogata, nie mam warunków do wychowywania dzieci, bo wynajmuję mieszkanie, nawet gdyby facet mnie zostawił- wiem, że gdybym zaszła w ciążę/ została zgwałcona/ miała urodzić chore dziecko- bez chwili wahania urodziłabym je- to dlaczego inne kobiety miałyby "iść na łatwiznę" skoro ja do cholery mogę? Jestem taka sama jak inne kobiety. Po czwarte: kobieta ma prawo do decydowania o swoim ciele- wiec niech powiększa sobie cycki, odsysa tłuszcz, podciąga brwi... ale dziecko to nie jest jej ciało- kobieta sama z siebie nie jest w stanie doprowadzić do zapłodnienia. Skoro kobieta potrafi wytrzymać z facetem, który je bije, gwałci- bo ona go kocha- to niech chociaż część tej miłości i poświęcenia przeniesie na dziecko. I nie pisz: koniec i kropka- uważam, że nie masz najmniejszego prawa decydowania o czyimś życiu- może jak twój syn cie zdenerwuje, stracisz prace, mieszkanie, komornik wejdzie na twoje konto- zeby było ci lżej zabij swoje dziecko- pzreciez masz do tego prawo Piszę tę wiadomość jako Anonim, ponieważ wiem, że zostanę skrytykowana- każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale nikt nie powinien decydować o czyimś życiu- nawet swoim.
    Anonim???/ Brak odwagi cywilnej sie kłania...
    Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
    Avatar użytkownika aluna
    alunaPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
    • Posty: 4070
    57
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 lipca 2010, 14:49 | ID: 245007
    każdy ma prawo do własnego glosu i własnego zdania.  Na siłe próbujecie ze mnie zrobić potencjalną morderczynię dzieci i udowodnić że te osoby które usunęły ciążę nimi są. ja wam nie odbieram waszego zdania i nie osądzam was, dlaczego osądzacie mnie? Podałam argumenty i to jak ja widzę problem aborcji. Do tych co mnie atakują - kurs czytania ze zrozumieniem niewiele kosztuje. Napisałam wyraźnie że jestem za aborcją w ekstremalnych i wyjątkowych sytuacjach. I takie jest moje zdanie - każda historia kobiety jest inna , i każda powinna być rozpatrywana indywidualnie. NIE JESTEŚMY PAŃSTWEM KATOLICKIM - każdy ma prawo do wlasnego zdania. Proponuje lekture Konstytucji RP
    Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
    Użytkownik usunięty
      58
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 lipca 2010, 15:00 | ID: 245010
      Też mi się nie podoba takie anonimowe dyskutowanie. Ale wiesz, Aluno... to trochę inna sprawa niż jedynie ''własnego zdania". Zycie- to principium! Czy podpisałabyś się pod legalizacją morderstwa męzów, ktorzy kaleczą swoje rodziny, pijąc, bijąc, upokarzając? To dość analogiczna sytuacja do komplikującej życie ciązy, poza ISTOTNĄ niewinnością i winą ofiar. I z niechcianej ciązy, i z życia z psycholem- istnieją inne wyjścia niż morderstwo.
      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      59
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 lipca 2010, 15:56 | ID: 245020
      aluna napisał 2010-07-05 16:49:23
      NIE JESTEŚMY PAŃSTWEM KATOLICKIM - każdy ma prawo do wlasnego zdania. Proponuje lekture Konstytucji RP
      Prawo do życia to nie kwestia wyznania, światopoglądu - to prawo człowieka. Od samego poczęcia. 
      Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
      Avatar użytkownika pinquin
      pinquinPoziom:
      • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
      • Posty: 896
      60
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 lipca 2010, 15:59 | ID: 245021
      Oj rety, ilekroć tego typu temat powraca, tylekroć emocje biorą górę. I jest to w pełni zrozumiałe, bo jest to kwestia fundamentalna, kwestia która jednych dzieli, a innych łączy. Wszystko zależy od doświadczeń życiowych, oraz od tego jak definiujemy życie. Niestety żyjemy w Państwie absurdów. Matki które poroniły, często w późnej ciąży, nie maja prawa do pochówku, bo to jeszcze nie człowiek... A tu od pierwszych chwil chce mu się nadać człoweczeństwo. Wszystko zależy od tego co uważamy za człoweczeństwo. Gdzie ono sie mieści. I kazy ma na to swój pomysł. Jednym z pomysłów jest dusza, którą mamy od chwili poczęcia. To pomysł wiary - lecz przypominam, że wiara nie jest u nas prawem. Jeszcze nie. Z biologicznego punktu widzenia, człowiek to nie to samo co życie. Bo uogólniamy mówiąc "w ochronie życia". Nie chronimy życia, chronimy człowieka. A na początku mamy komórki, które się dzielą. Organy które się wykształcają. Zarodek, płód... Jeśli patrzeć z biologicznego punktu widzenia - początek ciąży to nie jest istnienie człowieka. Chciałabym najdelikatniej jak umiem, zwrócić wam uwagę na to, że aby rozmawiać na takie tematy, trzeba zrozumieć nie tylko argumenty obydwu stron, ale także podstawy do ich wygłaszania. I wbrew temu co tu przeczytałam - wcale nie jest najłatwiej usunąć ciążę. Najłatwiej jest osądzać. Stojąc z boku. Każąc sie borykać z tragediami samotnie. Każąc urodzić a samemu mając czyste sumienie. Czyż nie o to chodzi? Bo chyba nie o te dzieci? Kiedy kobiety tych ciąż nie usuną my będziemy spac spokojnie, a tragedie dzieci dopiero się zaczynają...
      http://drozdaimmagine.blogspot.com/